Będą wyższe mandaty dla kierowców
REKLAMA
REKLAMA
Zakończyły się konsultacje resortowe w sprawie zmiany taryfikatora mandatów. W projekcie przedstawionym przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zaproponowano, aby mandaty w wysokości 500 zł płacili ci, którzy lekceważą osoby niepełnosprawne i zajmują ich miejsca parkingowe. Takie same kary zapłacą piraci drogowi, którzy nie zważają na sygnalizację świetlną i przejeżdżają przez skrzyżowanie na czerwonym świetle. Na lżejsze traktowanie mogą liczyć natomiast piesi, którzy na czerwonym świetle wejdą na jezdnię. W ich przypadku mandat karny wyniesie 100 zł, a nie 250 jak obecnie. Konieczność zmiany rozporządzenia w sprawie wysokości grzywien nakładanych w drodze mandatów karnych za wybrane rodzaje wykroczeń (Dz.U. z 2003 r. nr 208, poz. 2023) wynika m.in. z potrzeb dostosowania kar pieniężnych do zmienionych przepisów kodeksu drogowego.
Kary działają
REKLAMA
Po tym, jak media zaczęły informować, że trwają prace nad zaostrzeniem kar dla kierowców parkujących na miejscach dla osób niepełnosprawnych, na efekty nie trzeba było długo czekać. Na jednym z warszawskich parkingów, gdzie w piątkowy wieczór trudno jest zaparkować, miejsca dla osób niepełnosprawnych były wolne. Po wejściu w życie nowego, surowszego taryfikatora można oczekiwać, że niepełnosprawni nie będą mieli już trudności z zaparkowaniem auta na swoim miejscu.
Potrzebę zaostrzenia kary za to wykroczenie dostrzegali zwłaszcza strażnicy miejscy. Ich zdaniem 100-złotowy mandat, który można wymierzyć kierowcy dzisiaj, nie był wystarczającą karą dla łamiących zakazy drogowe.
- W tej chwili parkowanie na miejscach przeznaczonych dla osób niepełnosprawnych rzeczywiście jest dużym problemem - zaznacza Marek Anioł, rzecznik krakowskiej Straży Miejskiej. Z prowadzonych statystyk wynika, że na miejscach dla niepełnosprawnych zatrzymuje się około 14 proc. kierowców, którzy nie są do tego uprawnieni. Większość z nich dostaje mandaty, ale spora część odmawia zapłaty i sprawa trafia wówczas do sądów grodzkich.
Za i przeciw
REKLAMA
Taryfikator nie uwzględnia specyfiki konkretnego przypadku. Dlatego pojawiają się opinie, że nie zawsze to samo wykroczenie jest jednakowo szkodliwe. Z tego powodu taryfikator nie powinien sztywno określać stawki mandatu. Bywa też, że wymierzenie jakiejkolwiek kary staje się problematyczne.
- Do tej pory wysokość kary pieniężnej za parkowanie na kopercie ustalał funkcjonariusz policji. Oceniał on szkodliwość takiego zdarzenia i wystawiał mandat. Taryfikator określi w sposób sztywny karę, jaka zawsze, bez wyjątków, będzie stosowana w konkretnym przypadku - mówi dr Ryszard Stefański z Wyższej Szkoły Handlu i Prawa, specjalista prawa o ruchu drogowym. Jego zdaniem zdarzają się takie sytuacje na drodze, kiedy być może wystarczyłoby ostrzeżenie czy pouczenie.
- Co innego, gdy blokowane jest miejsce parkingowe dla osoby niepełnosprawnej w momencie, gdy robi ona zakupy lub załatwia sprawy w urzędach. Wówczas surowa kara jest zasadna - mówi Ryszard Stefański. Wiele osób nie chce okazywać litości i żąda surowych kar dla kierowców, którzy sami nie mają współczucia i szacunku dla niepełnosprawnych. Stąd wiele organizacji i samych niepełnosprawnych apelowało o wyższe mandaty.
- Wszelkie działania, które zmierzają do tego, żeby odpowiednie miejsca parkingowe były dostępne dla niepełnosprawnych, są sensowne, społecznie uzasadnione i bardzo potrzebne - mówi Izabela Kędzierska z Katolickiego Stowarzyszenia Niepełnosprawnych Archidiecezji Warszawskiej. Podkreśla ona, że niepełnosprawnym żyje się bardzo ciężko, dlatego jeżeli surowszy mandat odstraszy kierowców, przemówi do wyobraźni, to naprawdę takie rozwiązanie zasługuje na pełną aprobatę.
Kary dla piratów
Surową karę zapłacą także kierowcy, którzy stwarzają szczególnie niebezpieczne zagrożenie w ruchu drogowym. 500 zł zapłacą ci, którzy wjadą na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Komenda Główna Policji, która przygotowała propozycje zmiany taryfikatora, tłumaczy, że obecna rozpiętość kary za taki czyn - od 20 do 500 zł - powodowała, że kierowcy byli czasem karani zbyt łagodnie. Policja, decydując o wysokości kary, często stosowała niższy mandat. Tymczasem czyn taki może być wyjątkowo niebezpieczny w skutkach i stąd propozycja, aby zastosować maksymalny wymiar kary. Policja zaznacza, że nie tylko kierowcy, ale i rowerzyści niestosujący się do sygnalizacji świetlnej będą karani 500-złotowym mandatem.
W taryfikatorze wprowadzono też nową karę za spowodowanie niebezpieczeństwa przy wyprzedzaniu innego pojazdu. Jeżeli kierowca nie upewni się, że ma odpowiednią widoczność i wystarczającą ilość miejsca do wykonania tego manewru, to może zapłacić 250 zł mandatu. Tak samo będzie w sytuacji, gdy zacznie wyprzedzać, podczas gdy inny kierowca z tyłu zaczął już ten sam manewr.
Lżej będą jednak karani piesi. Za wejście na jezdnię na czerwonym świetle zapłacą 100 zł. Póki co kara za taki czyn wynosi 250 zł. Jednak KGP podkreśla, że część osób nie przyjmowała mandatów i sprawa trafiła do sądów grodzkich. Sądy natomiast orzekały niższy wymiar kary.
Nowe przepisy to nowe kary
W zeszłym roku zmieniły się niektóre przepisy kodeksu drogowego, dlatego część nowych pozycji w taryfikatorze dotyczy właśnie tych regulacji. Ponieważ obecnie trzeba jeździć przez cały rok i całą dobę z włączonymi światłami mijania, to w taryfikatorze wprowadzono karę za jazdę bez świateł w ciągu dnia - 100 zł.
Obecnie za brak jakiegokolwiek dokumentu wymaganego do prowadzenia pojazdu mandat wynosi 50 zł. W przypadku braku kilku dokumentów kary sumują się. Łącznie nie mogą jednak przekroczyć 250 zł. Nowy taryfikator wymienia kolejny dokument, za który można zostać ukaranym mandatem 50 zł. Po tym, jak w grudniu zmieniły się niektóre przepisy kodeksu drogowego, kierowca pojazdu zarejestrowanego za granicą musi mieć przy sobie dokument potwierdzający prawo używania danego auta. Dokumentem takim jest pismo właściciela pojazdu. Jednak w sytuacji podróżowania pojazdem zakupionym za granicą, który nie został jeszcze zarejestrowany w Polsce, wystarczy umowa kupna samochodu lub faktura.
Nowe wykroczenia - surowsze mandaty
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Łukasz Kuligowski
lukasz.kuligowski@infor.pl
OPINIA
ADAM JASIŃSKI
Komenda Główna Policji
Zmiana rozporządzenia dotyczącego wysokości mandatów jest niezbędna. Po nowelizacji kodeksu drogowego część kar tam przewidzianych nie była do tej pory w ogóle uwzględniona w taryfikatorze. W zeszłym roku wprowadzono do kodeksu przepis nakładający na kierowców obowiązek włączania świateł mijania lub świateł do jazdy dziennej przez całą dobę w ciągu całego roku. W związku z tym w nowym projekcie taryfikatora mandatowego określono, że za nieprzestrzeganie tego przepisu będzie mandat w wysokości 100 zł. Funkcjonariusze już mogą karać za to wykroczenie, natomiast mają pewną dowolność przy ustalaniu wysokości mandatu, gdyż obowiązujący obecnie taryfikator nie przewiduje za to sztywnej stawki. Chodzi zatem o to, by w rozporządzeniu wysokość mandatów za nowe wykroczenia uregulować precyzyjniej. Ponadto w taryfikatorze mocno zaostrzamy kary za parkowanie aut na miejscach dla osób niepełnosprawnych. Wynika to z potrzeb społecznych, gdyż problem bardzo często był poruszany przez organizacje społeczne i samych niepełnosprawnych. Niższe jednak będą kary dla pieszych za przejście przez jezdnię na czerwonym świetle.
GP RADZI
Czy samochód zaparkowany na miejscu dla osoby niepełnosprawnej może zostać odholowany przez służby miejskie lub Ppolicję?
Nie
Zgodnie z ustawą Prawo o ruchu drogowym pojazd może być odholowany, jeżeli został pozostawiony w miejscu, w którym utrudnia ruch lub zagraża bezpieczeństwu. Odholowanie pojazdu może mieć też miejsce, jeżeli kierowca nie okaże podczas kontroli potwierdzenia zawarcia umowy obowiązkowego ubezpieczenia i odpowiedzialności cywilnej.
Podobnie może wyglądać sytuacja, gdy kierowca porusza się pojazdem zbyt dużym lub za ciężkim w stosunku do tego, co stanowi prawo. Przepisy o usuwaniu pojazdu stosuje się także wtedy, gdy auto stanowi zagrożenie dla ruchu, środowiska lub niszczy nawierzchnię drogi. Jeżeli zaparkowany pojazd utrudnia akcję ratowniczą, może również zostać usunięty lub przemieszczony.
Są też sytuacje, w których pojazd może zostać usunięty z drogi, ale nie musi. Jest tak, gdy pojazdem kierowała osoba pod wpływem alkoholu. Jednak w takim przypadku pojazd nie zostanie odholowany, jeżeli na miejsce dotrze osoba (np. członek rodziny), która będzie mogła prowadzić samochód. Zaparkowany pojazd na miejscu postojowym dla osoby niepełnosprawnej nie może być zatem odholowany.
Pojawiają się sugestie, aby wprowadzić do ustawy przepis, który przewidywałby możliwość odholowania pojazdu blokującego miejsce parkingowe przeznaczone dla osób niepełnosprawnych.n
REKLAMA