REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Gość Infor.pl: Drogi prąd w Polsce: Czy związki zawodowe blokują transformację energetyczną?

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Szymon Glonek

REKLAMA

REKLAMA

Polska jest liderem, jeśli chodzi o wysokie ceny energii elektrycznej na rynku hurtowym w Europie. Dlaczego tak się dzieje? Czy główną przyczyną jest nasza zależność od węgla, czy może istnieje inne wytłumaczenie? W rozmowie z Szymonem Glonkiem z Infor.pl Jakub Wiech, z Energetyka24.com, przybliża tę kwestię, wskazując na wielowymiarowy problem, którego korzenie sięgają daleko w przeszłość.

Ceny energii w Polsce: Najdroższe w hurcie, ale nie dla odbiorców indywidualnych

Choć Polska wyróżnia się najwyższymi cenami energii na rynku hurtowym w Unii Europejskiej, sytuacja wygląda inaczej z perspektywy odbiorców indywidualnych. Na rynku detalicznym Polacy płacą za prąd mniej niż mieszkańcy Danii czy Holandii.

Jednak ceny hurtowe są kluczowe dla kształtowania przyszłych rachunków i stabilności całego systemu elektroenergetycznego. Wysokie koszty energii w hurcie wynikają z:
• Struktury miksu energetycznego, który opiera się głównie na węglu,
• Konieczności wykupu uprawnień do emisji CO₂ w ramach unijnego systemu ETS (EU Emissions Trading System).

System ETS: Kluczowy czynnik podnoszący koszty

REKLAMA

ETS (System Handlu Emisjami) został zaprojektowany jako narzędzie walki z emisjami gazów cieplarnianych. Jego główna idea polega na tym, że przedsiębiorstwa muszą kupować uprawnienia do emisji CO₂. Zyski ze sprzedaży tych uprawnień trafiają do budżetów państw członkowskich i powinny wspierać transformację energetyczną.

W przypadku Polski jednak sytuacja jest nietypowa:
• Polska wydaje więcej na wykup uprawnień niż zyskuje z ich sprzedaży. W 2023 roku koszty uprawnień sięgnęły 42 mld zł, z czego do budżetu wróciło tylko 25 mld zł.
• Polska musi kupować dodatkowe uprawnienia na rynku, co sprawia, że inne kraje zarabiają na polskich emisjach.

Dlaczego Polska nie zrealizowała transformacji energetycznej?

W ciągu ostatnich dwóch dekad wiele państw UE, takich jak Niemcy, Czechy czy Słowacja, przeszło transformację energetyczną, znacznie redukując udział węgla w swoich miksach energetycznych.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Dlaczego Polska pozostała w tyle?
1. Zależność od węgla – Polska jest jednym z ostatnich krajów UE, które wciąż opierają swoją energetykę na węglu kamiennym i brunatnym.
2. Brak długoterminowej wizji politycznej – Kolejne rządy w Polsce działały reaktywnie, zamiast strategicznie planować dekarbonizację sektora energetycznego.
3. Siła związków zawodowych – Politycy unikali reform z obawy przed potężnymi związkami górniczymi, które blokowały proces odchodzenia od węgla.

Węgiel traci na konkurencyjności

REKLAMA

Wbrew pozorom polskie kopalnie nie przynoszą zysków. Średnio węgiel wydobywany w Polsce generuje stratę w wysokości 300 zł na tonie. W 2023 roku górnictwo zanotowało łącznie 9 mld zł straty, z czego 4 mld zł to strata wynikająca bezpośrednio ze sprzedaży węgla.

Dlaczego?
Koszty wydobycia w Polsce są bardzo wysokie – około 800 zł za tonę, podczas gdy w Stanach Zjednoczonych wydobycie kosztuje zaledwie 160 zł za tonę.
• W rezultacie polskie elektrownie coraz częściej kupują tańszy węgiel z importu.

Jakie są możliwe rozwiązania?
1. Inwestycje w odnawialne źródła energii (OZE) – Zwiększenie udziału OZE, takich jak fotowoltaika i energetyka wiatrowa, obniża koszty produkcji energii. W Polsce, gdy energia z OZE pokrywa większą część zapotrzebowania, ceny energii znacząco spadają.
2. Budowa magazynów energii – Magazyny pozwalają przechowywać nadwyżki energii z OZE i wykorzystać je w momentach większego zapotrzebowania.
3. Import węgla i zamykanie nierentownych kopalni – Przejście na import tańszego węgla mogłoby odciążyć budżet państwa i pozwolić na skierowanie środków na transformację energetyczną.
4. Oczekiwanie na energetykę jądrową – Budowa elektrowni atomowych w Polsce jest ważnym krokiem, który znacząco zmniejszy emisję CO₂ i ustabilizuje ceny energii, ale na pierwsze efekty trzeba będzie poczekać do lat 30. XXI wieku.

Czy Polska ma szansę na poprawę?

Polska stoi przed wyzwaniem zmiany całego modelu energetycznego. Chociaż proces ten będzie kosztowny i czasochłonny, jest konieczny, aby:
• Zmniejszyć uzależnienie od węgla i tym samym obniżyć koszty energii,
• Zredukować emisje CO₂ i poprawić pozycję Polski w systemie ETS,
• Poprawić stabilność systemu elektroenergetycznego oraz jego odporność na wahania cen surowców.

Jakub Wiech podkreśla, że dalsze inwestowanie w nierentowne kopalnie to droga donikąd. Zamiast tego potrzebujemy odważnych decyzji politycznych, które pozwolą Polsce dogonić inne kraje UE pod względem transformacji energetycznej.

Polska energetyka stoi przed historycznym wyzwaniem. Czy uda nam się przeprowadzić transformację i obniżyć ceny energii? Kluczowa będzie decyzja o inwestycjach w odnawialne źródła energii, rozwój magazynów energii oraz budowa elektrowni jądrowych. To, co zdecydujemy dzisiaj, zadecyduje o przyszłości naszego systemu energetycznego na kolejne dekady.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Minimalne wynagrodzenie 2026: MF proponuje 4806 zł, a MRPiPS 5056 zł brutto miesięcznie

W dniu 7 czerwca 2025 r. Ministerstwo Finansów opublikowało swoje oświadczenie w sprawie nieprawdziwych informacji dotyczących kwoty podwyżki płacy minimalnej w 2026 r.

Komunikat ZUS: świadczenia 800 plus już w czerwcu 2025 r. nie otrzymają również dzieci, które nie uczęszczają do przedszkola. Nowe przepisy można jednak z łatwością obejść

Od 1 czerwca 2025 r. obywatele Ukrainy, których dzieci nie będą realizować obowiązkowego rocznego przygotowania przedszkolnego (potocznie zwanego „zerówką”, którą zazwyczaj odbywa się w przedszkolu) oraz obowiązku szkolnego w ramach polskiego systemu oświaty – utracą prawo do świadczenia 800 plus. Istnieje jednak luka w przepisach, która pozwala Ukraińcom na nieposyłanie dziecka do polskiego przedszkola i jednoczesne zachowanie prawa do świadczenia.

Ponad 8 tysięcy złotych. To nowa pensja minimalna już od lica. Podwyżki dla setek tysięcy Polaków

Blisko12 tysięcy złotych dla lekarzy, ponad 10 tysięcy dla pielęgniarek. Tak od lipca w służbie zdrowia wzrosną minimalne wynagrodzenia. Skąd te płace po nowemu? Ma to związek z podanym przez Główny Urząd Statystyczny komunikatem w sprawie przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w 2024 roku, które wyniosło 8181,72 zł. Ta bazowa kwota stanowi podstawę do ustalania płac w medycznej branży od lipca tego roku. Aktualnie wynosi ona 7155,48 zł, co oznacza wzrost o 1026,24 zł, czyli o 14,34 proc. w ujęciu rocznym. Daje to ponad 8 tysięcy złotych. Podwyżki są ustawowe i obowiązkowe, jednak szefowa resortu zdrowia Izabela Leszczyna chciałaby wprowadzić zmiany.

Płaca minimalna 2026: Ministerstwo Finansów ujawnia plan podwyżki

Ministerstwo Finansów ogłosiło propozycję podwyżki płacy minimalnej w 2026 roku do 4806 zł brutto. To oznacza wzrost o 140 zł względem obecnej stawki. Resort zapewnia, że zmiana jest zgodna z prognozowaną inflacją. Pracodawcy jednak alarmują: to zbyt duże obciążenie dla firm.

REKLAMA

To już przesądzone: Co najmniej dwie niedziele handlowe w miesiącu, zakupy w pierwszą i trzecią niedzielę każdego miesiąca, koniec z zakazem handlu w kolejne 20 niedziel w roku?

Na III czytanie sejmowej Komisji Gospodarki i Rozwoju oczekuje projekt ustawy o zmianie ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni oraz ustawy - Kodeks pracy (druk sejmowy nr 384), który ma na celu zmianę regulacji dotyczących zasad prowadzenia handlu i czynności związanych z handlem w niedziele, poprzez wprowadzenie co najmniej dwóch niedziel handlowych w każdym miesiącu roku kalendarzowego. Dotychczasowe 4 niedziele handlowe (wyznaczone na ostatnią niedzielę w styczniu, kwietniu, czerwcu i sierpniu) – zostałyby zatem zastąpione aż 24 takimi niedzielami, w które nie obowiązywałby zakaz handlu. W związku z wyborem Karola Nawrockiego na nowego Prezydenta RP i jego deklaracjami, które padły w tym zakresie w czasie kampanii prezydenckiej – wydaje się, że dalsze losy tego projektu są już jednak przesądzone.

MEN: ważny komunikat dot. wakacji 2025 r. Chodzi o bezpieczeństwo dzieci i młodzieży

Bezpieczny wypoczynek to dobrze zorganizowany wypoczynek. Dzięki wytycznym zawartym w poradniku MEN zarówno organizatorzy, jak i rodzice mogą świadomie zadbać o dobro dzieci i młodzieży. Korzystając z oficjalnych źródeł informacji, wybierając sprawdzone oferty oraz przygotowując dziecko do wyjazdu, można uniknąć nieprzewidzianych sytuacji i cieszyć się wakacjami pełnymi radości i przygód. Sprawdź co powinieneś wiedzieć!

Wyższe odprawy emerytalne dla nauczycieli od 2026 r. [PROJEKT]

W dalszym ciągu trwają prace nad nowelizacją ustawy – Karta Nauczyciela. Chodzi m.in. o wyższe odprawy emerytalne dla nauczycieli od 2026 r. Jak obecnie wyglądają odprawy emerytalne dla nauczycieli? Co się zmieni?

Rząd dopłaci aktorom i innym artystom do składek na emerytury w ZUS. To jawna niesprawiedliwość? Chodzi o gigantyczne pieniądze. Dlaczego tylko oni?

Wypłakują się ostatnio w mediach muzyczne gwiazdy, które osiągnęły emerytalny wiek i przyszło im się zmierzyć z wypłacanym na starość zusowskim uposażeniem. Kwoty zwalają z nóg. Krzysztof Cugowski, Maryla Rodowicz czy Ryszard Rynkowski dostają od 600 do 1,7 tysiąca złotych. Skąd te nędzne emerytury tych, którzy na koncertach zarabiali grube tysiące? Wielu artystów pracowało na umowy o dzieło. Ich odprowadzane do ZUS składki były groszowe. Rząd nad gwiazdami „pochylił się z troską” i zamierza im dopłacać do składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne. Jednym z warunków dofinasowania jest zyskanie statusu artysty zawodowego, pytanie dlaczego dotyczy to tylko jednej grupy zawodowej. Wątpliwości budzą też koszty tego przedsięwzięcia, które zwalają z nóg.

REKLAMA

MKiŚ: od 7 września 2025 r. nowe przepisy dot. drewna energetycznego. Spalać będzie można jedynie mniejsze produkty uboczne przerobu drewna

W komunikacie z 6 czerwca 2025 r. Ministerstwo Klimatu i Środowiska poinformowało, że 6 czerwca 2025 r. w Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenie Ministra Klimatu i Środowiska z 30 maja 2025 r. w sprawie szczegółowych cech jakościowo-wymiarowych drewna energetycznego. Nowe przepisy dotyczą energetyki zawodowej. Nie będzie można spalać drewna, które może zostać wykorzystane przemysłowo w inny, bardziej korzystny gospodarczo sposób, np. do produkcji mebli czy stolarki. Drewno pełnowartościowe będzie służyło realizacji potrzeb branży drzewnej. Do energetyki zawodowej będą mogły trafiać jedynie mniejsze produkty uboczne przerobu drewna. Przepisy nie wprowadzają zakazu dla spalania drewna w indywidualnych gospodarstwach domowych, np. w kominkach.

Emeryt mundurowy 60 lat: Mimo że oddałem Ojczyźnie ponad 39 lat życia, jestem przez nią traktowany jak {dojna krowa} i żadna władza nie chce tego zmienić

Do redakcji Infor.pl stale przychodzą listy od emerytów mundurowych, którzy dorabiają sobie na emeryturze pracą w cywilu. Są poszkodowani przez system emerytalny (w ich opinii), o ile rozpoczęli służbę przed 1999 r. Jak w każdej umowy o pracę ich wypłaty są pomniejszane o składki ZUS. Co w tym szczególnego. Jeżeli emeryt mundurowy rozpoczął służbę przed 1999 r., to nie może mieć drugiej emerytury cywilnej obok tej mundurowej - albo jedną albo drugą. Możliwość zwiększenia emerytury mundurowej o składki w ZUS jest ograniczona tzw. limitem 75% kwoty bazowej.

REKLAMA