Wchodząc do fryzjera powiesiłam kurtkę na wieszaku przy drzwiach. Wychodząc po godzinie chciałam zabrać moją kurtkę, ale jedna z klientek stwierdziła, że to jej własność. Wywiązała się sprzeczka, a fryzjer odmówił pomocy w rozwiązaniu sytuacji, twierdząc, że nie ma z tym nic wspólnego. Czy rzeczywiście nie ponosi on żadnej odpowiedzialności?