REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Polacy niepotrzebnie płacą składki

inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Około 900 tys. osób płaci składki do ZUS i NFZ i nie ma prawa do dodatkowych świadczeń. Pracujący emeryt, który nie będzie już rencistą, musi opłacać składkę rentową do ZUS. Takie uregulowania łamią przepisy konstytucji.

Polskie prawo zmusza około 900 tys. osób do opłacania składek, nie dając im prawa do świadczeń. Dotyczy to emerytów, którzy muszą opłacać składkę rentową, emerytów z tzw. służb mundurowych wpłacających składki emerytalno-rentowe do ZUS i osób opłacających dwie lub więcej składki do NFZ. Eksperci podkreślają, że jest to sprzeczne z ubezpieczeniowym charakterem systemu emerytalno-rentowego.

Zamiast do kieszeni, do ZUS

Z najnowszego opracowania GUS Przejście z pracy na emeryturę wynika, że w Polsce pracuje 372 tys. osób pobierających emeryturę. Są one, gdy podejmują pracę, zmuszane do opłacania składek na ubezpieczenia społeczne (emerytalne, rentowe, wypadkowe, chorobowe). Jednak mogą skorzystać z prawa do świadczeń, jakie daje im konieczność opłacania tylko trzech z czterech składek. Płacąc składkę emerytalną, mają prawo do przeliczenia świadczenia i w efekcie mogą je podwyższyć. Składka na ubezpieczenie wypadkowe daje im prawo m.in. do odszkodowania w razie wypadku przy pracy, a chorobowa m.in. do zasiłku chorobowego.

Pracujący emeryci nie korzystają jednak z wpłacanej do ZUS składki rentowej. Emeryt ma przyznane świadczenie dożywotnio i nie stanie się już rencistą. A chodzi o niemałe pieniądze bo składka rentowa wynosi 10 proc. tzw. podstawy naliczania, którą dla pracowników jest zazwyczaj ich pensja brutto. Dla wynagrodzenia wynoszącego, na przykład 1,5 tys. zł składka wynosi 150 zł miesięcznie. Gdyby pracujący emeryci nie musieli jej opłacać, mogliby otrzymać wyższe pensje.

Zaburzona logika

Zdaniem ekspertów, takie rozwiązanie zaburza logikę systemu ubezpieczeniowego, w którym za opłaconą składkę ubezpieczony nabywa prawo do świadczenia. Jeremi Mordasewicz, ekspert PKPP Lewiatan tłumaczy, że gdy ktoś osiągnął wiek emerytalny, nie ma powodu, dla którego ma opłacać obowiązkowe składki, zwłaszcza na rentę.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Także Bogna Nowak-Turowiecka, ekspert Konfederacji Pracodawców Polskich, uważa, że obecne rozwiązanie jest sprzeczne z logiką systemu. Podkreśla, że jeśli emeryt jest zmuszany do opłacania składki rentowej, powinien przynajmniej mieć możliwość doliczania jej do emerytury.

Obowiązującego rozwiązania broni Teresa Guzelf, dyrektor departamentu świadczeń pieniężnych w ZUS. Zauważa, że obecny system emerytalny ma charakter solidarnościowy i repartycyjny. Pokolenie pracujących, opłacając składki, w dużej mierze finansuje wypłaty dla świadczeniobiorców. Wskazuje, że gdyby zwolnić wiele osób z opłacania składek, budżet musiałby dopłacać jeszcze więcej do ZUS. A wtedy to podatnicy finansowaliby świadczenia. Teresa Guzelf podkreśla, że emeryci opłacający składkę na rentę mogą z niej korzystać w ten sposób, że w razie ich śmierci, wdowa lub dzieci otrzymują po nich rentę rodzinną. Inni eksperci podkreślają jednak, że taka renta to rekompensata dla spadkobierców osoby, która nie dożyła wieku emerytalnego i opłacała całe życie składkę emerytalną do ZUS.

Składka do ZUS jak podatek

W gorszej sytuacji niż emeryci ZUS są osoby otrzymujące emerytury z tzw. służb mundurowych. Chodzi głównie o funkcjonariuszy i żołnierzy. Jeśli podejmują pracę, muszą opłacać do ZUS wszystkie cztery składki na ubezpieczenia społeczne. A w sytuacji gdy nabyli prawo do pełnej (75 proc. ostatniego uposażenia) emerytury, nie mogą w żaden sposób skorzystać z wpłaconych do ZUS składek na emeryturę i rentę. A chodzi tu o 29,52 proc. pensji. Od średniej płacy (obecnie około 2, 6 tys. zł), do ZUS wpływa więc co miesiąc ponad 760 zł.

W I półroczu tego roku emerytury wojskowe i funkcjonariuszy otrzymywało 225,2 tys. osób. Można przyjąć, że co najmniej 20 proc. z tych osób dorabia, bo są oni zwykle stosunkowo młodzi, a w systemie mundurowym istnieją łagodniejsze niż w pracowniczym przepisy ograniczające dorabianie. Można więc szacować, że około 40 tys. osób płaci do ZUS składki, nie nabywając prawa do świadczeń.

Dwa razy na zdrowie

Kolejne 439 tys. osób opłaca do NFZ więcej niż jedną składkę zdrowotną (189,85 zł miesięcznie), nie uzyskując prawa do dodatkowych świadczeń. Wpłacają rocznie 1 mld zł. Na forum internetowym GP osoba podpisująca się jako Emeryt pisze, że ma z emerytury potrącaną składkę zdrowotną, a po raz drugi płaci ją jako prowadzący działalność.

- Jak ta podwójna płatność ma się do konstytucyjnej zasady zakazu podwójnego opodatkowania i czy opłacając podwójną składkę mam gwarancję lepszej opieki - pyta Emeryt.

To efekt tego, że przepisy nakładają obowiązek opłacania składki zdrowotnej z każdego tzw. tytułu. Jeśli ktoś jest ubezpieczony w NFZ, bo jest pracownikiem lub emerytem, to na przykład prowadząc firmę musi opłacać po raz kolejny składkę.

- Opłacanie składki zdrowotnej z każdego tytułu nie zakłóca charakteru systemu opieki zdrowotnej, bo ma on bardziej charakter powszechny niż ubezpieczeniowy. A składka ta, nie ma się co oszukiwać, jest raczej podatkiem na zdrowie - argumentuje Jeremi Mordasewicz.

Z kolei Jan Klimek, wiceprezes Związku Rzemiosła Polskiego, wskazuje, że z jednej strony nakłada się obowiązek opłacania kilku składek zdrowotnych na wybrane osoby, a z drugiej budżet finansuje ją za wszystkich rolników - bez względu na ich zamożność i dochody. W przyszłym roku ma to kosztować 2,18 mld zł.

- Sprawiedliwość nakazuje wprowadzenie konsekwentnych rozwiązań, a nie zwalnianie z danin mocnych grup, a obciążanie tych, które są najmniej krzykliwe - mówi Jan Klimek.

Ubezpieczeniowe absurdy

Kliknij aby zobaczyć ilustrację.


BARTOSZ MARCZUK

bartosz.marczuk@infor.pl

OPINIA
RYSZARD PIOTROWSKI

 

konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego

Niezrozumiałe jest to, że osoba, opłacając składkę ubezpieczeniową, nie ma z tego tytułu prawa do świadczeń. Istnieje konstytucyjny obowiązek ponoszenia ciężarów i świadczeń publicznych, które określają ustawy. Jednak nałożenie obowiązku opłacania składek w ustawie bez gwarancji jakichkolwiek świadczeń powoduje, że mamy do czynienia z rodzajem ukrytej daniny wprowadzonej wbrew konstytucji. Ustawodawca nie wskazuje przecież, że jest to rodzaj daniny publicznej czy podatku, ale że jest to składka. A jeśli nie ma za nią prawa do świadczeń, to podstawa prawna nakazująca jej opłacanie jest dotknięta błędem. Następuje więc naruszenie zasady określoności prawa. Takie przepisy naruszają art. 2 konstytucji. Budzi to też wątpliwości z punktu widzenia zasady sprawiedliwości społecznej.

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
88-latek oszukany na blisko 1,2 mln zł

Kolejna ofiara oszustwa, tym razem na Podlasiu. 88-latek stracił łącznie blisko 1,2 mln zł, bo uwierzył w szybki zysk z inwestycji. Pieniądze przekazywał w reklamówkach.

ZUS ostrzega przed fałszywymi telefonami i apeluje o zachowanie szczególnej ostrożności

Zakład Ubezpieczeń Społecznych ostrzega przed fałszywymi telefonami. Chodzi o potwierdzenie zmiany numeru telefonu w ZUS lub na PUE/eZUS. ZUS apeluje o zachowanie szczególnej ostrożności podczas rozmów telefonicznych.

Kolejna uchwała SN w sprawie nauczycieli. Po raz kolejny korzystna - nie ma wątpliwości, że należą się pieniądze

Skoro nauczyciel został uniewinniony, to trzeba wypłacić mu należne wynagrodzenie za okres zawieszenia. To wynagrodzenie to nie tylko wynagrodzenie zasadnicze. Sąd Najwyższy w krótkim czasie podjął kolejną uchwałę w sprawie nauczycieli i podkreślił jej wagę i doniosłość.

8613,14 zł miesięcznie! Pensje rosną, ale rynek pracy zaczyna hamować

Średnia pensja w firmach wzrosła o 7,9% i wyniosła w lutym 8613,13 zł brutto. To dobra wiadomość, ale jednocześnie zatrudnienie spada, a presja na podwyżki słabnie. Czy to koniec ery szybkiego wzrostu wynagrodzeń? Eksperci ostrzegają: rynek pracy może czekać trudny zwrot!

REKLAMA

Rozliczenie podatku PIT za pomocą karty płatniczej. Uruchomiono możliwość płatności kartą płatniczą zobowiązań podatkowych

Wszyscy podatnicy mogą regulować zobowiązania podatkowe w zakresie rozliczenia PIT w serwisie e-US i w usłudze Twój e-PIT za pomocą karty płatniczej. Podatnicy nie ponoszą dodatkowych opłat z tego tytułu. Usługa działa od 20 marca 2025 r.

Czyste Powietrze w nowej odsłonie, już z początkiem kwietnia. Co się zmieni w programie? Jest sporo nowości

Nowa odsłona programu "Czyste Powietrze" rusza z początkiem kwietnia – zapowiedziała dzisiaj minister klimatu Paulina Hennig-Kloska. W programie jest sporo nowości, m.in. obowiązkowy audyt energetyczny przed wykonaniem termomodernizacji, wyższe progi dochodowe czy brak dotacji do kotłów gazowych.

Dodatek za pracę w nocy od 1 kwietnia 2025 r.

Osoby pracujące w nocy mogą liczyć na dodatek z tytułu wykonywania pracy w porze nocnej. Ile będzie wynosił dodatek za pracę w nocy w kwietniu? Czy ulegnie zmianie? Za pracę w jakich godzinach przysługuje?

Można już zapłacić podatek PIT kartą płatniczą w e-Urzędzie Skarbowym

Od 20 marca 2025 r. podatnicy mogą opłacać podatek PIT w serwisie e-Urząd Skarbowy (e-US) i usłudze Twój e-PIT za pomocą karty płatniczej. Dotychczas użytkownicy e-Urzędu Skarbowego mogli zapłacić podatek online przelewem bankowym lub BLIK-iem.

REKLAMA

Laptopy dla nauczycieli przedszkoli. Stanowisko ZNP

W styczniu br. Ministerstwo Edukacji Narodowej wraz z Ministerstwem Cyfryzacji ogłosiło, że z bonów na zakup laptopów będą mogły skorzystać nowe grupy nauczycieli. Czy programem „Laptop dla nauczyciela” objęci zostali także nauczyciele wychowania przedszkolnego?

Przestraszył się policjantów, więc uciekał samochodem, łamiąc przepisy

Nocy pościg ulicami Białegostoku zakończył się zatrzymaniem 32-letniego kierowcy. Mężczyzna najpierw przekroczył prędkość, a potem - zamiast zatrzymać się do kontroli - zaczął uciekać.

REKLAMA