O czym pamiętać zmieniając opony na letnie
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Czy należy zmieniać opony - wiosną na letnie, a jesienią na zimowe? To trudne pytanie. Jedni twierdzą, że tak, ponieważ mieszanki gumy wykorzystywane do produkcji opon używanych podczas zimy są bardziej odporne na mróz i bardziej miękkie w niskich temperaturach, dzięki czemu opony mają większą przyczepność w trudnych warunkach. Ale nie brak też głosów, że zmiany opon zimowych na letnie i odwrotnie są wynikiem sprytnego zabiegu marketingowego firm oponiarskich. Chcący zachować anonimowość ekspert samochodowych twierdzi, że opona samochodowa w ruchu ugina się płynnie nawet kilka razy w ciągu sekundy pod wpływem jazdy i obciążenia samochodu, co powoduje jej nagrzewanie. To z kolei skutkuje naturalnym zmiękczeniem gumy i tym samym lepszą współpracą z nawierzchnią. Temperatura średnia dobowa 7C, przy której należy zmieniać opony, jest więc mitem wymyślonym na potrzeby marketingu i w celu uzyskania większej sprzedaży.
Natomiast nikt nie kwestionuje potrzeby zmiany opon na zimowe z powodu większych opadów deszczu oraz zalegania na asfalcie śniegu i lodu. Inny jest bowiem bieżnik opony zimowej, a inny - letniej, co daje się od razu zauważyć np. przy próbie hamowania na śniegu samochodu wyposażonego w letnie opony.
Zanim założymy do samochodu nowe opony, warto poświęcić im kilka minut. Należy ocenić wysokość bieżnika oraz ogólny stan gumy. Praktycznie wszelkie uszkodzenia mechaniczne lub mikropęknięcia (zmurszenie) dyskwalifikują takie opony.
REKLAMA
Bezpieczną głębokość bieżnika można sprawdzić, przyglądając się wskaźnikom TWI (ang. Tread Wear Indicator) umieszczonym na oponie. Są to takie miejsca, w których znajdują się wysokie na 1,6 mm zgrubienia w szczelinach na środku bieżnika. Jeśli są one już na poziomie bieżnika, opona nadaje się do wymiany. Natomiast na barku opony (z boku tuż przy powierzchni tocznej) znajdują się litery TWI lub trójkąty, które pokazują miejsce umieszczenia wskaźnika. Ułatwia to jego szybkie zlokalizowanie. Oponę z bieżnikiem 1,6 mm trzeba bezwzględnie wymienić. Specjaliści zalecają, żeby minimalna głębokość bieżnika opony wynosiła 3 mm.
Opona nieużywana mniej więcej przez pięć lat nie nadaje się do założenia do samochodu, gdyż guma jest zmurszała. Wiedząc o tym, producenci opon z reguły udzielają gwarancji jedynie na ogumienie, które nie zostało wyprodukowane wcześniej niż przed dwoma laty. Guma uszkodzona lub mająca mikropęknięcia może spowodować pęknięcie opony w czasie jazdy.
Tylko w parze
Wymieniając opony, trzeba pamiętać, że można je zakładać do auta wyłącznie parami, a najlepiej byłoby wymienić od razu wszystkie cztery opony. Absolutnie nie wolno wymieniać pojedynczej opony! Oczywiście możliwa jest krótkotrwała zmiana, np. na koło zapasowe, ale wtedy należy jechać bardzo ostrożnie, zwłaszcza gdy jest ślisko lub mokro. Koło z taką „inną” od pozostałych oponą powoduje nieprzewidywalne zachowania układu jezdnego, z czym po prostu trzeba się liczyć.
Podstawowym kryterium zakupu opony jest sezon, w jakim będzie ona używana. Wiąże się z tym miękkość gumy oraz kształt bieżnika. W instrukcji obsługi każdego samochodu opisane są warianty ogumienia, które zaleca producent (rozmiar oraz tzw. indeks nośności oraz prędkości). Niedopuszczalne jest zakładanie opon o indeksach prędkości niższych niż zalecane.
Wszystkie opony są odpowiednio oznaczone, tak więc z symbolu umieszczonego z boku można odczytać niezbędne informacje. Popatrzmy, co oznacza np. symbol 185/60R14 82 H. Pierwsza liczba (185) to szerokość opony w milimetrach. Druga to profil, a więc stosunek wysokości ściany bocznej do szerokości opony. Profil 60 oznacza więc 60% ze 185 mm, tzn. 111 mm. Profil 80 przyjęto za pewnego rodzaju standard i czasem na oponie nie jest podawany (np.155R13 oznacza profil 80). Litera R oznacza typ budowy opony, czyli w tym wypadku oponę radialną. Trzecia liczba (14) to średnica felgi w calach. Czwarta liczba oznacza indeks nośności opony (np. 82 to 475 kg nośności), natomiast ostatnia litera wskazuje klasę prędkości (np. H - 210 km/godz.), informującą o prędkości maksymalnej, z jaką może jechać samochód wyposażony w dany rodzaj opon, jak również o zdolności opony do przenoszenia dostępnej mocy samochodu. Najczęściej stosowane indeksy: Q do 160 km/godz., T do 190 km/godz., H do 210 km/godz., V do 240 km/godz., W do 270 km/godz., Y do 300 km/godz. Jeżeli samochód został seryjnie wyposażony w opony o odpowiednim współczynniku prędkości, należy stosować opony o tym indeksie, gdyż moc samochodu wykorzystywana jest przy każdorazowym ruszaniu, a szczególnie przy gwałtownym przyspieszaniu. Nie ma tu znaczenia, że nie jesteśmy w stanie osiągnąć prędkości np. 210 km/godz. Przy wymianie opon trzeba zadbać o odpowiednie wyważenie kół oraz o prawidłowe ciśnienie powietrza.
Jak rozszyfrować datę produkcji opon?
Dotychczasowy system kodujący: ostatnie trzy cyfry tzw. numeru “DOT” wskazywały datę produkcji (dwie pierwsze pozycje oznaczały tydzień kalendarzowy roku produkcji, ostatnie liczby to końcowe cyfry roku). Przykład: 409 = 40 tydzień 1999 roku. To, że mamy do czynienia z latami 90., wyznacza mały trójkąt (na prawo obok liczby składającej się z trzech cyfr). Nowe oznaczenia od 1stycznia 2000: teraz numer DOT jest liczbą czterocyfrową. Np. 0206 = drugi tydzień 2006 roku.
Co na rynku
Skoro wiemy, jakie są oznaczenia opon, warto przyjrzeć się ofercie rynkowej. W Polsce można kupić opony ponad 30 producentów. Wśród nich znajdują się zarówno znane marki - Pirelli czy Michelin, jak i mniej znane: Kyoto, Gislaved czy Maloya. Są także produkty naszego rodzimego przemysłu oponiarskiego - popularne dębice i kormorany.Ceny opon zależą od rozmiaru, indeksu prędkości oraz nośności, a także od marki. Różnice w cenach podobnych opon różnych producentów sięgają ponad 200%. Najtańsze z popularnych i niewielkich opon kosztują nawet poniżej 100 zł, natomiast te najdroższe mogą osiągać ceny powyżej 1200 zł. Decydując się na zakup, warto wziąć pod uwagę to, że przy dwukrotnej zmianie opon w każdym roku (raz z zimowych na letnie, a potem z letnich na zimowe) każdy komplet pracuje około pół roku. Często więc może być tak, że o konieczności zakupu nowych opon decyduje nie zużycie bieżnika, lecz zmurszenie gumy mniej więcej po pięciu latach. Mimo że bieżnik jest wystarczająco głęboki, stosowanie nawet lekko popękanych opon grozi „strzałem” w czasie jazdy. Nie warto więc ryzykować.Warto też zastanowić się nad zmianą całych kół (z felgami), nie tylko opon. Taka zmiana nie wymaga wizyty w warsztacie, można ją wykonać we własnym zakresie.
Przechowywanie i eksploatacja
Po zdjęciu opon trzeba je odpowiednio przechowywać. Koła (opony na felgach) powinny być składowane w pozycji leżącej lub wiszącej. Z kolei opony (bez felgi) należy przechowywać w pozycji pionowej, przy czym trzeba je od czasu do czasu przekręcać, aby zapobiec odciskom. Miejsce przechowywania powinno być ciemne i chłodne, niezanieczyszczone olejem, materiałami napędowymi i chemikaliami, ponieważ substancje te mogą spowodować uszkodzenie gumy. Warto też czasami sprawdzić koło zapasowe i w razie potrzeby uzupełnić powietrze do uzyskania odpowiedniego ciśnienia.Niektórzy posiadacze samochodów nie zdają sobie sprawy, jak ważnym elementem bezpieczeństwa i komfortu jazdy są opony. To one stanowią jedyny element łączący pojazd z drogą, dlatego muszą być idealnie dobrane do rodzaju auta, pory roku czy choćby prędkości jazdy. Muszą być wykonane z dobrej jakości gumy, przechowywane w odpowiednich warunkach, zawsze optymalnie napompowane i posiadać odpowiednią głębokość bieżnika.
Jak prawidłowo dobierać opony?
Niektórzy posiadacze samochodów nie zdają sobie sprawy, jak ważnym elementem bezpieczeństwa i komfortu jazdy są opony. To one stanowią jedyny element łączący pojazd z drogą, dlatego muszą być idealnie dobrane do rodzaju auta, pory roku czy choćby prędkości jazdy. Muszą być wykonane z dobrej jakości gumy, przechowywane w odpowiednich warunkach, zawsze optymalnie napompowane i posiadać odpowiednią głębokość bieżnika.
Dlaczego wymieniać opony z zimowych na letnie?
Są dwa ważne argumenty: ekonomia i bezpieczeństwo. Opony letnie
i zimowe zachowują odpowiednią elastyczność, a więc i przyczepność, w określonych dla siebie temperaturach z powodu zastosowania różnych mieszanek gumowych. Opony zimowe w wysokich temperaturach stają się bardzo miękkie. Ostre hamowanie może doprowadzić do nadmiernego starcia bieżnika, utraty przyczepności. Efektem będzie dłuższa droga hamowania. Należy również pamiętać, że opony zimowe w dodatnich temperaturach zużywają się średnio dwa razy szybciej niż opony letnie.
Opona letnia jest wykonana z twardszej mieszanki gumy, jest więc bardziej odporna na ścieranie. W przypadku jazdy po drogach w okresie letnim opona taka daje lepszą kontrolę nad pojazdem i zapewnia krótszą drogę hamowania.
Czas wymiany opon z letnich na zimowe, bądź odwrotnie, jest stosunkowo trudny do sprecyzowania. W wyniku testów przeprowadzanych przez specjalistów ustalono, że opony zimowe należy zakładać, gdy średnie temperatury dobowe wyniosą poniżej +7C,
a jeżeli temperatury są wyższe od tej granicy, wówczas możemy założyć opony letnie.
Kilka słów o oponach uniwersalnych
Opony uniwersalne (wielosezonowe) łączą w sobie cechy ogumienia letniego i zimowego, jednak nigdy nie będą spełniały takich funkcji jak opony przeznaczone do jazdy w określonej porze roku. Jest to spowodowane tym, że różnice w stanie nawierzchni między okresem letnim i zimowym są znaczące – inaczej więc powinny być skonstruowane opony na nawierzchnię śliską, zlodowaciałą lub pokrytą śniegiem, kiedy temperatura spada znacznie poniżej 0C, a inaczej na nawierzchnię suchą, rozgrzaną, gdy opony mogą nagrzać się nawet do 65–75C. Opony uniwersalne latem zużywają się szybciej. Opony te przeznaczone są dla kierowców, którzy jeżdżą bardzo mało, głównie w mieście, gdzie śnieg jest szybko usuwany.
Katarzyna Wojtowicz
Marketing Manager, Partner Opony Polska Sp. z o.o.
Tekst: Tomasz Kurzacz
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.