Pokonać tremę
REKLAMA
REKLAMA
Czy tremę przeżywa każdy? Czy można nad nią zapanować? A jeśli tak, jak tego dokonać? Skrępowania, zawstydzenia i nieśmiałości można się pozbyć. Poprawa nie nastąpi z dnia na dzień, rzecz jednak warta wysiłku, który, raz włożony, znakomicie procentuje przez całe życie. Najważniejsze, to nie dać się ponieść panice i dramatycznym myślom. Widzieć sprawy we właściwych proporcjach. Nie wolno myśleć: „Nie uda mi się! Nigdy sobie z tym nie poradzę! Spalę się ze wstydu, jeśli coś pójdzie nie tak!”. Trzeba spróbować rozmowy w myślach, dając dojść do głosu naszemu lękowi i obawom, z drugiej strony chłodnej rozwadze, a szczególnie motywacji do pozbycia się skrępowania. Dobrze przeprowadzony dialog wewnętrzny zmusza do niewyolbrzymiania stojących przed nami zadań i buduje zaufanie do samej siebie, a w konsekwencji - pewność siebie. Warto to poćwiczyć:
- Na pewno nie dam rady! A jeśli wszystko zawalę?
- Nie przesadzaj! To nic wielkiego! Nie szkodzi, że nie masz wprawy, inni też kiedyś robili to po raz pierwszy. Oni się nauczyli, nauczysz się i ty!
- A jeśli rozleję kawę?
- Wielkie rzeczy! No to wytrzesz, przeprosisz! Nie ty pierwsza, nie ty ostatnia!
- Nie wiem, czy dam radę.
- Nie wiesz? Więc nie kracz, że przegrasz. Daj sobie szansę, skoro oczekujesz, że dadzą ci ją inni!
- Mowy nie ma! To mnie przerasta!
- Weź się w garść! Bez histerii! Oczywiście, że dasz radę! Uspokój się natychmiast i do przodu! Na początek spokojna twarz i uśmiech!
Nie wolno zapominać o opanowaniu innych objawów towarzyszących tremie i stresowi. Zatrzymajmy się, rozluźnijmy mięśnie karku, ramion, wyprostujmy plecy, ściągnijmy łopatki, wyprostujmy nogi w kolanach. Kontrolujmy oddech, aby był głęboki i niespieszny: odetchnijmy kilka razy głęboko i bardzo wolno, powtarzając sobie, że wdychamy (powoli) spokój i wydychamy (szybko i gwałtownie) lęk. To ćwiczenie oczyści organizm z tremy, niczym z duszącego kurzu. Zwilżmy potem usta wodą, jeśli czujemy suchość w gardle.
Prezentacje i wystąpienia publiczne
Sytuacje tremujące mogą być różne, a w każdej z nich można sobie pomóc w inny sposób. Najważniejsze jest perfekcyjne przygotowanie. Tylko ono daje pewność wiedzy i pozwala na płynny przekaz. Świadomość, że prezentacja jest kiepska czy niedokładnie przygotowana potęguje obawę przed kompromitacją, tremę i dodatkowo pogarsza sytuację.
RADA:
Cokolwiek robisz, bądź doskonale przygotowana, to dodaje pewności siebie.
Sytuacje prestiżowe i oficjalne
Zamiast przyklejonego uśmiechu i uniżonych słówek w sytuacjach oficjalnych korzystniejsze jest zachowanie naturalne, miłe, lecz zawsze pełne respektu i należnego szacunku. Koniecznie naucz się nazwisk i tytułów osób obecnych na spotkaniu, aby uniknąć krępujących omyłek. Unikaj alkoholu i potraw trudnych „w obsłudze” (owoce morza, makarony, szparagi). Wszelkie „wpadki” traktuj dyskretnie: cudzych - nie zauważaj; własnych - nie wyolbrzymiaj. Strój też skromny, minimum biżuterii - lepsza prostota niż pretensjonalny przepych.
RADA:
Naturalność jest największym sprzymierzeńcem nieśmiałych! Naturalność plus szacunek - to doskonałe połączenie.
Zadania ponad siły
Czasem trudno ci odmówić wykonania powierzonego zadania przerastającego twoje możliwości. Wpadasz w panikę: nie dam rady! Skoro jesteś o tym przekonana, nie panikuj, tylko jasno postaw sprawę: nie dam rady sama; nie zdążę w wyznaczonym czasie. Nie jest to łatwe, lecz przynajmniej uczciwe. Nikt nie będzie mógł mieć pretensji, że liczył na ciebie, a ty zawiodłaś. Uprzedziłaś, zrobiłaś ile się dało i jak się dało. Jeśli wyszło na sto procent - brawo! Jeśli mniej - nie będzie to niespodzianka. Szefowie czasami stawiają wygórowane wymagania swoim pracownikom, po to, aby ich zmotywować i zmusić do wysiłku, ale czasem dlatego, że „jakoś to będzie”. Nie przejmuj na własne barki cudzej odpowiedzialności i jasno zakreśl zakres swoich kompetencji i umiejętności!
RADA
Nie daj sobie wmawiać, że czarne jest białe! Ufaj sobie, ceń własne umiejętności, lecz nie łudź siebie ani innych, że umiesz dokonywać cudów.
Wpadka, czyli sytuacje nowe i niespodziewane
Zdarza się coś nieoczekiwanego, co całkowicie wytrąca cię z równowagi. Wpadka - zapomniałaś o czymś bardzo ważnym. Zła wiadomość - trzeba stawić czoło sytuacji. Spokojny szef ma nagle atak furii. Komputer zjadł wszystkie dane. Co robić?! Oddziel fakty od emocji. Zapomniałaś - nie histeryzuj, lecz zrób szybko analizę, jak naprawić szkody i działaj. Złe wieści - odetchnij i analizuj, jakie skutki mają dla ciebie na dziś, a jakie na... za miesiąc. Czasem strach ma wielkie oczy! Szef ma atak furii - to on go ma, a nie ty, spokojnie zastanów się, czy i jak możesz mu pomóc nie wchodząc na „linię ognia”. Komputer nawalił - może wszystko da się uratować? Dzwoń po specjalistę, nerwy zostaw na boku, bo tylko stracisz niepotrzebnie czas.
RADA
Pamiętaj, że przegrana bitwa nie oznacza przegranej wojny. Zachowując zimną krew, jesteś bliżej zwycięstwa.
Z igły widły
REKLAMA
Czasem z powodu głupstwa krew odpływa do nóg, a ręce zaczynają dygotać. Wchodząc na ważną służbową kolację widzisz, że w czarnych rajstopach poszło oczko. Albo przed prestiżowym spotkaniem zaczyna ci nerwowo drgać powieka, a im bardziej starasz się nad tym zapanować, tym bardziej drga.
Co robić? Przede wszystkim, jeśli ty nie będziesz czynić z tego problemu, nikt inny go też nie zrobi, bo ludzie dobrze wychowani nie zwracają uwagi na podobne przypadki bliźnich. Gdyby natomiast ktoś nietaktownie zwrócił ci uwagę, miej przygotowanych kilka grzecznych odpowiedzi, które zniechęcą drugą stronę do szukania sensacji.
Przykład 1
- O, poszło pani oczko w rajstopach!
- Rzeczywiście, co za pech! - szybko zmieniasz temat na neutralny. - Czy kelner już się nami zainteresował?
- Ależ to fatalnie wygląda, ta dziura! - upiera się natręt.
- Tak, nie wygląda najlepiej. Ale nie mogę pozwolić, aby przypadkowe oczko w rajstopach stało się tematem numer jeden dzisiejszego wieczoru! - znowu zmieniasz temat. - Jak minęła państwu podróż?
Kolejne zaczepki kwitujesz milczącym, nikłym półuśmiechem i zostawiasz bez jakichkolwiek komentarzy, jakby były powiedziane w niezrozumiałym języku.
Przykład 2
- O, drga pani powieka!
- Tak? Możliwe. Woli pan siedzieć bliżej okna, czy pośrodku?
- Wie pani, moja ciocia też tak miała z powieką, to bardzo nieprzyjemne!
- Dziękuję za troskę, mam nadzieję, że za moment będzie lepiej. Jakieś napoje na początek?
Gdy natręt nie ustępuje, zachowuj się podobnie, jak w pierwszym przykładzie lub przeproś na moment i wyjdź do toalety, po kilka głębokich oddechów i parę metrów uspokajającego marszu. Nigdy nie odpowiadaj złośliwością i czepianiem się natręta. Kobieta z klasą nie daje się sprowokować i wie, że nic, co ludzkie, nie jest jej obce. Podobnie, jak innym ludziom. Także... uczucie tremy! Na szczęście można nauczyć się je dyscyplinować.
Katarzyna Jasiek
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.