Olga, 37 lata, specjalista ds. komunikacji biznesowej
Dla mnie być kobietą to po mistrzowsku wykorzystywać inteligencję emocjonalną w różnych sytuacjach, zarówno na polu zawodowym jak i rodzinnym. Na ten dzień życzę sobie i wszystkim, żebyśmy nie musiały stawać przed wyborem rodzina lub kariera i żeby udało nam się te obowiązki połączyć. Żeby mężczyźni coraz częściej korzystali z urlopów tacierzyńskich, a nasi szefowie potrafili docenić potencjał kobiety w pracy. Dzień Kobiet to dla mnie dzień jak co dzień, nie czuję się jakoś szczególnie jako przedstawicielka płci pięknej - nie mam wolnego w pracy, nie mam wolnego w domu, nie dostaję „goździka i rajstop”, nikt nie pije na moją cześć i nie biegnie z życzeniami. Słowem - martwe święto. Skoro nikt mi go nie organizuje, ja zorganizuję je sobie sama. Marzy mi się czekoladowy masaż w SPA i babski wieczór przy lampce wina.
Więcej: Czego kobiety życzą sobie na Dzień Kobiet?