Polski przedsiębiorca zostawił po śmierci cały swój majątek – przedsiębiorstwo, dom, kolekcję obrazów, jacht i samochód. Wcześniej spisał testament, w którym firmę przekazał wspólnikowi, dom i kolekcję obrazów żonie, a samochód i jacht synowi. W praktyce nikt jednak nie otrzymał tych składników majątku, a postępowania ich dotyczące ciągnęły się latami. Od 23 października, po wejściu w życie zmian w prawie spadkowym wprowadzających instytucję tak zwanego zapisu windykacyjnego, sytuacja zmieni się dość istotnie.