Kiedy można odmówić przyjęcia mandatu
REKLAMA
REKLAMA
Czy przyjęcie mandatu jest obowiązkiem kierowcy
Policjanci zatrzymali mnie na trasie szybkiego ruchu i stwierdzili, że wyprzedzałem inny pojazd, przekraczając podwójną linię ciągłą jezdni. Stanowczo się temu sprzeciwiłem. Funkcjonariusze jechali z przeciwnego kierunku i z kilkuset metrów źle ocenili miejsce, w którym wyprzedzałem. Powiedzieli, że jeśli nie przyjmę mandatu, to sprawa będzie ciągnęła się przed sądem grodzkim i zapłacę jeszcze więcej. Czy za nieprzyjęcie mandatu ponosiłbym później surowszą odpowiedzialność?
Nie
REKLAMA
Przyjęcie mandatu oznacza przyznanie się do winy, zaś postępowanie przed sądem grodzkim nie przesądza o wyższej karze za wykroczenie. Jeżeli w sprawie istnieją wątpliwości co do tego, czy jesteśmy winni wykroczenia lub nie wiadomo, czy za popełniony przez nas czyn grozi w ogóle mandat, to funkcjonariusze nie powinni, a wręcz nie mogą stosować tego typu kary. W takiej sytuacji policjanci muszą dokonać niezbędnych ustaleń i sporządzić z nich stosowną dokumentację, przekazując ją następnie do właściwej jednostki policji celem przeprowadzenia dalszych czynności wyjaśniających. Niestety, w praktyce bywa różnie i niekiedy mimo wątpliwości co do popełnionego przez nas czynu funkcjonariusz wypisuje mandat i prosi nas o jego podpisanie.
Policjant, który nakłada na nas grzywnę w drodze mandatu karnego, ma obowiązek udzielenia informacji o prawie odmowy jego przyjęcia i skutkach prawnych takiej odmowy, tj. o tym, że zostanie sporządzony wiosek o ukaranie do sądu. Poza tym, jeżeli jesteśmy podejrzani o wykroczenie przeciwko przepisom ruchu drogowego, powinniśmy zostać poinformowani także o liczbie punktów karnych, które zostaną wpisane na nasze konto do policyjnej ewidencji (informacja o punktach jest wpisywana na odcinku mandatu karnego wręczanego sprawcy wykroczenia). Pouczenie to nie może jednak przybierać charakteru presji, że w razie skorzystania z tego prawa sąd ukarze sprawcę znacznie surowiej.
Czy policjant wypisał mi za wysoki mandat
Ostatnio zostałem ukarany przez funkcjonariuszy, którzy przyłapali mnie jednocześnie na złamaniu trzech przepisów ruchu drogowego. Dostałam 16 punktów karnych i 900 zł mandatu. Tak wysoką liczbę punktów mogę jeszcze zrozumieć, ale dlaczego policjanci wypisali mi tak wysoki mandat? Słyszałam, że może on wynosić maksymalnie 500 zł.
Nie
REKLAMA
Policjant może co do zasady nałożyć na kierowcę grzywnę w granicy do 500 zł (jego minimalna wysokość to 20 zł). Jednak w przypadku, o którym mowa, sprawa wygląda nieco inaczej. Gdy czyn wyczerpuje znamiona wykroczeń określonych w dwóch lub więcej przepisach ustaw, jego sprawcę można ukarać grzywną do 1 tys. zł.
Warto też zauważyć, że w drodze mandatu karnego nie nakłada się grzywny za wykroczenia, za które należałoby orzec środek karny (np. zakaz prowadzenia pojazdów, przepadek samochodu), a także w wypadku, jeżeli czyn będący wykroczeniem wyczerpuje zarazem znamiona przestępstwa, a wymierzono kary lub środki karne za wykroczenie oraz za przestępstwo, kara i środek karny wymierzone za wykroczenie nie podlegają wykonaniu.
Czy w przypadku jazdy bez zapiętych pasów sprawa trafi do sądu
Zostałem przyłapany przez policję na jeździe bez zapiętych pasów. Odmówiłem przyjęcia mandatu. Czy w każdym przypadku, nawet tak błahego wykroczenia, sprawa musi zostać skierowana do sądu?
Tak
W momencie odmowy przyjęcia mandatu policja lub inny do tego uprawniony organ (np. straż miejska, straż graniczna) kieruje wniosek o ukaranie nas do sądu grodzkiego. Postępowanie przed sądem grodzkim, a ściślej przed sądem rejonowym - wydział grodzki, jest w każdym przypadku normalnym następstwem każdorazowej odmowy przyjęcia mandatu.
Właściwy do rozpoznania sprawy o wykroczenie jest sąd rejonowy, w którego okręgu popełniono wykroczenie. Sąd rozstrzygnie sprawę na podstawie całokształtu zgromadzonego materiału dowodowego, biorąc oczywiście pod uwagę nasze wyjaśnienia, zeznania świadków, szkodliwość społeczną czynu i inne okoliczności, które mogą pomóc w wyjaśnieniu sprawy. Sąd na pewno z góry nie wymierzy kary, tylko orzeknie na podstawie własnego przekonania, biorąc pod uwagę nasze twierdzenia. Poza tym rozpoznając sprawę, sąd nie jest związany ani wysokością grzywny określonej w mandacie, ani oceną funkcjonariusza, czy zarzucany czyn został w ogóle popełniony.
Zawsze gdy okoliczności sprawy jednoznacznie wskazują, że popełniliśmy wykroczenie, to nie warto odmawiać przyjęcia mandatu. Grzywnę o podobnej wysokości zasądzi i tak sąd grodzki, a dodatkowo będziemy musieli stawić się (i to zazwyczaj kilka razy) na rozprawie i pokryć koszty postępowania, które najczęściej będą dużo wyższe niż sam mandat.
Czy policjant może ukarać mnie mandatem po tygodniu
Wyprzedzałem na pasach. Po kilku sekundach zorientowałem się, że zauważyli to policjanci, którzy siedzieli w radiowozie zaparkowanym na poboczu. Myślałem, że mi się upiecze, ale po tygodniu wezwano mnie na komisariat i wystawiono mandat. Czy policja może karać za wykroczenia po takim czasie?
Nie
W postępowaniu mandatowym, jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, funkcjonariusz uprawniony do nakładania grzywny w drodze mandatu karnego może ją nałożyć, jedynie gdy schwyta sprawcę wykroczenia na gorącym uczynku lub bezpośrednio po popełnieniu wykroczenia (nałożenie grzywny może nastąpić aż do upływu 14 dni od daty ujawnienia czynu). Może też to zrobić, w razie gdy stwierdzi popełnienie wykroczenia naocznie pod nieobecność sprawcy albo za pomocą urządzenia pomiarowego lub kontrolnego. Nie może tutaj jednak zachodzić wątpliwość co do osoby sprawcy czynu - w tym także w razie potrzeby po przeprowadzeniu w niezbędnym zakresie czynności wyjaśniających, podjętych niezwłocznie po ujawnieniu wykroczenia/nałożenie grzywny może nastąpić aż do upływu 30 dni od daty ujawnienia czynu.
Czy policjant ma obowiązek badania stanu trzeźwości
Niedawno uczestniczyłem w kolizji drogowej. Stłuczka miała miejsce nie z mojej winy, ale kobieta, która prowadziła drugi samochód, uznała, że to ja jestem sprawcą całego incydentu. Gdy przyjechała policja, kobieta, szukając usprawiedliwienia, powiedziała, że prawdopodobnie jestem pod wpływem alkoholu. Zostałem zbadany alkomatem. Czy policja ma zawsze obowiązek sprawdzać nawet takie niedorzeczne oskarżenia?
Tak
Na miejscu kolizji drogowej policjant nie ma obowiązku dokonywania badania na zawartość alkoholu jego uczestników. Musi to jednak zrobić, gdy istnieją jakieś wątpliwości co do stanu ich trzeźwości bądź któryś z uczestników zgłasza swoje uwagi, co do stanu trzeźwości drugiego uczestnika. Policjant może, ale nie ma obowiązku, pytać uczestników, czy nie zgłaszają względem siebie uwag co do stanu trzeźwości. Zazwyczaj wygląda to tak, że jeżeli ktoś ma zastrzeżenia to nie czeka na pytanie policjanta, tylko sam zgłasza swoje uwagi. Obowiązek dokonania badania stanu trzeźwości kierującego istnieje w razie uczestniczenia w wypadku drogowym, w którym jest zabity lub ranny.
Czy za brak dokumentów można odholować samochód
Wiele razy w pośpiechu zapominam wziąć z domu dowód rejestracyjny czy ubezpieczenia. Na szczęście do tej pory nie przyłapała mnie na tym policja. Ale co będzie, kiedy tak się stanie. Słyszałem, że grożą za to kilkutysięczne mandaty, a samochód jest odholowywany na parking policyjny.
Tak
Za kierowanie pojazdem przez osobę nieposiadającą przy sobie wymaganych dokumentów grozi mandat karny w wysokości 50 zł za każdy wymagany dokument, nie więcej jednak niż 250 zł. Dokument stwierdzający zawarcie umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu lub stwierdzający opłacenie składki tego ubezpieczenia, kierujący jest zobowiązany mieć przy sobie oraz okazywać na żądanie uprawnionego organu.
Niezależnie od mandatu, za nieokazanie dokumentu świadczącego o zawarciu umowy ubezpieczeniowej OC lub opłaceniu składki tego ubezpieczenia policjant zatrzyma dowód rejestracyjny pojazdu, a ponadto pojazd zostanie usunięty na parking strzeżony na koszt właściciela.
Czy muszę mieć świadectwo homologacji na CB-radio
Podczas ostatniej kontroli policjant powiedział mi, że muszę wozić w samochodzie świadectwo homologacji CB-radia. Co prawda, nie wypisał mi mandatu, ale powiedział, że następnym razem nie będzie tak życzliwy. Z tego, co wiem, nie ma takiego obowiązku. Czy może zmieniły się jakieś przepisy w tym zakresie?
Tak
Obecne uregulowania prawne nie nakładają na użytkowników urządzeń typu CB-radio obowiązku posiadania przy sobie i okazywania na żądanie organu kontroli ruchu drogowego świadectwa homologacji czy deklaracji zgodności użytkowanego urządzenia. Nie wymaga pozwolenia radiowego używanie Radia Obywatelskiego CB wyłącznie w zakresie częstotliwości 26,96-27,41 MHz.
Istnieje jednak możliwość, że urządzenie typu CB-radio znajdujące się w pojeździe może nasunąć policjantowi podejrzenie, że nie spełnia wymogów formalnych. W przypadku pojawienia się uzasadnionych wątpliwości co do użytkowanego sprzętu, naturalnym zachowaniem jest próba zweryfikowania (w miarę możliwości na miejscu kontroli), czy znajdujące się w pojeździe CB-radio zostało dopuszczone do obrotu na polskim rynku. Dużym ułatwieniem w takim przypadku będzie okazanie policjantowi świadectwa homologacji. I choć nie ma obowiązku posiadania tego dokumentu przy sobie, to jednak posiadanie go przy sobie w dużym stopniu może ułatwić obu stronom udokumentowanie faktu użytkowania zgodnego z prawem.
Przygotował ADAM MAKOSZ
Podstawa prawna
• Ustawa z 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń (Dz.U. z 2007 r. nr 109, poz. 756).
• Ustawa z 24 sierpnia 2001 r. Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia (Dz.U. nr 106, poz. 1148 z późn. zm.).
• Rozporządzenie ministra transportu z 3 lipca 2007 r. w sprawie urządzeń radiowych nadawczych lub nadawczo-odbiorczych, które mogą być używane bez pozwolenia radiowego (Dz.U. nr 138, poz. 972).
• Ustawa z 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (Dz.U. z 2005 r. nr 108, poz. 908 z późn. zm.).
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.