Masz internet? Rozmawiaj za darmo
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Z danych Eurostatu wynika, że w I kwartale 2007 r. już 15 proc. Europejczyków dzwoniło przez internet (w tym samym okresie 2006 r. tylko 9 proc.). Jesteśmy w środku stawki unijnej. Z ponad 10 mln internautów w Polsce w 2006 r. (według badań CBOS), z telefonii internetowej korzystała przynajmniej raz na miesiąc ponad 1/4 użytkowników sieci (2,5 mln osób). To rynek, który dopiero się rozwija. Szybko przybywa więc firm, które świadczą podobne usługi (obecnie 41). Wśród nich jest m.in. popularny komunikator Gadu-Gadu (spółka jest notowana na warszawskiej giełdzie), portal O2.pl za pomocą usługi Tlenofon, Interia.pl, Onet.pl czy takie firmy, jak: IPfon, FreecoNet, Telekomunikacja Polska (Neofon) czy IGroup (HaloNet).
Wszystkie walczą o klientów ze znanym na całym świecie komunikatorem Skype, który stał się synonimem telefonii internetowej. Na całym globie ma ponad 200 mln użytkowników, w Polsce ta liczba zbliża się dziś do 4 mln. U wszystkich oferujących telefonię internetową można rozmawiać bez końca i nic nie płacić, jeśli obie rozmawiające osoby korzystają z tego samego komunikatora. Tak działa na przykład Skype. Trzeba jednak siedzieć przed włączonym komputerem podłączonym do internetu (najlepiej - stałym łączem). Nie każdy ma na to jednak ochotę. Rynek ma dla niego alternatywę. Dziś zarówno Skype, jak i dużo mniejsze firmy oferują swoje aparaty telefoniczne, dzięki którym można swobodnie dzwonić przez internet. Nadal za darmo, więc firmy nie mogły na tym zarobić. Operatorzy znaleźli więc sposób na zdobycie przychodów. Jacek Świderski, członek zarządu spółki O2.pl, do której należy Tlenofon, tłumaczy:
- VoIP umożliwia też dzwonienie na komórki czy telefony stacjonarne na całym świecie. Ponieważ przesyłanie głosu przez internet praktycznie nie kosztuje, rozmowy z tradycyjnymi operatorami mogą być tanie. Jesteśmy już blisko czasów, w których będziemy rozmawiać całkowicie za darmo. Operatorzy będą zarabiać na usługach dodatkowych - wyjaśnia.
I już tak się dzieje. W Skype, dzwoniąc na komórkę czy numer stacjonarny do takich krajów jak USA, Kanada, wybranych państw Unii Europejskiej, a także w Polsce, za minutę rozmowy zapłacimy 1,7 eurocentów. W Tlenofonie minuta rozmowy na komórkę kosztuje 0,61 zł, do USA i Wielkiej Brytanii 0,06 zł. HaloNet, z którego korzysta ponad 920 tys. osób, oferuje 1500-minutowy bezpłatny pakiet i darmowe rozmowy (płatne zaczynają się od 6 groszy).
Dzwoniąc z komórki za granicę za pośrednictwem istniejących operatorów, zapłacimy co najmniej 2,26 zł za minutę, a odbierając rozmowę - 1,1 zł.
FreecoNet poszedł dalej - oferuje darmowe rozmowy z komórek czy telefonów stacjonarnych w technologii VoiP pod warunkiem skorzystania ze specjalnej oferty (trzeba wcześniej zarejestrować numer). Operator stworzył też specjalną ofertę dla biznesu: firmy dzwonią za darmo, ale płacą za korzystanie z platformy i zarejestrowanie numeru (1,95 zł miesięcznie oraz za usługi dodatkowe z serwera Datera Call-eX; na tym zarabia Datera, właściciel FreecoNet).
Skoro jest tak dobrze, dlaczego operatorzy VoIP nie wyparli z rynku operatorów tradycyjnych?
REKLAMA
- Jesteśmy dopiero na etapie rozwoju tego rynku. Do niego należy jednak przyszłość. Operatorzy tradycyjni też poważnie myślą o telefonii internetowej. Dziś walka toczy się głównie o zbudowanie świadomości tych usług wśród klientów - dodaje Jacek Świderski.
Gdy w ubiegłym roku, na zlecenie IPfona, OBOP zapytał internautów, czy regularnie korzystają z telefonii VoIP, zadeklarował to jedynie 1 proc. badanych. Aż 88 proc. respondentów odpowiedziało, że nie wie, co to jest. Najwięcej użytkowników było natomiast wśród osób do 29 roku życia oraz między 40 a 59 rokiem, dobrze wykształconych, dobrze zarabiających. Niewielu użytkowników telefonii internetowej jest wśród emerytów, rencistów i rolników.
MICHAŁ FURA
michal.fura@infor.pl
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.