Kogo boją się polskie supermarkety
REKLAMA
REKLAMA
Przedstawiciel Carrefoura, jednej z największych w Polsce sieci hipermarketów, musiał być bardzo zaskoczony, kiedy chciał zaostrzyć warunki współpracy z Okręgową Spółdzielnią Mleczarską Piątnica. Lider rynku serków wiejskich nie tylko odrzucił warunki, ale natychmiast wycofał swoje produkty z francuskiej sieci. Przerwa w dostawach nie trwała długo. Popularne wśród klientów serki z Piątnicy wróciły do sieci zaledwie po trzech tygodniach. Carrefour musiał ustąpić, zrezygnować z roszczeń i przyjąć warunki podyktowane przez polskiego producenta.
Dotychczas najczęściej słyszeliśmy historie o wyzysku i dyktaturze supermarketów. Ostatnio pojawia się więcej historii jak ta z Carrefourem. Producenci kontrolujący rynek zmuszają sieci do dzielenia się zyskami i gwarantowania uprzywilejowanego miejsca w sklepie. Tracą na tym firmy dostarczające towary pod słabszymi markami. Sieci odbijają sobie bowiem na nich straty, dyktując im jeszcze wyższe ceny za dostęp do półek i tnąc marże.
REKLAMA