REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Polacy korzystają z zagranicznych e-sklepów

Michał Fura
Michał Fura
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Firmy żyjące z e-handlu prognozują, że rynek wzrośnie w 2008 roku o 60 proc. Jeśli Polacy nie ograniczą zakupów internetowy handel wzrośnie w tym roku do 12,8 mld zł. Dużym powodzeniem cieszą się zagraniczne e-sklepy.

Ekonomiści oceniają, że gospodarka zwolni, ale większość przedstawicieli branży e-handlu, z którymi rozmawiała GP, nie widzi powodów, dla których Polacy mieliby w tym roku wydać na internetowe zakupy mniej niż rok wcześniej. Firmy liczą więc, że Polacy zwiększą swoje wydatki na zakupy przez internet o około 60 proc., a wartość rynku wzrośnie z 8 mld do około 12,8 mld zł. Niższe ceny sprzyjają wzrostowi zakupów w sieci, a słaby dolar spowodował, że na potęgę kupujemy za granicą.

Branża liczy na wzrost

- Nie widzę żadnych oznak zwolnienia w handlu internetowym. Naszym zdaniem cały rynek powtórzy ubiegłoroczny wzrost - mówi Tomasz Sypuła, prezes Agito.pl, największego sklepu internetowego z elektroniką na polskim rynku.

REKLAMA

- Biorąc pod uwagę rosnącą skłonność do zakupów wynikającą z siły portfela Polaków, w tym jeszcze większą skłonność do kupowania w sieci, dziś nie ma powodów, żeby rynek wzrósł wolniej niż w ubiegłym roku - uważa Bartek Zarębski, dyrektor marketingu sklepu Stereo.pl.

Choć wzrost całego rynku ma duże szanse utrzymać się na poziomie ubiegłorocznym, do zmian dojść może jednak w poszczególnych segmentach rynku. Szczególnie w elektronice i sprzęcie AGD. Zdaniem Przemysława Szydłowskiego, prezesa internetowego sklepu Hoopla.pl, sprzedającego RTV i AGD, w tym segmencie wydaje się, że rynek zwalnia.

- To efekt wielu czynników. Ale głównie wynika to z ogromnego rozdrobnienia i zaostrzenia konkurencji ze strony graczy branżowych, hurtowni i dystrybutorów, którzy weszli ze swoją ofertą do internetu - dodaje.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

- Rynek rzeczywiście się nasycił. Kolejnym etapem będzie więc stopniowa konsolidacja, która będzie musiała nastąpić - dodaje Tomasz Sypuła.

IAB szacuje, że w ubiegłym roku obroty sklepów internetowych wzrosły o 74 proc. do 3,5 mld zł. Rynek ten jest jednak bardzo rozdrobniony - działa na nim 4,2 tys. firm.

Allegro nie zwalnia

Dlatego najwięcej o koniunkturze mówi sytuacja Allegro.pl - największego gracza na polskim rynku internetowego handlu, którego obroty wyniosły w 2007 roku 3,8 mld zł. Według danych Allegro.pl, wartość obrotów w serwisie w okresie styczeń-lipiec 2008 r. przekroczyła 2,8 mld zł. To około 50 proc. więcej niż w tym samym czasie 2007 roku.

- A przy tym to więcej niż cały obrót w 2006 roku. Sądzę, że tendencja rosnąca nadal będzie się utrzymywać - dodaje Patryk Tryzubiak, rzecznik Allegro.pl.

Sytuacja Allegro jest świetnym miernikiem, bo jego obroty stanowią niemal połowę wartości całego rynku. Wzrost obrotów za pierwsze siedem miesięcy niemal dokładnie pokrywa się więc ze wzrostem serwisów aukcyjnych w 2007 roku, kiedy wyniósł on - według raportu IAB: e-commerce 2007 - 53 proc.

- A należy pamiętać, że drugie półrocze to okres największego boomu w handlu i największych obrotów - dodaje Patryk Tryzubiak.

REKLAMA

Coraz większa dostępność internetu sprawia też, że przybywa handlujących w sieci. W 2007 roku liczba aukcji na Allegro wyniosła 7 mln, a w serwisie zarejestrowanych było 6,5 mln osób. W lipcu 2008 roku liczba aukcji wzrosła do 10 mln, a handlujących - do 8 mln.

Łukasz Jadachowski, dyrektor generalny eBay. pl, polskiego oddziału największej platformy aukcyjnej na świecie, jako jeden z niewielu przedstawicieli branży, ma jednak wątpliwości co do tegorocznej koniunktury.

- Myślę, że wzrost oscylować będzie raczej w okolicach 40-50 proc. niż 60 proc. Rynek jest już nasycony, a po tylu latach dynamicznego wzrostu niewielkie wyhamowanie jest naturalne.

Słaby dolar, aukcje kwitną

Wyjątkowo słaby dolar nie spowodował jednak znacznego spadku cen wielu towarów w polskich sklepach. Dystrybutorzy i importerzy uznali, że nie ma powodu rezygnować z wysokiej marży, skoro wciąż Polacy są gotowi płacić tyle, ile dotychczas. Ale nie wszyscy. Tani dolar spowodował bowiem wzrost zagranicznych zakupów, w tym właśnie przez internet.

Przykładem jest polski serwis aukcyjny eBay. pl. Nie udało mu się wygrać konkurencji w walce o polski rynek z Allegro.pl, więc serwis postawił na zagraniczne zakupy Polaków. Wprowadził nowe narzędzia pozwalające łatwo wystawiać aukcje na serwisach eBay w innych krajach, a także - kupować. Efekt?

- W stosunku do 2007 roku wartość towarów kupionych za granicą wzrosła o około 80 proc. - mówi Łukasz Jadachowski.

eBay. pl nie ujawnia wielkości swoich obrotów, ale według różnych szacunków to kwota wahająca się między 400-500 mln zł rocznie. Szef eBay.pl przyznaje jednak, że wartość importu i eksportu polskich użytkowników serwisu przynosi zdecydowaną większość rocznych obrotów.

- 2 proc. stanowią obroty z handlu między polskimi użytkownikami eBay.pl. Reszta to zakupy za granicą - dodaje.

To absolutny rekord wśród innych krajów, na których działają serwisy eBay - w żadnym z nich import i eksport nie przekracza aż 90 proc. transakcji. Aż 50 proc. tej zagranicznej wymiany to zakupy w niemieckim serwisie eBay. Drugim dużym rynkiem jest eBay w USA. Aż 90 proc. transakcji na innych rynkach to import.

 Najczęściej kupowane produkty w sieci

 

MichaŁ Fura

michal.fura@infor.pl

 

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Renta wdowia nie dla wszystkich wdów: nie dla młodych wdów (nawet jeżeli zostały same z dzieckiem) i nie dla „porzuconych” kobiet

Renta wdowia, to nowe świadczenie dla wdów i wdowców, o które będzie można wnioskować już od 1 stycznia 2025 r. Choć nazwa sugeruje, że powinno ono dotyczyć wszystkich wdów i wdowców – będzie na nie mogła liczyć tylko ich ograniczona grupa, która spełnia wszystkie określone w ustawie przesłanki. Renty wdowiej nie otrzymają m.in. osoby, które owdowiały w młodym wieku, jak i osoby „porzucone” przez współmałżonka (nawet jeżeli nie doszło do rozwodu). 

Świadczenia z programu Aktywny rodzic zostaną wyłączone z definicji dochodu. Nie będą miały wpływu na prawo do świadczeń z pomocy społecznej

Rada Ministrów przyjęła projekt projektu ustawy o rynku pracy i służbach zatrudnienia. Świadczenia z programu „Aktywny Rodzic” zostaną wyłączone z definicji dochodu.

Nadchodzi rewolucja w urzędach pracy. Bezrobotni powinni się cieszyć czy martwić? Rząd zdecydował: będzie nowa ustawa o rynku pracy i służbach zatrudnienia

Rynek pracy potrzebuje nowej ustawy? Tak uważa ministerstwo pracy, a Rada Ministrów podzieliła zdanie resortu.  Rząd w Wigilię 24.12.2024 r. przyjął projekt ustawy autorstwa Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. To ma być prawdziwa rewolucja.

Czekasz na wdowią rentę, sprawdź już teraz czy ci się należy, apeluje zus i zaprasza do składania wniosków z wyprzedzeniem

W Wigilię 24.12.2024 Zakład Ubezpieczeń Społecznych – ZUS zwrócił się z komunikatem do wdów i wdowców, by jak najszybciej sprawdzili czy mają prawo do dwóch świadczeń. To ważne, bo choć samo nowe świadczenie – tzw. wdowia renta będzie wypłacane od lipca, to wnioski można już składać będzie zaraz z początkiem nowego roku.

REKLAMA

ZUS informuje: Od 1 stycznia 2025 r. można składać wnioski o rentę wdowią. Jakie warunki należy spełnić?

Od 1 stycznia 2025 r. ZUS zacznie przyjmować wnioski o rentę wdowią. Osoby uprawnione mogą składać wnioski, ale prawo do tego świadczenia zostanie im przyznane od miesiąca, w którym złożyły wniosek, jednak nie wcześniej niż od 1 lipca 2025 r.

40 tys. zł na zakup samochodu do wzięcia już na początku lutego 2025 r. [za zezłomowanie starego auta w ciągu ostatnich 4 lat – premia 5-10 tys. zł; cena nowego samochodu – do 225 tys. zł netto]

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, w dniu 16 grudnia br., ogłosił iż na początku lutego 2025 r. – ruszy nabór wniosków o dofinansowanie do zakupu samochodu elektrycznego. W ramach programu „Mój elektryk 2.0” osoby fizyczne, będą mogły uzyskać nawet 40 tys. zł dopłaty do zakupu bezemisyjnego auta. Budżet programu ma wystarczyć na zakup ok. 40 tys. samochodów.

30 tysięcy złotych kary! Kierowcy mają na to siedem dni. Nowy obowiązek dla właścicieli aut mrozi krew w żyłach

Nie odbierają listów poleconych wysyłanych przez Główny Inspektorat Transportu Drogowego, podają nazwiska ludzi zza granicy, tak namierzeni przez fotoradary kierowcy unikają płacenia mandatów. Resort Infrastruktury mówi temu dość i od 2025 roku wprowadzi nowe mechanizmy ścigania sprawców łamania przepisów drogowych. Skóra cierpnie, włos się jeży od nowych zasad karania mandatami. 

To pewne: będzie wyższy wiek emerytalny. Najpierw zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, potem wydłużenie lat pracy

Politycy i rząd nie mają wyboru – muszą podwyższyć wiek emerytalny. Politycznie może się to wydawać samobójstwem, ale realnie brak podwyższenia wieku emerytalnego to samobójstwo ekonomiczne. Dlatego cała sztuka polega na tym, by przekonać społeczeństwo, że podniesienie wieku emerytalnego jest w interesie wszystkich.

REKLAMA

Wigilia 24.12.2024 – czy po raz ostatni zgodnie z prawem to dzień roboczy, a od 2025 dzień ustawowo wolny od pracy

Ustawa, która zmieniła status 24 grudnia z dnia roboczego w dzień ustawowo wolny od pracy odbyła już niemal całą drogę legislacyjną. By stała się prawem powszechnie obowiązującym musi być jeszcze jedynie podpisana przez prezydenta i opublikowana w Dzienniku Ustaw. Jednak nie jest wcale pewne czy tak się stanie.

Na podium: Tusk, Duda i Kaczyński. 100 najczęściej pokazywanych polityków w Polsce w 2024 r. [ranking medialnej wartości]

Instytut Przywództwa przygotował ranking medialnej wartości polityków w Polsce. Ranking ten powstał na podstawie szacunków ekwiwalentu reklamowego publikacji na portalach internetowych z udziałem tych polityków w okresie styczeń - listopad 2024 r. Ekwiwalent reklamowy to kwota, jaką należałoby zapłacić za publikacje, gdyby były one reklamą. Na pierwszym miejscu znalazł się premier Donald Tusk - wartość przekazów medialnych z jego udziałem (gdyby przeliczyć to na koszt reklamy) osiągnęła imponującą kwotę 474,75 mln zł. Na podium znaleźli się również prezydent Andrzej Duda z wynikiem 272,98 mln zł oraz prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński – 203,35 mln zł.

REKLAMA