Czym kierować się przy wyborze komputera?
REKLAMA
REKLAMA
Przez pojęcie markowy sprzęt rozumiemy rozwiązania znanych i uznanych firm, które od wielu lat mają mocną i ugruntowaną pozycję na rynku. Do tej grupy zaliczymy rozwiązania wielu firm IT, np.: HP, Dell, IBM, Sony, Toshiba... Można powiedzieć, że to odpowiedniki Mercedesa czy BMW w motoryzacji.
Do kolejnej grupy możemy zaliczyć firmy: LG, Samsung, Acer itp. Cieszą się mniejszą renomą, ale proponują konkurencyjne ceny, nie odbiegając przy tym jakościowo od droższych konkurentów (mało tego - często posiadają rozwiązania lepsze jakościowo). To odpowiedniki Hyundai'a czy Kia.
Od jakiegoś czasu zacierają się jednak różnice w jakości sprzętu. Nie można mówić, że firma X produkuje lepsze urządzenia od firmy Y. Co najwyżej można porównywać poszczególne modele.
Komputery stacjonarne
W przypadku komputerów stacjonarnych narodziło się określenie tzw. składaka. Dzięki budowie modułowej (komputer stacjonarny składa się przeciętnie z 9-13 elementów) praktycznie każdy, kto ma elementarną wiedzę techniczną, jest w stanie złożyć komputer. Tak więc producentami komputerów stacjonarnych są zarówno duże koncerny, małe firmy kilkuosobowe, jak również użytkownicy prywatni. Na rynku dostępny jest ogromny wybór podzespołów komputerowych.
Kiedy składak zawodzi
REKLAMA
Warto wiedzieć, że bez względu na to, czy producentem komputera jest wielki koncern, czy mała firma, do budowy komputerów używane są te same podzespoły. Wydawać by się mogło, że skoro są to te same komponenty, to nie ma sensu płacić więcej za markowy komputer i lepiej kupić składaka.
Tu można się pomylić - podzespoły nie zawsze ze sobą prawidłowo współpracują. Tymczasem duże firmy produkują i sprzedają dany model komputera w setkach tysięcy sztuk. Nie mogą więc sobie pozwolić na wystąpienie jakichkolwiek problemów. Każdy model jest testowany (badana jest m.in. niezawodność, odporność na temperaturę, promieniowanie elektromagnetyczne itp.). Takich badań - ze względu na koszty i małą powtarzalność budowanych zestawów - nie wykonują małe firmy.
Zakup składaka ma jednak zalety. Porównując z komputerem markowym, zwykle za tę samą cenę możemy otrzymać komputer zbudowany z nowocześniejszych (szybszych czy pojemniejszych) podzespołów. Kupujący może też określić konkretne podzespoły, jakie mają wchodzić w skład budowanego zestawu (np. czy komputer ma mieć kartę telewizyjną do odbioru TV czy nie). Decydując się na komputer markowy, użytkownik musi zaakceptować konkretną konfigurację.
Nowy czy używany stacjonarny
Kupując używany komputer, należy zdać sobie sprawę, że najbardziej awaryjnym podzespołem są wszelkiego rodzaju wentylatory (chłodzące procesor, kartę graficzną itp.).
Należy założyć, że w używanym komputerze będziemy zmuszeni do wymiany wentylatorów, jednak nie są to duże koszty (15-100 zł). Nieco rzadziej psują się zasilacze (koszt 50-300 zł). Stosunkowo często awarii ulegają płyty główne (koszt 150-900 zł). Pozostałe elementy komputera psują się na tyle sporadycznie, że możemy wykluczyć prawdopodobieństwo awarii. Kupując używany komputer, należy więc zwrócić szczególną uwagę, na to czy nie hałasują wentylatory.
Ważne!
Rozważając zakup nowego bądź używanego komputera, należy odpowiedzieć na pytanie, do czego chcemy go używać. 3-4-letni komputer biurowy nadal będzie wystarczający do pracy z aplikacjami biurowymi. Jeśli jednak ma służyć do multimediów i gier, to do tego nie będzie się już nadawał. Wzrost zapotrzebowania na moc obliczeniową przez tego typu aplikacje jest na tyle duży, że na takim używanym komputerze multimedia i gry nie będą działać lub będą działać z nieakceptowaną prędkością. Komputery stacjonarne zwykle sprzedawane są z roczną lub dwuletnią gwarancją
Notebooki
REKLAMA
Kupując laptopa, do niedawna użytkownicy - poza dołożeniem pamięci operacyjnej czy wymianą dysku twardego - nie mogli czegokolwiek zmodernizować. Wszystko zmieniło się dzięki firmie Intel, która wprowadziła program verified by Intel. To program, który ma rozpocząć sprzedaż tzw. kadłubków (barebone). Cała idea opiera się na tym, aby sposób produkcji komputerów przenośnych zbliżyć do produkcji komputerów stacjonarnych. Oznacza to, że małe firmy, a nawet pojedynczy użytkownicy mogą kupować poszczególne moduły (osobno ekran z obudową, dysk twardy, płytę z procesorem itp.). W ten sposób mała firma jest w stanie sprzedawać swoje własne konfiguracje, z własnym logo, nazwą modelu itp. To sposób na przełamanie hegemonii największych producentów laptopów (np. Toshiba, Lenovo, HP i wielu innych).
Czy warto dopłacić (zwykle 10-20 proc.) i kupić markowy sprzęt przenośny, czy też zdecydować się na przenośnego składaka. Odpowiedź nie jest jednoznaczna i właściwie wszystkie za i przeciw są identyczne jak w przypadku komputerów stacjonarnych. Za niemarkowym sprzętem przemawia cena oraz większy wpływ na to, co chcemy mieć wewnątrz. Także większa możliwość rozbudowy cechuje laptopy-składaki. Za markowymi komputerami przenośnymi przemawia doświadczenie dużych firm w ich budowie i zwykle lepsza jakość wykonania.
Nawet jeśli laptop objęty jest 36-miesięczną gwarancją, to na samą baterię na ogół udzielana jest gwarancja 12-miesięczna, a czasem nawet tylko sześciomiesięczna.
Nowy czy używany przenośny
Decydując się na zakup używanego laptopa, należy wziąć pod uwagę te same zasady, o jakich pisaliśmy w przypadku komputerów stacjonarnych (z tą różnicą, że w komputerach przenośnych najbardziej awaryjna jest bateria, która kosztuje 200-800 zł. Pozostałe podzespoły psują się rzadko).
W komputerze stacjonarnym, w przypadku awarii płyty głównej czy karty graficznej naprawa polega na wymianie jednego podzespołu. W laptopie awaria płyty głównej, karty graficznej czy matrycy powoduje, że na ogół naprawa kosztuje więcej niż warte jest całe urządzenie.
Choć zakłada się, że niezawodność laptopa jest większa niż komputera stacjonarnego, to jednak w przypadku awarii niektórych komponentów laptopa strata finansowa jest większa.
Nowy czy używany monitor
Decydując się na zakup używanego monitora, należy zdać sobie sprawę, że jego jakość zależeć będzie od intensywności, z jaką był dotąd użytkowany. Dwuletni monitor LCD użytkowany 2-3 razy w tygodniu przez kilka godzin dziennie będzie godny polecenia. Ten sam monitor, ale użytkowany przez 24 godziny na dobę - już nie. Na pewno nie należy rozważać zakupu używanego monitora kineskopowego CRT. Ta technologia odchodzi w zapomnienie.
Większy pobór energii i promieniowanie kineskopu przemawiają za tym, by nie kupować takich monitorów. Jeśli rozważamy zakup używanego monitora LCD, należy sprawdzić, czy nie ma on żadnych rys na powierzchni matrycy (rysy takie nie są możliwe do usunięcia), a następnie czy monitor nie ma uszkodzonych subpikseli (to małe punkty na matrycy, trwale świecące w jednym z trzech kolorów - niebieski, czerwony lub zielony). Można to sprawdzić na ciemnym tle. Jeśli chcemy zbadać, czy monitor nie ma martwych pikseli (małych punktów na matrycy, które są trwale czarne), robimy to na jasnym tle.
Warto kupić używany monitor, ale tylko pod warunkiem, że jest to monitor LCD, do tego nie był nadmiernie eksploatowany i pozbawiony jest wad.
Obecnie ceny nowych monitorów są stosunkowo niskie (w porównaniu z rokiem ubiegłym jest to nawet kilkadziesiąt procent taniej). Kupując używany monitor, często nie ma on gwarancji, a do tego postęp technologiczny jest tak szybki, że na ogół 2-3-letni monitor ma gorsze parametry techniczne niż nowy. Zakup używanego monitora jest racjonalny tylko przy odpowiednio niskiej cenie.
CZY KUPIĆ UŻYWANY KOMPUTER STACJONARNY?
ZA:
• niższa cena
• sprawdzony pod względem kompatybilności
PRZECIW:
• zwiększone ryzyko awarii
• dla komputerów powyżej roku lub 2 - brak gwarancji
• dla zastosowań multimedialnych możliwa zbyt mała wydajność
• często nieznane pochodzenie
CZY KUPIĆ UŻYWANY LAPTOP?
ZA:
• niższa cena
• sprawdzony ekran na okoliczność uszkodzonych pikseli
PRZECIW:
• w przypadku awarii żywotnych elementów, nieopłacalna naprawa
• mała żywotność baterii
• dla starszych laptopów - brak gwarancji
• często niewiadomego pochodzenia
• często niezadowalająca wydajność
Ważne!
Czas gwarancji na komputery przenośne to zwykle jeden rok lub dwa lata, choć zdarzają się (szczególnie z najwyższej półki) modele objęte trzyletnią gwarancją
ROBERT DRZAZGOWSKI
robert.drzazgowski@infor.pl
REKLAMA