Ma się opierać na doświadczeniach śląskich, gdzie rejestr już działa od 2001 roku, a za jego uruchomienie odpowiada Andrzej Sośnierz, obecny prezes NFZ.
Trzeba przyznać, że tam ten system się sprawdził - fundusz lepiej kontroluje wydatki na leczenie pacjentów, lekarze nie wypisują leków na nieistniejące osoby.
Jeżeli funduszowi faktycznie zależy na uruchomieniu w Polsce rejestru, to dobrze, bo tylko w ten sposób będzie dokładnie wiedział, na co są przeznaczane pieniądze wszystkich tych osób, które co miesiąc płacą składkę zdrowotną.
Miejmy więc nadzieję, że tym razem nie skończy się na wielkich planach, a prezes NFZ nie będzie kolejnym, który polegnie na RUM.
Dominika Sikora
dominika.sikora@infor.pl