REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Przychody z polis na życie spadną

Marcin Jaworski

REKLAMA

REKLAMA

Około 61,5 mld zł zebrali ubezpieczyciele ze sprzedaży polis na życie i majątkowych - wynika z szacunków Gazety Prawnej. To o 40 proc. więcej niż rok wcześniej, ale w tym roku wyniki będą już gorsze.

Wzrost przychodów ze składek to głównie wysoka sprzedaż polisolokat, dzięki którym towarzystwa życiowe zebrały około 41 mld zł składek.

- Równocześnie w 2008 roku mieliśmy do czynienia z zahamowaniem sprzedaży produktów inwestycyjnych, typu unit link ze składką jednorazową - mówi Artur Olech, wiceprezes Generali Życie.

Dodaje, że według szacunków po III kwartale rynek produktów ze składką regularną wzrósł o około 1 proc.

REKLAMA

- W ubezpieczeniach na życie około 15 mld zł składek w 2008 roku stanowiły polisolokaty. W tym roku te przychody zmaleją, więc cały rynek wykaże spadek przychodów ze składek - prognozuje Maciej Jankowski, prezes grupy Commercial Union w Polsce.

Ten wynik będzie efektem spadku stóp procentowych, co skutkuje mniejszą opłacalnością takich produktów i dla klientów, i dla prowadzących je firm. Z punktu widzenia ubezpieczycieli istotne jest też ryzyko ewentualnej upadłości banku współpracującego z towarzystwem w tym zakresie.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Trudno o większe przychody

Commercial Union i grupa VIG już zapowiedziały, że takich polis nie będą sprzedawały. PZU Życie, który w tym roku pozyskał z nich większość z 6,4 mld zł z ubezpieczeń bankowych, również zapowiada ograniczenie swojej aktywności w tym zakresie. Przy czym, co ciekawe, o ile pierwszy z potentatów chce zrekompensować sobie spadek przychodów z polisolokat, oferując polisy strukturyzowane, o tyle drugi jest bardziej sceptyczny.

- Produkty strukturyzowane to rodzaj zakładu. Dlatego nie chcemy rozwijać sprzedaży takich produktów - mówi Piotr Kruszewski, wiceprezes PZU Życie.

Dodaje, że jego spółka chce sprzedawać ubezpieczenia ze składką regularną, które zapewniają mniejsze wolumeny składek, ale większe zyski.

- Polisy inwestycyjne we współpracy z bankami traktujemy jak klucz do oferowania innych produktów za pośrednictwem banków - mówi Andrzej Klesyk, prezes grupy PZU.

W 2008 roku jego firma sprzedała tą drogą polisy na życie za 6,4 mld zł. Ten rok da z pewnością mniejsze przychody ze składek.

- Skutkiem wzrostu bezrobocia może być mniejsze zainteresowanie polisami grupowymi - mówi Andrzej Klesyk.

W 2008 roku jego firma zebrała 3,7 mld zł składek z takich umów, czyli niemal 5 proc. więcej niż rok wcześniej.

Majątkowe wzrosną

Mniejsze powody do zadowolenia będą mieli też ubezpieczyciele majątkowi. Spodziewają się wzrostu przychodów ze składek, ale już tylko jednocyfrowego. 2008 rok zamknęli niemal 13-proc. wzrostem, zbierając 20,5 mld zł składek.

- Mniejsze przychody ze składek będą efektem spadku wartości ubezpieczanego mienia - mówi Andrzej Klesyk.

Dodaje, że w ubezpieczeniach komunikacyjnych spodziewa się pogorszenia struktury wiekowej pojazdów, co skutkuje np. mniejszym zainteresowaniem polisami AC. Również mniejsza wycena wartości budynków będzie powodowała, że przychody będą mniejsze.

- Tam, gdzie tracimy na sprzedaży polis korporacyjnych, będziemy proponowali wyższe składki nawet za cenę utraty klienta - dodaje Andrzej Klesyk.

REKLAMA

Chodzi tu głównie o ubezpieczenia flot. Dla towarzystw sprzedaż polis OC to spore ryzyko ze względu na rosnące wypłaty. Na przykład PZU musiało utworzyć 400 mln zł dodatkowej rezerwy na renty wypłacane z polisy OC poszkodowanym w poprzednich latach.

Towarzystwa majątkowe i życiowe w równym stopniu obawiają się skutków zmniejszenia liczby i wartości udzielanych kredytów hipotecznych, do których sprzedawały polisy na życie, nieruchomości, NNW czy utraty pracy.

 

Rynek ubezpieczeń w 2008 roku

Kliknij aby zobaczyć ilustrację.

 


OPINIE

MICHAŁ GOMOWSKI

wiceprezes Generali TU

W warunkach spowolnienia można się spodziewać wśród ubezpieczycieli wzmożonej walki zwłaszcza o tych klientów, którzy powodują mało szkód. Tylko ta grupa klientów ma szansę na niższe stawki. Mimo zniesienia podatku Religi obciążającego polisy komunikacyjne, firmy ubezpieczeniowe borykać się będą z wydatkami, jakie wynikają z wejścia w życie przepisów uprawniających do otrzymania zadośćuczynienia za śmierć osoby bliskiej. Szacujemy, że w niedalekiej przyszłości kwoty wypłat z tego tytułu będą w skali roku wyższe niż ubiegłoroczne wpływy do NFZ z tytułu podatku Religi (czyli około 800 mln zł - przyp. red.). Trudno sobie wyobrazić, by kolejne zwiększenie obciążeń ubezpieczycieli z tytułu odszkodowań pozostało bez wpływu na ceny polis OC komunikacyjnego.


MACIEJ JANKOWSKI

prezes Grupy CU w Polsce

Główną przyczyną rezygnacji czy ograniczenia aktywności towarzystw w zakresie sprzedaży polisolokat jest chęć uniknięcia ekspozycji na ryzyko kredytowe. Teraz banki są znacznie mniej skłonne do pożyczania sobie wzajemnie pieniędzy, więc dlaczego ubezpieczyciel ma lokować w banku pieniądze zebrane z tego typu polis? Obecnie nie opłaca się zawierać umów z bankami i sprzedawać polisolokat. Cena, jaką banki musiałby zapłacić za taki kapitał, jest dość wysoka. A stopy procentowe spadają, co przekłada się na oprocentowanie depozytów. W konsekwencji potencjalne korzyści dla klientów i instytucji finansowych maleją. Pojawia się miejsce na rynku dla produktów dających gwarancję braku straty kapitału, a mających atrakcyjny potencjał wzrostu zysków.

REKLAMA

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
QR Code
Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Renta wdowia nie dla wszystkich wdów: nie dla młodych wdów (nawet jeżeli zostały same z dzieckiem) i nie dla „porzuconych” kobiet

Renta wdowia, to nowe świadczenie dla wdów i wdowców, o które będzie można wnioskować już od 1 stycznia 2025 r. Choć nazwa sugeruje, że powinno ono dotyczyć wszystkich wdów i wdowców – będzie na nie mogła liczyć tylko ich ograniczona grupa, która spełnia wszystkie określone w ustawie przesłanki. Renty wdowiej nie otrzymają m.in. osoby, które owdowiały w młodym wieku, jak i osoby „porzucone” przez współmałżonka (nawet jeżeli nie doszło do rozwodu). 

Świadczenia z programu Aktywny rodzic zostaną wyłączone z definicji dochodu. Nie będą miały wpływu na prawo do świadczeń z pomocy społecznej

Rada Ministrów przyjęła projekt projektu ustawy o rynku pracy i służbach zatrudnienia. Świadczenia z programu „Aktywny Rodzic” zostaną wyłączone z definicji dochodu.

Nadchodzi rewolucja w urzędach pracy. Bezrobotni powinni się cieszyć czy martwić? Rząd zdecydował: będzie nowa ustawa o rynku pracy i służbach zatrudnienia

Rynek pracy potrzebuje nowej ustawy? Tak uważa ministerstwo pracy, a Rada Ministrów podzieliła zdanie resortu.  Rząd w Wigilię 24.12.2024 r. przyjął projekt ustawy autorstwa Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. To ma być prawdziwa rewolucja.

Czekasz na wdowią rentę, sprawdź już teraz czy ci się należy, apeluje zus i zaprasza do składania wniosków z wyprzedzeniem

W Wigilię 24.12.2024 Zakład Ubezpieczeń Społecznych – ZUS zwrócił się z komunikatem do wdów i wdowców, by jak najszybciej sprawdzili czy mają prawo do dwóch świadczeń. To ważne, bo choć samo nowe świadczenie – tzw. wdowia renta będzie wypłacane od lipca, to wnioski można już składać będzie zaraz z początkiem nowego roku.

REKLAMA

ZUS informuje: Od 1 stycznia 2025 r. można składać wnioski o rentę wdowią. Jakie warunki należy spełnić?

Od 1 stycznia 2025 r. ZUS zacznie przyjmować wnioski o rentę wdowią. Osoby uprawnione mogą składać wnioski, ale prawo do tego świadczenia zostanie im przyznane od miesiąca, w którym złożyły wniosek, jednak nie wcześniej niż od 1 lipca 2025 r.

40 tys. zł na zakup samochodu do wzięcia już na początku lutego 2025 r. [za zezłomowanie starego auta w ciągu ostatnich 4 lat – premia 5-10 tys. zł; cena nowego samochodu – do 225 tys. zł netto]

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, w dniu 16 grudnia br., ogłosił iż na początku lutego 2025 r. – ruszy nabór wniosków o dofinansowanie do zakupu samochodu elektrycznego. W ramach programu „Mój elektryk 2.0” osoby fizyczne, będą mogły uzyskać nawet 40 tys. zł dopłaty do zakupu bezemisyjnego auta. Budżet programu ma wystarczyć na zakup ok. 40 tys. samochodów.

30 tysięcy złotych kary! Kierowcy mają na to siedem dni. Nowy obowiązek dla właścicieli aut mrozi krew w żyłach

Nie odbierają listów poleconych wysyłanych przez Główny Inspektorat Transportu Drogowego, podają nazwiska ludzi zza granicy, tak namierzeni przez fotoradary kierowcy unikają płacenia mandatów. Resort Infrastruktury mówi temu dość i od 2025 roku wprowadzi nowe mechanizmy ścigania sprawców łamania przepisów drogowych. Skóra cierpnie, włos się jeży od nowych zasad karania mandatami. 

To pewne: będzie wyższy wiek emerytalny. Najpierw zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, potem wydłużenie lat pracy

Politycy i rząd nie mają wyboru – muszą podwyższyć wiek emerytalny. Politycznie może się to wydawać samobójstwem, ale realnie brak podwyższenia wieku emerytalnego to samobójstwo ekonomiczne. Dlatego cała sztuka polega na tym, by przekonać społeczeństwo, że podniesienie wieku emerytalnego jest w interesie wszystkich.

REKLAMA

Wigilia 24.12.2024 – czy po raz ostatni zgodnie z prawem to dzień roboczy, a od 2025 dzień ustawowo wolny od pracy

Ustawa, która zmieniła status 24 grudnia z dnia roboczego w dzień ustawowo wolny od pracy odbyła już niemal całą drogę legislacyjną. By stała się prawem powszechnie obowiązującym musi być jeszcze jedynie podpisana przez prezydenta i opublikowana w Dzienniku Ustaw. Jednak nie jest wcale pewne czy tak się stanie.

Na podium: Tusk, Duda i Kaczyński. 100 najczęściej pokazywanych polityków w Polsce w 2024 r. [ranking medialnej wartości]

Instytut Przywództwa przygotował ranking medialnej wartości polityków w Polsce. Ranking ten powstał na podstawie szacunków ekwiwalentu reklamowego publikacji na portalach internetowych z udziałem tych polityków w okresie styczeń - listopad 2024 r. Ekwiwalent reklamowy to kwota, jaką należałoby zapłacić za publikacje, gdyby były one reklamą. Na pierwszym miejscu znalazł się premier Donald Tusk - wartość przekazów medialnych z jego udziałem (gdyby przeliczyć to na koszt reklamy) osiągnęła imponującą kwotę 474,75 mln zł. Na podium znaleźli się również prezydent Andrzej Duda z wynikiem 272,98 mln zł oraz prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński – 203,35 mln zł.

REKLAMA