REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Galopem po Polsce

inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Jazda konna jest sportem, który zyskuje w naszym kraju coraz większą popularność. I trudno się temu dziwić, jeśli weźmiemy pod uwagę wszystkie jej pozytywne aspekty.

 

Miłośnicy jeździectwa wiedzą doskonale, jak miło jest wybrać się na kilkugodzinną przejażdżkę po lesie i samemu bądź z przyjaciółmi galopować po leśnych duktach, łąkach, polach, przeskakiwać przez powalone drzewa. Któż z nas nie ma ochoty, by tego spróbować? Jazda konna, mająca spore grono wielbicieli, traktowana jest jako jeden z najprzyjemniejszych sportów, łączących w sobie to, o najlepsze. - Jazda konna z pewnością dobrze działa na skołatane nerwy. Jest to najlepszy sposób na odstresowanie się. Poprzez współpracę z tym dużym zwierzęciem poprawia się nam sprawność fizyczna, koordynacja ruchowa, zyskujemy pewność siebie - mówi Patrycja Kaczorowska, właścicielka stadniny Golden Horse, znajdującej się 25 km od Warszawy. Jazda konna wymusza pracę wszystkich partii mięśni, kształtuje prawidłową sylwetkę. Poprawia się wydolność organizmu, krążenie, oddychanie, perystaltyka i przemiana materii. Jeżeli napotkamy konia o pogodnym usposobieniu i łagodnym charakterze, możemy być pewni, że stanie się wspaniałym towarzyszem niezapomnianych przygód. Czego chcieć więcej? Należy podkreślić, że niezwykłe walory jazdy konnej sprawiają, iż jest ona formą ruchu szczególnie przydatną m.in. w rehabilitacji licznych postaci niepełnosprawności (hipoterapia). Dla właścicieli stadnin konie są nieodłącznym elementem życia. - Były z nami nawet w najważniejszym dla nas dniu - dniu ślubu. To właśnie dzięki koniom nasze drogi życiowe się zeszły i postanowiliśmy podzielić się zdobytą wiedzą i doświadczeniem innymi ludźmi, którzy podobnie jak my kochają te wspaniałe zwierzęta opowiada Aleksandra Kleczyńska- -Walędziak ze stajni PALAMO, która mieści się około 30 km od centrum Warszawy, w otulinie Puszczy Kampinoskiej. - Pokochaliśmy konie w Wadowicach. Tam pierwszy raz jeździliśmy konno i postanowiliśmy wykorzystać nasze rodzinne gospodarstwo dla koni. Pierwszy koń, którego kupiliśmy i jest z nami do dziś, to Cytron - zdradza Kaczorowska. Jeździectwo to pokonywanie kolejnych etapów, stopni wtajemniczenia. Te ce-chy czynią je wielką i piękną pasją na całe życie. Pasją, na którą nigdy nie jest za późno. Jednak zanim to nastąpi, konieczne jest zdobycie wielu umiejętności. Nigdy nie należy też przeceniać własnych sił ani umiejętności naszego kopytnego przyjaciela.

Początki w siodle

Konno może jeździć każdy. Każdy może się nauczyć. Jak mówią doświadczeni koniarze, kto przetrwa pierwsze wizyty w stadninie, lekcje na lonży, kółka na ujeżdżalni i doczeka pierwszej jazdy w teren - nie będzie żałował. Przygodę z końmi mogą zacząć nawet trzyletnie dzieci. Dla nich przeznaczone są kucyki. Dzieci starsze (pięcio-, sześcioletnie) mogą jeździć na kucach, a nawet dużych koniach. - Naukę jazdy konnej można zacząć w każdym wieku, jednak im wcześniej, tym lepiej. Dzieci zaczynają startować na kucykach w za-wodach już w wieku ośmiu lat - mówi Violetta Pietrzyk ze stadniny Stara Wieś. Najlepiej rozpocząć naukę na doświad-czonych koniach i w ośrodku o dobrej reputacji, sprawdzonym bądź poleconym przez znajomych. - Ważne, aby jazda konna była w po-czątkowej fazie traktowana jak przyjemność, a nie jak przymus czy katorżnicza praca. Takie podejście pozwoli na oswojenie się z koniem i wypracowanie po-prawnych odruchów - podkreśla Jacek Ryczywolski, z portalu ujeżdżeniowego dressage.pl. Naukę zawsze rozpoczyna się od sprawdzenia umiejętności jeźdźca. Nie-którym wystarczą trzy lekcje, innym potrzeba więcej. Pierwsze lekcje to przede wszystkim poznanie z koniem. Później przychodzi pora na podstawy - z której strony najlepiej wsiadać, jak zbudowane jest siodło, pierwsze ćwiczenia na koniu czy trenowanie utrzymania równowagi. Z reguły przez dwa, trzy kolejne miesiące, czyli podczas około dziesięciu lekcji, trwa nauka ja-zdy na lonży, czyli uprzęży, którą trzyma instruktor. Kolejny etap to wyjazdy na konne spacery, ale dopiero po roku można próbować jeździć po polach i lasach, skakać przez rowy czy niewielkie przeszkody. Młody adept sztuki jeździeckiej powinien zgłębić zasady ujeżdżania, a potem wybrać dyscyplinę, która mu najbardziej odpowiada. - I tutaj jest pewna zależność: chłopcy najczęściej wybierają skoki, gdzie potrzebna jest duża od-waga. Dziewczynki ogólnie są bardziej wytrwałe w swoich zamiłowaniach, jednak zawsze najważniejszy jest dla nich kontakt z koniem - mówi Violetta Pietrzyk ze stadniny Stara Wieś. Jeździć może każdy, ale nie każdy ma prawo wstępu do stadniny. - Ci, którzy nie szanują zwierząt, nie kochają ich - nie mają wstępu. Wystarczy, że ktoś raz uderzy batem konia - jest zdyskwalifikowany. Takie reguły panują w stadninach - podkreśla Tomasz Giliński ze stadniny Marina. W większości klubów do obowiązków jeźdźca, także początkującego, należy wyczyszczenie konia przed jazdą i po niej oraz prace w stajni. Najprzyjemniejsza jest jazda konna ­­w terenie. Podobnie jak dla jeźdźca, także i dla konia lasy i łąki są o wiele ciekawsze od krytej ujeżdżalni czy maneżu. - Konie, które na placu poruszają się i reagują leniwie, w terenie często przechodzą prawdziwą metamorfozę, idą żywo i chętnie naprzód, czasami wręcz trudno powstrzymać ich zapał - dodaje Giliński.

Ile kosztuje jazda konna

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Pierwsze wydatki, jakie nas czekają, to lekcje jazdy konnej z instruktorem. - Cena zależy między innymi od usytuowania stajni, zaawansowania kursanta, od tego, czy jest to jazda na padoku w stajni, czy jazda w terenie - mówi Aleksandra Kleczyńska-Walędziak. Ponadto cena zależy od tego, czy jest to jazda indywidualna, czy grupowa. Godzina spędzona pod okiem instruktora na końskim grzbiecie kosztuje około 30 zł (dla początkujących). Więcej (50 zł) muszą zapłacić amatorzy skoków przez przeszkody, już z doświadczeniem w jeździe rekreacyjnej. Zanim rozpoczniemy lekcję, należy zwrócić uwagę na przestrzeganie podstawowych zasad bezpieczeństwa, tzn.: - czy kursanci jeżdżą w toczkach/kaskach, - czy miejsce prowadzenia jazd jest bezpieczne, tzn. czy jest to ogrodzony plac z miękkim podłożem (najlepiej piaszczystym), - czy na placu nie ma niebezpiecznych przedmiotów (słupów, kamieni, szkieł itp.), - czy przez cały czas trwania jazdy oso-ba prowadząca (trener lub instruktor) jest na padoku z kursantem. - Jeżeli pewnie czujemy się sam na sam z wierzchowcem, warto zapytać, czy jazdy terenowe odbywają się z instruktorem, czy też można wypożyczyć konia i pojechać samemu - podpowiada Aleksandra Kleczyńska-Walędziak.

Rumak na własność

Jeśli pokochamy konie i jazdę konną na tyle, że zapragniemy mieć własnego rumaka, musimy wiedzieć, ile kosztuje koń, gdzie go trzymać, jak często trzeba do niego jeździć? Młody, ujeżdżony wałach do jazdy rekreacyjnej to wydatek około 2 tys. zł. Droższe są konie do jazdy sportowej (skoki) lub z bardzo dobrym pochodzeniem. Górnej granicy ceny tak naprawdę nie ma. - Posiadanie własnego konia kosztuje dość sporo, aczkolwiek rozpiętość cen jest ogromna - od 2 tys. zł do… 200 tys. zł, czyli tak jak z samochodami. Można mieć malucha, można też mercedesa - mówi Dominika Adamiak ze stadniny Ekwador. - Zakup konia to niezły pomysł, jeśli ma się pieniądze i czas. Ujeżdżony koń kosztuje od 4-5 do 15 tys. zł, pensjonat dla konia - około 600 zł miesięcznie - mówi Tomasz Giliński, właściciel stajni Marina. - Do konia trzeba przyjeżdżać przynajmniej raz, dwa razy w tygodniu. Jeśli to niemożliwe, koń zostaje wypuszczony na padok, a za zgodą właściciela udostępniany innym do jazdy rekreacyjnej - dodaje. Sam zakup konia to nie wszystko - trzeba go jeszcze utrzymać. Luksusem jest posiadanie własnej stajni, choć można też skorzystać z końskich pensjonatów. Miesiąc pobytu konia kosztuje tam od 300 do 1000 zł, w zależności od warunków, jakie są oferowane. Standard to wyżywienie - owies i siano, oraz słoma. Stajnie rzadko oferują opiekę weterynaryjną i kowala. Co sześć-osiem tygodni końskie kopyta muszą być rozczyszczane (podcinanie narastającego paznokcia) i ewentualnie kute. To wydatek od 50 do 150 zł. - Dla własnego konia trzeba mieć też ochraniacze na nogi (od 80 zł - chronią przed obiciami), ogłowie (od 90 do 600 zł), wędzidło (to, co koń trzyma w pys-ku podczas jazdy - od 30 do 200 zł), a także kantar (koń stoi w nim w boksie - od 15 do 150 zł) - wylicza Jacek Ryczywolski. Kosztów weterynarzy nikt nie liczy. Trzeba się jednak nastawić na kupno odżywek, witamin i innych końskich gadżetów - szczotki do grzywy i ogona, zgrzebła, kopystki do czyszczenia kopyt itp. Miesięczne utrzymanie konia w jednej z podwarszawskich stajni kosztuje więc w sumie około 600-700 zł. - Najważniejsze, żeby pamiętać, że koń to żywa istota, można powiedzieć - członek rodziny, i jeśli zdecydujemy się na jego zakup, bierzemy za niego pełną odpowiedzialność - dodaje Pa-trycja Kaczorowska, właścicielka stadniny Golden Horse. Właścicielem konia może zostać praktycznie każdy. Dobrze, gdy jest to jednak człowiek stanowczy i konsekwentny, który miał już kontakt z końmi i ma o nich podstawową wiedzę. - Zaoszczędzi to wiele problemów, a przede wszystkim zapewni bezpieczeństwo w obcowaniu z własnym ko-niem - mówi Aleksandra Kleczyńska-Walędziak. - W towarzystwie jeździeckim znane jest twierdzenie, że kupić konia jest łatwo, lecz utrzymać go i regularnie jeździć - bardzo trudno - podsumowuje Jacek Ryczywolski. Jeżeli złapiemy konnego bakcyla i praktycznie zamieszkamy w stadninie, szybko zaczniemy funkcjonować w jej rytmie. - Tutaj każdy dzień zaczyna się zawsze tak samo: 6.00 - sianko, 6.30 - owies. Nasza stadnina Stara Wieś zajmuje się hodowlą koni hanowerskich, głównie z linii ujeżdżeniowej, więc kie-dy klacze i źrebaczki idą na łąkę, konie sportowe mają swój trening. W tym czasie stajnie są sprzątane, a koło 15.00 konie dostają obiad w postaci marchewki. Pozostaje jeszcze pielęgnacja: czyszczenie kopyt, czesanie sierści, grzywy. Kolacja o godz. 19.30 i cisza nocna…, jednak przy trzydziestu koniach rzadko taka cisza zapada. Tak naprawdę samemu trzeba czujnie spać, bo stukanie kopytami może być wołaniemo pomoc! - opowiada Violetta Pietrzyk.

Wyposażenie jeźdźca

Jeździectwo było kiedyś sportem elitarnym. Teraz na szczęście staje się coraz bardziej dostępne. Wbrew obiegowym opiniom nie trzeba mieć worka pieniędzy, żeby zacząć. Zapisując się na kurs, nie trzeba się martwić o sprzęt. Siodło i uprząż (tzw. ogłowie) gwarantuje ośrodek, w którym odbywa się szkolenie. Z czasem przychodzi chęć posiadania własnego sprzętu. To już niebagatelny wydatek. - Używane siodło ujeżdżeniowe kosztuje od 500 zł. Za bardzo dobre, nowe siodło trzeba już zapłacić nawet dziesięć razy więcej - dodaje Dominika Ada-miak ze stadniny Ekwador.

Konno po Polsce

Turystyka jeździecka stała się tak popularną formą spędzania czasu, że dziś bez problemu możemy wyruszyć konno w każdy zakątek świata z przewodnikiem i przemierzać najrozmaitsze tereny. Jeżeli mamy ochotę na turystykę jeździecką w polskich górach, najlepiej skorzystać z usług wszelkich ośrodków afiliowanych przy PTTK. - Tu najłatwiej dowiedzieć się niezbędnych informacji bezpośrednio od samych fachowców, jakimi są Przodownicy Turystyki Konnej PTTK. W tych miejscach uzyskamy fachową pomoc, stąd otrzymamy konie odpowiednio przygotowane do turystyki górskiej - mówi Dominika Adamiak ze stadni-ny Ekwador. Kolejną informacją, bardzo przydatną dla posiadaczy koni, jest, że w tych ośrodkach znajdują się gościnne boksy i zawsze możemy gdzieś ulokować naszego wierzchowca. Atutem jazdy po górach jest bardzo duża liczba szlaków, specjalnie ozna-kowanych jako szlaki konne. Szcze-gólną uwagę warto zwrócić na Biesz-czadzki Park Narodowy, w którym długość szlaków konnych wynosi oko-ło 200 km. Osoby, które nie potrafią jeździć lub jeżdżą słabo, mogą w wielu ośrodkach odbyć specjalne kursy zakończone rajdem lub wycieczką terenową. Warto również odwiedzić Janów Podlaski. Coroczną końską atrakcją turystyczną jest letnia aukcja arabów odbywająca się w tej najstarszej pol-skiej stadninie koni.

Z końmi nie można się nudzić

Zawsze dostarczają niezapomnianych wrażeń, sprawiają, że chcemy do nich wracać. Koń wyzwala emocje - od strachu po miłość. Uczy wrażliwościi opiekuńczości, ale także stanowczości i umiejętności podejmowania szybkich decyzji. Ma ogromny wpływ na psychikę człowieka. Motywuje do działania, uczy i daje chęć do zmagania się z przeciwnościami losu. Konie kochamy za ich piękno, harmonijną budowę, za sposób, w jaki łączą siłę i grację, a także za ich oddanie, lojalność i zaufanie. A więc: na koń! Tekst: Agnieszka Gorczyca Podziękowania za udostępnione materiały dla stadnin: Ekwador, Golden Horse, Marina, PALAMO, Stara Wieś oraz portalu www.dressage.pl.

 

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Renta wdowia nie dla wszystkich wdów: nie dla młodych wdów (nawet jeżeli zostały same z dzieckiem) i nie dla „porzuconych” kobiet

Renta wdowia, to nowe świadczenie dla wdów i wdowców, o które będzie można wnioskować już od 1 stycznia 2025 r. Choć nazwa sugeruje, że powinno ono dotyczyć wszystkich wdów i wdowców – będzie na nie mogła liczyć tylko ich ograniczona grupa, która spełnia wszystkie określone w ustawie przesłanki. Renty wdowiej nie otrzymają m.in. osoby, które owdowiały w młodym wieku, jak i osoby „porzucone” przez współmałżonka (nawet jeżeli nie doszło do rozwodu). 

Świadczenia z programu Aktywny rodzic zostaną wyłączone z definicji dochodu. Nie będą miały wpływu na prawo do świadczeń z pomocy społecznej

Rada Ministrów przyjęła projekt projektu ustawy o rynku pracy i służbach zatrudnienia. Świadczenia z programu „Aktywny Rodzic” zostaną wyłączone z definicji dochodu.

Nadchodzi rewolucja w urzędach pracy. Bezrobotni powinni się cieszyć czy martwić? Rząd zdecydował: będzie nowa ustawa o rynku pracy i służbach zatrudnienia

Rynek pracy potrzebuje nowej ustawy? Tak uważa ministerstwo pracy, a Rada Ministrów podzieliła zdanie resortu.  Rząd w Wigilię 24.12.2024 r. przyjął projekt ustawy autorstwa Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. To ma być prawdziwa rewolucja.

Czekasz na wdowią rentę, sprawdź już teraz czy ci się należy, apeluje zus i zaprasza do składania wniosków z wyprzedzeniem

W Wigilię 24.12.2024 Zakład Ubezpieczeń Społecznych – ZUS zwrócił się z komunikatem do wdów i wdowców, by jak najszybciej sprawdzili czy mają prawo do dwóch świadczeń. To ważne, bo choć samo nowe świadczenie – tzw. wdowia renta będzie wypłacane od lipca, to wnioski można już składać będzie zaraz z początkiem nowego roku.

REKLAMA

ZUS informuje: Od 1 stycznia 2025 r. można składać wnioski o rentę wdowią. Jakie warunki należy spełnić?

Od 1 stycznia 2025 r. ZUS zacznie przyjmować wnioski o rentę wdowią. Osoby uprawnione mogą składać wnioski, ale prawo do tego świadczenia zostanie im przyznane od miesiąca, w którym złożyły wniosek, jednak nie wcześniej niż od 1 lipca 2025 r.

40 tys. zł na zakup samochodu do wzięcia już na początku lutego 2025 r. [za zezłomowanie starego auta w ciągu ostatnich 4 lat – premia 5-10 tys. zł; cena nowego samochodu – do 225 tys. zł netto]

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, w dniu 16 grudnia br., ogłosił iż na początku lutego 2025 r. – ruszy nabór wniosków o dofinansowanie do zakupu samochodu elektrycznego. W ramach programu „Mój elektryk 2.0” osoby fizyczne, będą mogły uzyskać nawet 40 tys. zł dopłaty do zakupu bezemisyjnego auta. Budżet programu ma wystarczyć na zakup ok. 40 tys. samochodów.

30 tysięcy złotych kary! Kierowcy mają na to siedem dni. Nowy obowiązek dla właścicieli aut mrozi krew w żyłach

Nie odbierają listów poleconych wysyłanych przez Główny Inspektorat Transportu Drogowego, podają nazwiska ludzi zza granicy, tak namierzeni przez fotoradary kierowcy unikają płacenia mandatów. Resort Infrastruktury mówi temu dość i od 2025 roku wprowadzi nowe mechanizmy ścigania sprawców łamania przepisów drogowych. Skóra cierpnie, włos się jeży od nowych zasad karania mandatami. 

To pewne: będzie wyższy wiek emerytalny. Najpierw zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, potem wydłużenie lat pracy

Politycy i rząd nie mają wyboru – muszą podwyższyć wiek emerytalny. Politycznie może się to wydawać samobójstwem, ale realnie brak podwyższenia wieku emerytalnego to samobójstwo ekonomiczne. Dlatego cała sztuka polega na tym, by przekonać społeczeństwo, że podniesienie wieku emerytalnego jest w interesie wszystkich.

REKLAMA

Wigilia 24.12.2024 – czy po raz ostatni zgodnie z prawem to dzień roboczy, a od 2025 dzień ustawowo wolny od pracy

Ustawa, która zmieniła status 24 grudnia z dnia roboczego w dzień ustawowo wolny od pracy odbyła już niemal całą drogę legislacyjną. By stała się prawem powszechnie obowiązującym musi być jeszcze jedynie podpisana przez prezydenta i opublikowana w Dzienniku Ustaw. Jednak nie jest wcale pewne czy tak się stanie.

Na podium: Tusk, Duda i Kaczyński. 100 najczęściej pokazywanych polityków w Polsce w 2024 r. [ranking medialnej wartości]

Instytut Przywództwa przygotował ranking medialnej wartości polityków w Polsce. Ranking ten powstał na podstawie szacunków ekwiwalentu reklamowego publikacji na portalach internetowych z udziałem tych polityków w okresie styczeń - listopad 2024 r. Ekwiwalent reklamowy to kwota, jaką należałoby zapłacić za publikacje, gdyby były one reklamą. Na pierwszym miejscu znalazł się premier Donald Tusk - wartość przekazów medialnych z jego udziałem (gdyby przeliczyć to na koszt reklamy) osiągnęła imponującą kwotę 474,75 mln zł. Na podium znaleźli się również prezydent Andrzej Duda z wynikiem 272,98 mln zł oraz prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński – 203,35 mln zł.

REKLAMA