Małym przedszkolom grozi likwidacja
REKLAMA
REKLAMA
NOWOŚĆ
W ciągu najbliższych pięciu lat opieką przedszkolną powinno się objąć 328 tys. dzieci. Tymczasem unijne środki pozwolą sfinansować utworzenie jedynie placówki dla 20 tys. przedszkolaków. Ponadto 790 małych przedszkoli, finansowanych obecnie z Unii, może mieć kłopoty z dalszym funkcjonowaniem.
Unia da nielicznym
Obecnie do ośrodków przedszkolnych chodzi ponad 11,5 tys. dzieci w wieku od trzech do pięciu lat. Większość z tych placówek do końca marca będzie finansowana z Europejskiego Funduszu Społecznego.
- Od 1 kwietnia ich prowadzenie powinny przejąć samo rządy lub stowarzyszenia - wyjaśnia Monika Rościszewska-Woźniak z Fundacji Rozwoju Dzieci im. A. Komeńskiego.
- Były one pewne, że nadal będzie je można finansować z funduszy unijnych - dodaje.
Tymczasem w latach 2007- -2013 z EFS w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki mogą być dotowane tylko nowo powstające placówki lub już funkcjonujące, ale na rozszerzenie działalności.
REKLAMA
- Ośrodki, które na podstawie wcześniej realizowanych projektów miały być przejęte przez stowarzyszenie czy gminę, nie będą mogły uzyskać wsparcia z unijnych funduszy, chyba że z jakiś przyczyn ich działalność nie jest kontynuowana. Wówczas istnieje możliwość ponownego otwarcia ośrodka w ramach PO KL - wyjaśnia Piotr Krasuski z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego.
W tym roku jednak wsparcie otrzyma 240 ośrodków. Dla pozostałych pieniędzy zabraknie. Ponadto pierwsze konkursy zostaną ogłoszone najwcześniej w lutym, a rozstrzygnięte w maju. W takiej sytuacji niewiele samorządów zdecyduje się na dalsze prowadzenie obecnych ośrodków.
- W tej chwili prowadzimy negocjacje z gminami - mówi Barbara Kuczałek ze stowarzyszenia edukator prowadzącego 50 małych przedszkoli. Do tej pory decyzję o ich finansowaniu podjęły dwie gminy.
Gminy mogą, ale nie muszą
Od 1 stycznia małe przedszkola, czyli ośrodki czynne rzadziej niż pięć dni w tygodniu i krócej niż pięć godzin dziennie, prowadzone m.in. przez stowarzyszenia, mogą być dofinansowywane z budżetu gminy.
- Zgodnie z przepisami, warunkiem otrzymania wsparcia jest podanie samorządowi do 30 września roku poprzedzającego rok udzielania dotacji planowanej liczby dzieci objętych opieką - wyjaśnia Wojciech Lachiewicz z Regionalnej Izby Obrachunkowej w Krakowie.
Większość osób prowadzących ośrodki nie dopełniło tej formalności.
- W efekcie gminy mogą nie przyznać wsparcia - mówi Wojciech Lachiewicz.
- Odpowiednie przepisy zostały opublikowane dopiero 1 października, czyli już po terminie składania informacji - wyjaśnia Monika Rościszewska-Woźniak.
Jako jedyna, stosowną informację do samorządów złożyła Federacja Inicjatyw Oświatowych (FIO) prowadząca 95 przedszkoli.
- Mamy nadzieję, że samorządy przyznają nam dotację - mówi Alina Kozińska-Bałdyga, prezes FIO.
Wojciech Lachiewicz przypomina jednak, że dotacja będzie przyznawana dopiero od 1 września 2008 r. Ośrodki zatem i tak muszą znaleźć fundusze na utrzymanie przez pół roku.
REKLAMA
Zdaniem Moniki Rościszewskiej-Woźniak z punktu widzenia samorządów najprostszym rozwiązaniem byłoby zamknięcie obecnych ośrodków i ponowne ich uruchomienie za fundusze unijne z nowego rozdania. Część samorządów może jednak wybrać jeszcze inne rozwiązanie.
Pierwsze małe przedszkola funkcjonowały jako punkty dla dzieci przy bibliotekach, domach kultury lub świetlicach. Wówczas gmina utrzymywała je z budżetu na kulturę lub pomoc społeczną. Takie placówki są jednak poza systemem edukacj, np. nie podlegają nadzorowi kuratora oświaty.
2 tys. to za mało
Według Ministerstwa Rozwoju Regionalnego 243 mln euro pozwoli na utworzenie do końca 2013 roku około 2 tys. ośrodków przedszkolnych na wsiach dla 20 tys. dzieci.
- To stanowczo za mało - uważa Alina Kozińska-Bałdyga.
Zgodnie bowiem ze Strategią Lizbońską, czyli planem rozwoju dla UE, za pięć lat do przedszkoli powinno chodzić 90 proc. dzieci w wieku od 3 do 5 lat.
- Aby osiągnąć taki wynik, należy zorganizować przedszkola i ośrodki przedszkolne dla co najmniej 560 tys. dzieci - mówi Alina Kozińska-Bałdyga.
Obecnie do 7,7 tys. przedszkoli chodzi 434 tys. dzieci.
Zdaniem Aliny Kozińskiej-Bałdygi, w ciągu pięciu lat powinno powstać 30 tys. placówek. Monika Rościszewska-Woźniak uważa, że dostęp najmłodszych do edukacji znacznie poprawiłoby uruchomienie 15 tys. placówek.
Urzędy marszałkowskie, odpowiedzialne za wdrażanie funduszy na przedszkola, mają prawo samodzielnie przesuwać środki pomiędzy poszczególnymi działaniami.
- Mogą zwiększyć pulę pieniędzy na ośrodki przedszkolne w skali kraju maksymalnie o 226 mln euro - podkreśla Piotr Krasuski.
Pozwoliłoby to utworzyć kolejne 2 tys. placówek dla najmłodszych.
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
JOLANTA GÓRA
jolanta.gora@infor.pl
REKLAMA