Porównywarki mają podwoić rynek polis zdrowotnych
REKLAMA
- Zakładamy, że do końca przyszłego roku będziemy mieli nawet 300 tys. klientów - mówi Xenia Kruszewska, prezes multiagencji V Capital, która zarządza stroną.
To optymistyczne założenia, bo do tej pory wszystkim towarzystwom ubezpieczeniowym, sprzedającym te polisy głównie przez agentów i brokerów, udało się pozyskać około 250 tys. klientów (ubezpieczenia zdrowotne sprzedawane tradycyjnie nie cieszą się wielkim popytem). V Capital liczy jednak, że to właśnie internet będzie najlepszym sposobem dotarcia do Polaków zainteresowanych zapewnieniem bezpieczeństwa zdrowotnego swoim rodzinom.
- Największą słabością rynku ubezpieczeń zdrowotnych jest niedoinformowanie klientów. Z naszych badań wynika, że połowa ankietowanych nie wiedziała, że polisy zdrowotne są dostępne na polskim rynku - mówi Xenia Kruszewska.
Zagraniczne ubezpieczenia
Polisy zdrowotne można też kupować na stronie www.ubezpieczeniaonline.pl (można tam kupić polisy różnego rodzaju). To o tyle ciekawy przykład, bo pokazuje, że internet to też dobry sposób na zakup polisy dla Polaków, którzy wyjechali za granicę. Mieszkając np. w Irlandii, mogą ubezpieczyć się w duńskim towarzystwie, korzystając z... polskiego pośrednika.
- Dużym zainteresowaniem cieszy się ubezpieczenie One Health duńskiej firmy IHI, dzięki któremu można leczyć się we wszystkich krajach europejskich, w tym w Wielkiej Brytanii i Irlandii - twierdzi Anna Wawrzyńczak, prezes Ubezpieczeniaonline.pl.
Polscy klienci taką polisę mogą kupić zaraz po przyjeździe do obcego kraju, kiedy mają jeszcze trudności z porozumiewaniem się.
- Inne zasady udzielania opieki medycznej za granicą, brak informacji o tych zasadach, odpłatność większości tych usług powodują, że nasi rodacy poszukują rozwiązania, dzięki któremu nie muszą płacić za każdy pobyt u lekarza - dodaje Anna Wawrzyńczak.
Dlaczego polisy zdrowotne mają sprzedawać się tak dobrze akurat przez internet?
Porównywarki odniosły sukces
- Nie widzę powodu, żeby strona z ubezpieczeniami zdrowotnymi, pozwalająca na porównanie kilku ofert, uszeregowanie ich według różnych kryteriów: ceny, zakresu ochrony, dostępności placówek itp. nie odniosła sukcesu - uważa Xenia Kruszewska.
Dodaje, że portal www.zdrowiedirect.pl (pośrednik pracujący na rzecz wielu towarzystw), zgodnie z ustawą o pośrednictwie ubezpieczeniowym i trendem obowiązującym w Unii Europejskiej, jest w stanie na piśmie przekazać klientowi rekomendację: jaka polisa będzie dla niego najlepsza.
- Dajemy możliwość porównania także ofert tych firm, których polis nie będzie można kupić on-line na naszych stronach. Właśnie to będziemy promować mocniej niż samą możliwość dokonania transakcji - zaznacza Xenia Kruszewska.
Niewielu agentów daje możliwość takiego porównania. A sami klienci nie mają czasu i ochoty spotykać się w ciągu dnia z kilkoma agentami.
Agent kontra komputer
Wszyscy uczestnicy rynku będą z pewnością obserwować zderzenie dwóch koncepcji sprzedaży. Tradycyjna opiera się głównie na oferowaniu polis grupowych (rzadziej indywidualnych) przez agentów i brokerów. Jeśli okaże się, że sprzedaż on-line przez rok przyciągnie tyle samo klientów co agenci przez kilka lat, będzie można ogłosić, że polisy zdrowotne są stworzone do tego kanału sprzedaży.
Polisa przez telefon i internet
MARCIN JAWORSKI
marcin.jaworski@infor.pl
OPINIA
Sława Cwalińska-Weychert. członek zarządu Link4
Potwierdzenia zawarcia OC przez internet są zgodne z prawem
Kierowcy nie mają żadnych powodów do niepokoju. Sprawa ważności potwierdzenia zawarcia umowy OC komunikacyjnego przez internet w postaci wydruku z komputera klienta już została wyjaśniona i policjanci nie powinni mieć wątpliwości. Stanowisko potwierdzające ważność tych dokumentów zajął rzecznik ubezpieczonych. Są ku temu mocne podstawy prawne. Ustawa prawo o ruchu drogowym w art. 38 wyraźnie przewiduje, że kierujący pojazdem jest obowiązany mieć przy sobie i okazywać na żądanie uprawnionego organu (np. policji) wymagane dla danego rodzaju pojazdu lub kierującego dokumenty, w tym m.in. dokument stwierdzający zawarcie umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu lub stwierdzający opłacenie składki tego ubezpieczenia. Analogiczna sytuacja ma miejsce w przypadku potwierdzeń wpłaty drukowanych z bankowych kont internetowych. Można w nich przeczytać sformułowanie: „Dokument sporządzony na podstawie art. 7 Ustawy Prawo Bankowe (Dz.U. z 1997 r. nr 140, poz. 939 z późniejszymi zmianami), czyli wygenerowane elektronicznie potwierdzenie wykonania przelewu nie wymaga podpisu ani stempla.” W Link4 nie mamy sygnałów od klientów o jakimkolwiek kwestionowaniu dokumentów przez policję. Nawiasem mówiąc, policja może, korzystając z telefonu naszego klienta, potwierdzić w każdym momencie fakt objęcia ochroną ubezpieczeniową.
Źródło: Gazeta Prawna Nr 206/2007 z dnia 2007-10-23
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.