Nie zawsze może mieć miejsce sytuacja, kiedy adwokat kościelny bądź pełnomocnik (w pozostałej części artykułu będę stosowała termin adwokat, jednak przy domyślnym włączeniu do prawnych zadań też pełnomocnika) reprezentuje stronę od samego początku trwania procesu, a nawet jeszcze zanim dojdzie do jego wszczęcia, czyli od momentu pisania skargi powodowej. Strona bowiem czasami zwraca się do niego już w trakcie procesu, przy jego zbliżającym się zakończeniu, a nawet nie tylko po zakończonej procedurze w I instancji, co nawet w trybunale apelacyjnym.
Ponad milionowa populacja Polaków pracujących w państwach Unii Europejskiej w sposób naturalny nawiązuje relacje zawodowe i osobiste z obywatelami innych państw. Sprzyja to pogłębianiu więzi, które nierzadko wieńczone są faktem zawarciem małżeństwa. Warto, zatem wiedzieć, jakie reguły warunkują skuteczność prawną związku małżeńskiego zawieranego przez obywateli polskich z partnerami z innych państw. Warto o nich pamiętać po to, by nie doszło do sytuacji, w której okazuje się, że związek małżeński nie istnieje lub jest nieważny.
Wg Kodeksu Prawa Kanonicznego w sprawach dotyczących osób, a takimi sprawami są kościelne procesy o nieważność małżeństwa, nie ma tzw. stanu rzeczy osądzonej (kan. 1643 KPK). Innymi słowy: nawet, gdy w danej sprawie zapadły dwa jednobrzmiące wyroki, i to bez względu na to czy są one negatywne, czy nawet pozytywne, to także ten stan może ulec zmianie.