REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Pacjenci coraz częściej atakują lekarzy

Dominika Sikora
Dominika Sikora
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Lekarze coraz częściej stają się ofiarami agresji ze strony pacjentów. 50% ankietowanych lekarzy przyznało, że było atakowanych przez chorych lub ich opiekunów

Do Ministerstwa Zdrowia została przesłana Karta Praw Lekarza przygotowana m.in. przez samorząd lekarski. Jest zbiorem praw opisanych w 14 różnych aktach prawnych. Zdaniem jej autorów istnieje konieczność jej upowszechnienia, bo nie wszyscy lekarze wiedzą, jakie prawa im przysługują.

Samorząd chce także, aby wszyscy lekarze zyskali status funkcjonariuszy publicznych. Wtedy mieliby zapewnioną ochronę z urzędu i nie musieliby samodzielnie dochodzić swoich praw w sądach. Z drugiej strony mieliby więcej obowiązków.

Zbiór praw

Sami lekarze przyznają, że nie do końca wiedzą, jakie prawa im przysługują. Dlatego Polskie Towarzystwo Prawa Medycznego (PTPM) przygotowało Kartę Praw Lekarza. Jest ona, podobnie jak karta praw pacjenta, zbiorem przepisów znajdujących się w kilkunastu różnych ustawach.

- Karta sama w sobie nie jest aktem prawnym, ale ma przybliżyć lekarzom ich uprawnienia - mówi Mariusz Mikos, sekretarz PTPM.

Samorząd lekarski zobowiązał się do upowszechniania karty wśród lekarzy. Dowiedzą się z niej m.in., że mają prawo do leczenia pacjentów na podstawie decyzji podjętych w zgodzie ze swoim sumieniem i obecnym stanem wiedzy medycznej.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Autorzy karty wskazują, że coraz częściej lekarze stają również wobec sytuacji, które nie są we właściwy sposób regulowane przez prawo. Chodzi tu przede wszystkim o sytuacje, w których to oni są ofiarami agresji ze strony pacjentów.

Nietrzeźwi i agresywni pacjenci

REKLAMA

Jak wynika z ankiety przeprowadzonej przez Naczelną Izbę Lekarską, na pobicia czy wyzwiska ze strony samych pacjentów, ale również ich rodzin, narażeni są najbardziej lekarze pracujący w izbach przyjęć, w stacjach pogotowia ratunkowego oraz lekarze podstawowej opieki zdrowotnej. Ponad 50 proc. badanych lekarzy deklarowało, że zdarzyło im się paść ofiarą agresji ze strony chorego lub jego opiekuna. W 94 proc. do aktów przemocy dochodzi w miejscu pracy lekarza - gabinecie, ośrodku zdrowia, szpitalu.

Najczęstszymi przejawami agresji są wyzwiska, obelgi czy podważanie umiejętności zawodowych lekarzy. Jednak coraz częściej (18 proc. opisanych przypadków) dochodzi również do bezpośredniej przemocy fizycznej - szturchania, popychania czy opluwania.

- W ciągu roku mamy do czynienia co najmniej z kilkudziesięcioma aktami przemocy wobec lekarzy, ale także ratowników. W ostatnim czasie lekarz został pobity przez syna pacjentki, która niestety zmarła. Wszystkie takie przypadki zgłaszamy do prokuratury - mówi Monika Bąk, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.

Lekarz funkcjonariuszem

W sytuacji coraz częstszych przypadków ataków na lekarzy przez pacjentów i ich rodziny samorząd lekarski nie wyklucza zgłoszenia propozycji objęcia wszystkich lekarzy statusem funkcjonariusza publicznego. Jednak na razie resort zdrowia nie przewiduje takiej zmiany.

REKLAMA

- Obecnie tylko wybrani lekarze mają do niego prawo. Aby nabyć status funkcjonariusza publicznego, lekarz musi pełnić funkcję administracyjną. Jednocześnie musi się to wiązać z dysponowaniem środkami publicznymi - mówi Tomasz Korkosz, rzecznik prasowy Naczelnej Izby Lekarskiej.

To oznacza, że statusem takim są objęci np. dyrektorzy placówek medycznych, wybrani pracownicy Narodowego Funduszu Zdrowia, krajowi i wojewódzcy konsultanci w wybranych dziedzinach medycznych. Ochroną przewidzianą dla funkcjonariusza publicznego objęci są również lekarze, którzy udzielają pomocy w sytuacji zagrożenia zdrowia i życia.

Dzięki rozszerzeniu tego prawa na wszystkich lekarzy zyskaliby oni dodatkowe uprawnienia. Są one szczególnie ważne właśnie w sytuacji, gdy lekarz jest ofiarą przemocy. Zgodnie art. 222 kodeksu karnego za napaść (naruszenie nietykalności cielesnej) na osobę posiadającą status funkcjonariusza, która jest w trakcie wykonywania obowiązków służbowych, grozi kara grzywny, ograniczenie wolności lub kara pozbawienia wolności do trzech lat. Za napaść przy użyciu broni palnej, noża lub innego środka obezwładniającego grozi kara pozbawienia wolności od roku do dziesięciu lat (art. 223 k.k.). Za znieważenie funkcjonariusza publicznego trzeba też liczyć się z karą finansową, ograniczenia wolności lub jej pozbawienia do roku.

- Przynajmniej dla części krewkich pacjentów świadomość, że atak na lekarza byłby traktowany jak np. na policjanta, byłaby wystarczającym straszakiem - mówi Monika Bąk.

W takim przypadku postępowanie byłoby wszczynane z urzędu przez prokuratora. Obecnie natomiast pobity lekarz może dochodzić swoich praw, ale wyłącznie z powództwa cywilnego.

Dodatkowe obowiązki

Z posiadaniem statusu funkcjonariusza publicznego, oprócz dodatkowych praw, wiążą się jednak dodatkowe obowiązki.

- Na lekarza narzucony byłby obowiązek zgłaszania organom ścigania przypadków tych pacjentów, w stosunku do których zachodzi podejrzenie np. pobicia. Za zaniechanie tego groziłaby mu sankcja karna - podkreśla Tomasz Korkosz.

Dodatkowo funkcjonariuszowi publicznemu, który przekracza swoje uprawnienia lub nie dopełnia swoich obowiązków i działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, grozi kara pozbawienia wolności do trzech lat.

Lekarze jako funkcjonariusze publiczni- kliknij aby zobaczyć ilustrację.

 


Dominika Sikora

dominika.sikora@infor.pl

REKLAMA

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
QR Code
Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Renta wdowia nie dla wszystkich wdów: nie dla młodych wdów (nawet jeżeli zostały same z dzieckiem) i nie dla „porzuconych” kobiet

Renta wdowia, to nowe świadczenie dla wdów i wdowców, o które będzie można wnioskować już od 1 stycznia 2025 r. Choć nazwa sugeruje, że powinno ono dotyczyć wszystkich wdów i wdowców – będzie na nie mogła liczyć tylko ich ograniczona grupa, która spełnia wszystkie określone w ustawie przesłanki. Renty wdowiej nie otrzymają m.in. osoby, które owdowiały w młodym wieku, jak i osoby „porzucone” przez współmałżonka (nawet jeżeli nie doszło do rozwodu). 

Świadczenia z programu Aktywny rodzic zostaną wyłączone z definicji dochodu. Nie będą miały wpływu na prawo do świadczeń z pomocy społecznej

Rada Ministrów przyjęła projekt projektu ustawy o rynku pracy i służbach zatrudnienia. Świadczenia z programu „Aktywny Rodzic” zostaną wyłączone z definicji dochodu.

Nadchodzi rewolucja w urzędach pracy. Bezrobotni powinni się cieszyć czy martwić? Rząd zdecydował: będzie nowa ustawa o rynku pracy i służbach zatrudnienia

Rynek pracy potrzebuje nowej ustawy? Tak uważa ministerstwo pracy, a Rada Ministrów podzieliła zdanie resortu.  Rząd w Wigilię 24.12.2024 r. przyjął projekt ustawy autorstwa Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. To ma być prawdziwa rewolucja.

Czekasz na wdowią rentę, sprawdź już teraz czy ci się należy, apeluje zus i zaprasza do składania wniosków z wyprzedzeniem

W Wigilię 24.12.2024 Zakład Ubezpieczeń Społecznych – ZUS zwrócił się z komunikatem do wdów i wdowców, by jak najszybciej sprawdzili czy mają prawo do dwóch świadczeń. To ważne, bo choć samo nowe świadczenie – tzw. wdowia renta będzie wypłacane od lipca, to wnioski można już składać będzie zaraz z początkiem nowego roku.

REKLAMA

ZUS informuje: Od 1 stycznia 2025 r. można składać wnioski o rentę wdowią. Jakie warunki należy spełnić?

Od 1 stycznia 2025 r. ZUS zacznie przyjmować wnioski o rentę wdowią. Osoby uprawnione mogą składać wnioski, ale prawo do tego świadczenia zostanie im przyznane od miesiąca, w którym złożyły wniosek, jednak nie wcześniej niż od 1 lipca 2025 r.

40 tys. zł na zakup samochodu do wzięcia już na początku lutego 2025 r. [za zezłomowanie starego auta w ciągu ostatnich 4 lat – premia 5-10 tys. zł; cena nowego samochodu – do 225 tys. zł netto]

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, w dniu 16 grudnia br., ogłosił iż na początku lutego 2025 r. – ruszy nabór wniosków o dofinansowanie do zakupu samochodu elektrycznego. W ramach programu „Mój elektryk 2.0” osoby fizyczne, będą mogły uzyskać nawet 40 tys. zł dopłaty do zakupu bezemisyjnego auta. Budżet programu ma wystarczyć na zakup ok. 40 tys. samochodów.

30 tysięcy złotych kary! Kierowcy mają na to siedem dni. Nowy obowiązek dla właścicieli aut mrozi krew w żyłach

Nie odbierają listów poleconych wysyłanych przez Główny Inspektorat Transportu Drogowego, podają nazwiska ludzi zza granicy, tak namierzeni przez fotoradary kierowcy unikają płacenia mandatów. Resort Infrastruktury mówi temu dość i od 2025 roku wprowadzi nowe mechanizmy ścigania sprawców łamania przepisów drogowych. Skóra cierpnie, włos się jeży od nowych zasad karania mandatami. 

To pewne: będzie wyższy wiek emerytalny. Najpierw zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, potem wydłużenie lat pracy

Politycy i rząd nie mają wyboru – muszą podwyższyć wiek emerytalny. Politycznie może się to wydawać samobójstwem, ale realnie brak podwyższenia wieku emerytalnego to samobójstwo ekonomiczne. Dlatego cała sztuka polega na tym, by przekonać społeczeństwo, że podniesienie wieku emerytalnego jest w interesie wszystkich.

REKLAMA

Wigilia 24.12.2024 – czy po raz ostatni zgodnie z prawem to dzień roboczy, a od 2025 dzień ustawowo wolny od pracy

Ustawa, która zmieniła status 24 grudnia z dnia roboczego w dzień ustawowo wolny od pracy odbyła już niemal całą drogę legislacyjną. By stała się prawem powszechnie obowiązującym musi być jeszcze jedynie podpisana przez prezydenta i opublikowana w Dzienniku Ustaw. Jednak nie jest wcale pewne czy tak się stanie.

Na podium: Tusk, Duda i Kaczyński. 100 najczęściej pokazywanych polityków w Polsce w 2024 r. [ranking medialnej wartości]

Instytut Przywództwa przygotował ranking medialnej wartości polityków w Polsce. Ranking ten powstał na podstawie szacunków ekwiwalentu reklamowego publikacji na portalach internetowych z udziałem tych polityków w okresie styczeń - listopad 2024 r. Ekwiwalent reklamowy to kwota, jaką należałoby zapłacić za publikacje, gdyby były one reklamą. Na pierwszym miejscu znalazł się premier Donald Tusk - wartość przekazów medialnych z jego udziałem (gdyby przeliczyć to na koszt reklamy) osiągnęła imponującą kwotę 474,75 mln zł. Na podium znaleźli się również prezydent Andrzej Duda z wynikiem 272,98 mln zł oraz prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński – 203,35 mln zł.

REKLAMA