Stres w polskich biurach
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Stres jest nieodłącznym elementem naszego życia, zarówno osobistego, jak i zawodowego. Może on być skutkiem zdarzeń zarówno pozytywnych (awans lub nagroda w pracy, ślub, narodziny dziecka), jak i negatywnych (utrata pracy, konflikty w rodzinie, rozwód). Sytuacje stresowe wywołują u nas napięcie nerwowe, gwałtowne uwalnianie adrenaliny oraz szereg innych reakcji ze strony naszego organizmu, takich jak drżenie rąk, pocenie się, zasychanie w gardle, szybkie bicie serca czy przyspieszony oddech.
Zdaniem specjalistów, umiarkowany stres działa motywująco, zwiększając naszą wydajność, kreatywność oraz wyzwalając chęć do podejmowania nowych wyzwań. Jednak stres odczuwany jako zbyt silny lub o średnim natężeniu, ale występujący stale, może mieć bardzo szkodliwy wpływ. To, w jaki sposób odczuwamy natężenie stresu zależy od naszej osobowości, cech charakteru i sposobów reakcji. To, co dla niektórych jest stresem nie do wytrzymania, dla innych może być jedynie sytuacją trudną, ale możliwą do rozwiązania.
Niezwykle ważne jest, by uświadomić sobie, że życie jest ciągłą koniecznością radzenia sobie ze stresem, stresorem może być bowiem każda zmiana i każde ważniejsze wydarzenie. Cenne jest więc zdobycie takiej umiejętności reagowania na stresujące nas bodźce, by ostatecznie nie zrobić sobie krzywdy. Psychologowie przekonują, że właśnie ta umiejętność w dużej mierze decyduje o udanym i szczęśliwym życiu.
Lista stresorów i sygnały ostrzegawcze
Nie mamy więc innego wyjścia - musimy nauczyć się radzić sobie ze stresem. Zdaniem psychologów, punktem wyjścia powinno być rozpoznanie stresorów, czyli sytuacji wywołujących stres. W tym celu warto wziąć kartkę papieru i sporządzić osobistą listę. Kartkę możemy podzielić na pół i osobno wypisać, co nas stresuje w życiu osobistym, a co w zawodowym.
Tworząc taką listę warto wziąć pod uwagę indywidualne sygnały ostrzegawcze wysyłane ze strony naszego organizmu, takie jak:
• wzmożone napięcie mięśni, zwłaszcza w szyjnej lub dolnej części kręgosłupa,
• uczucie obecności ciała obcego w gardle i związane z tym chrząkanie,
• częste, migrenowe bóle głowy,
• podniesione ciśnienie krwi,
• zaburzenia ze strony układu pokarmowego, zespół drażliwego jelita, mdłości, utrata apetytu lub nadmierny apetyt,
• kłopoty z sercem, duszności,
• zawroty głowy, uczucie zmęczenia i słabości,
• obniżony nastrój, kłopoty z koncentracją, zapominanie,
• kłopoty ze snem,
• ogólna drażliwość,
• stany lękowe.
Wszystkie te sygnały ostrzegawcze, jeżeli nauczymy się je odpowiednio interpretować, powinny być dla nas cennymi wskazówkami informującymi nas, że stan równowagi w organizmie został w jakiś sposób zakłócony.
Bezsenność z powodu szefa
REKLAMA
Jeżeli więc w pracy mamy problem z toksycznym szefem lub kłótliwą koleżanką i w związku z tym zaczynamy mieć kłopoty ze snem, coraz częściej boli nas głowa i straciliśmy apetyt, to musimy zdawać sobie sprawę, że łykanie leków nasennych i uspokajających jedynie złagodzi objawy dotykającego nas stresu. Nie zlikwiduje jednak jego przyczyny.
W takiej sytuacji, zamiast się męczyć i tracić zdrowie, warto wziąć sprawy w swoje ręce. Toksycznego szefa można próbować oswoić na kilka sposobów. Na początek warto przeczytać jakiś dobry poradnik na ten temat, a później - systematycznie pracować nad swoją asertywnością, stanowczością oraz umiejętnością negocjowania.
Toksycznemu szefowi warto więc - przy pierwszej nadarzającej się okazji - w sposób delikatny, ale stanowczy wyznaczyć granice, poza które nie pozwolimy mu się posunąć. Trzeba jasno dać mu do zrozumienia, że nie pozwolimy się obrażać i poniżać. Musimy nauczyć się rzeczowo rozmawiać z przełożonym na tematy służbowe, a gdy to konieczne - musimy umieć mu odmówić, odpowiednio swoją odmowę uzasadniając.
Natomiast w przypadku, gdy źródłem naszego stresu jest konieczność współpracy z kłótliwą, konfliktową koleżanką, najlepiej jest zacząć od szczerej rozmowy. Często już na tym etapie problem daje się skutecznie rozwiązać, dowiadujemy się na przykład, że koleżanka ma poważne kłopoty osobiste i stąd jej nerwowość. Jeżeli się nie uda, zawsze pozostaje nam jeszcze skarga u przełożonego lub prośba o przesunięcie do innego działu. Nawet jeśli i tym razem się nie uda, to bardzo ważny dla naszego samopoczucia jest fakt, że podjęliśmy jakieś działania, i że nie pozostaliśmy bezradni wobec stresującej sytuacji, która nas niszczy.
Zmęczeni, obciążeni i zestresowani
Sytuacji, które wytrącają nas z równowagi podczas pracy zawodowej, może być bardzo wiele. Jak wynika z przeprowadzonego w czerwcu 2007 roku badania „Stres w pracy - Raport Melisany Klosterfrau” aż 85 proc. aktywnych zawodowo Polaków odczuwa stres w pracy. Badanie przeprowadził Pentor Research International na zlecenie firmy Klosterfrau Healthcare Group wśród pracujących Polaków powyżej 18 roku życia.
Jak wykazało badanie, dla ponad 60 proc. ankietowanych praca to przede wszystkim źródło dochodu, dla 17 proc. - obowiązek i zarazem konieczność. Jedynie dla 11 proc. Polaków wykonywana praca zawodowa jest spełnieniem marzeń i źródłem przyjemności. Zestresowanych pracowników najwięcej jest w centralnej i zachodniej części Polski (88 proc. i 87 proc.). Na wschodzie i południu Polski jest nieco lepiej (82 proc. i 81 proc.). Natomiast Warszawa pobiła rekord - aż 94 proc. pracujących tam osób odczuwa stres zawodowy.
Co najbardziej stresuje polskich pracowników? Dla badanych przez Pentor osób największym problemem jest nadmierne obciążenie obowiązkami służbowymi. Skarży się na nie aż 55 proc. ankietowanych. Powodem stresu są też niekomfortowe warunki pracy, uciążliwy hałas albo zbyt wysokie lub zbyt niskie temperatury (43 proc.). Również konieczność zostawania w pracy po godzinach postrzegana jest jako źródło stresu. Na ten czynnik skarży się 25 procent polskich pracowników.
Jak wynika ze wspomnianego raportu, najczęstszymi dolegliwościami związanymi z wykonywaną pracą zawodową są:
• zmęczenie (ten czynnik wskazało 69 proc. ankietowanych),
• bóle pleców (42 proc.) - najbardziej charakterystyczna dolegliwość dla osób po 50. roku życia,
• bóle głowy (40 proc.) - wskazywane głównie przez kobiety, osoby w wieku 25-39 lat, pracujące w biurach i na kierowniczych stanowiskach,
• kłopoty z zasypianiem (22 proc.),
• bóle żołądka (17 proc.),
• kłopoty z sercem (8 proc.) - głównie osoby starsze po 50. roku życia i pracujące jednocześnie w kilku miejscach.
Złoty środek
Specjaliści przekonują, że w życiu niezwykle ważne jest zachowanie odpowiednich proporcji pomiędzy pracą zawodową i życiem prywatnym, pomiędzy obowiązkami i przyjemnością. Zachwianie tej równowagi wywołuje stres i poważne problemy zdrowotne. Osoby, które skupiają się tylko i wyłącznie na pracy, a nie dbają o odpoczynek, prędzej czy później doświadczają przewlekłego zmęczenia oraz zespołu wypalenia zawodowego.
- Zbyt wysokie wymagania pracodawcy i przeciążenie zadaniami to według polskich pracowników najważniejsza przyczyna dyskomfortu, jaki towarzyszy wykonywaniu przez nich obowiązków zawodowych - tłumaczy Izabela Kielczyk, psycholog biznesu. - Według ostatniego badania Eurobarometr, zrealizowanego przez TNS Opinion & Social na zlecenie Komisji Europejskiej, aż 70 procent naszych rodaków jest przekonanych, że nadmiar zajęć nie pozwala na sprawne godzenie życia zawodowego z rodzinnym i osobistym.
Zdaniem pani psycholog, destrukcyjnie działa na naszą psychikę także przymus bezustannego wykazywania się, imponowania pracodawcy pomysłowością, przedsiębiorczością i sumiennością. Również niekończący się wyścig szczurów powoduje, że coraz większa liczba pracowników nie wytrzymuje napięcia i płaci za to uszczerbkiem na zdrowiu fizycznym i psychicznym.
Dlatego właśnie tak ważne jest, by po dniu ciężkiej pracy znaleźć czas na właściwy, odpowiednio dobrany do naszej aktywności zawodowej wypoczynek. Jeżeli więc pracujemy w biurze i cały dzień siedzimy przed komputerem, to odpoczywać powinniśmy w ruchu, najlepiej na świeżym powietrzu. Godny polecenia jest spacer, jazda na rowerze czy jogging.
Jak radzić sobie ze stresem
Jak pokazują wyniki badania „Stres w pracy - Raport Melisany Klosterfrau”, Polacy nie są bezradni wobec stresu w pracy. Próbują go jakoś odreagować, dlatego szukają odprężenia w różny sposób: 26 proc. ankietowanych korzysta ze spacerów na świeżym powietrzu, 23 proc. sięga po papierosa, 17 proc. próbuje odwrócić uwagę od sytuacji, która spowodowała stres, zajmując się czymś innym. Mężczyźni najczęściej rozładowują napięcie uprawiając sport, czasem pijąc alkohol. Kobiety zwracają się po radę i pomoc do rodziny oraz przyjaciół, piją zioła lub stosują leki uspokajające.
Trzeba jednak zaznaczyć, że istnieją pozytywne oraz negatywne sposoby radzenia sobie ze stresem. I choć powinniśmy skupić się przede wszystkim na tych pozytywnych, to warto zauważyć, że w pewnych sytuacjach, gdy doświadczamy długotrwałego, silnego stresu, dominować mogą, niestety, głównie te negatywne. Należą do nich m.in.:
• nadużywanie alkoholu,
• zażywanie narkotyków,
• picie dużej ilości kawy,
• palenie papierosów,
• nadmierne objadanie się,
• uzależnienie od Internetu i telewizji,
• obrażanie innych, wywoływanie konfliktów, kłótliwość,
• brawurowa jazda samochodem czy motocyklem,
• skłonność do nadmiernego ryzyka,
• wydawanie dużych ilości pieniędzy,
• uciekanie w sen,
• hipochondria,
• ciągłe użalanie się nad sobą,
• unikanie kontaktów z przyjaciółmi.
Gdy zauważymy u siebie któreś z tych zachowań (lub kilka z nich jednocześnie), powinniśmy uświadomić sobie, że najprawdopodobniej jest to nasz sposób na odreagowanie stresu. Warto jednak zastanowić się, czy odreagowując swój stres, mamy prawo krzywdzić otaczających nas ludzi lub niszczyć własny organizm.
Pozytywne sposoby na stres
Z pewnością znacznie lepiej jest odreagowywać stres w sposób pozytywny, tak, by nie szkodzić ani sobie, ani nikomu innemu. Do pozytywnych sposobów radzenia sobie ze stresem zaliczyć można:
• ruch na świeżym powietrzu,
• uprawianie sportu,
• słuchanie muzyki, oglądanie telewizji, wyjście do teatru lub kina,
• czytanie książek i czasopism,
• pisanie pamiętnika,
• rysowanie,
• odprężającą kąpiel lub prysznic,
• drzemka lub leżenie,
• wyjście na pływalnię,
• skorzystanie z usług gabinetu odnowy biologicznej,
• wizytę u akupunkturzysty,
• masaż relaksacyjny,
• spotkanie z przyjaciółmi (także za pośrednictwem telefonu czy Internetu),
• zabawa z dziećmi lub zwierzętami,
• systematyczne realizowanie swojej pasji,
• uprawianie ćwiczeń oddechowych i relaksacyjnych,
• medytacja i wizualizacja.
To tylko niewielka część możliwości, z których warto skorzystać, by odreagować nagromadzony w nas stres. Trzeba jedynie wziąć pod uwagę nasze predyspozycje, gusty i zainteresowania. Dlatego właśnie niektórzy z nas wybiorą jogę, tai chi lub ćwiczenia rozciągające, inni - ćwiczenia pilates lub jogging, a jeszcze inni - aikido, judo lub karate.
W dużych miastach, ze względu na zanieczyszczenie środowiska, godne polecenia są inhalacje w jaskiniach solnych oraz wizyty w barach tlenowych. Regularne odwiedzanie takich miejsc uspokaja, odpręża, regeneruje oraz podnosi poziom energii. W mniejszych miejscowościach podobny efekt uzyskamy wybierając się do lasu lub parku.
Na koniec jeszcze jedna bardzo ważna uwaga - dajmy sobie prawo do odpoczynku. Psychologowie alarmują, że większość z nas zupełnie nie potrafi odpoczywać Jeśli więc tego nie umiemy, zacznijmy się uczyć.
Małgorzata Szafarz
Portal biurowy Nowebiuro.pl
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.