Aplikacje dla niepełnosprawnych
REKLAMA
– Nie w każdym działaniu biznesowym głównym celem są pieniądze – mówi Paweł Papliński, dyrektor Departamentu Telefonii Stacjonarnej w Telekomunikacji Polskiej.
W ten sposób tłumaczy on działania, jakie polski operator podjął, aby umożliwić osobom niepełnosprawnym korzystnie z technologii telekomunikacyjnych. Wyrazem tego było zaangażowanie się TP w stworzenie programu, który umożliwia osobom niepełnosprawnym ruchowo korzystanie z komputera wyłącznie za pośrednictwem mrugnięć powiekami.
Filmowa inspiracja
REKLAMA
Pomysł projektu powstał na Politechnice Łódzkiej, a jego autorką jest Aleksandra Królak. Nie ukrywa ona, że zainspirował ją film „Motyl i skafander”, w którym sparaliżowany dziennikarz pisze książkę, dyktując ją sekretarce poprzez wskazywanie liter za pomocą mrugnięć okiem.
– Pomyślałam sobie, dlaczego nie wykorzystać tego pomysłu w komputerze, i zaczęłam go urzeczywistniać w mojej pracy doktorskiej. Potem udało się tym projektem zainteresować TP i powstał program b-Link, który może pomóc osobom po wypadku w nawiązywaniu kontaktu ze światem – mówi Aleksandra Królak.
REKLAMA