REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Czas na prywatyzację ochrony zdrowia

Dominika Sikora
Dominika Sikora
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Aż połowa polskich rodzin korzysta z prywatnej opieki zdrowotnej opłacanej z własnej kieszeni. 20 proc. badanych Polaków jest zainteresowanych wykupieniem dodatkowej polisy zdrowotnej.

Rośnie liczba osób korzystających z prywatnej opieki medycznej. Aż 45 proc. gospodarstw domowych, których członkowie korzystali z opieki zdrowotnej w ciągu ostatniego roku, opłacało jej koszty z własnych środków, a 5 proc. leczyło się dzięki pakietom kupowanym przez pracodawców. Jak wynika z raportu Diagnoza Społeczna 2007, w części poświęconej ochronie zdrowia, jeszcze sześć lat temu na prywatną opiekę medyczną decydowało się zaledwie 24 proc. polskich rodzin.
 

Zaznaczyć jednak trzeba, że jednocześnie ponad 90 proc. osób korzysta również z opieki lekarskiej finansowanej przez Narodowy Fundusz Zdrowia. To jednak wynik tego, że wciąż część świadczeń zdrowotnych jest wykonywanych tylko przez publiczne placówki medyczne.

 

Abonamentów coraz więcej

 

Z Diagnozy Społecznej 2007 wynika, że 5 proc. gospodarstw domowych, które korzystały z prywatnej opieki medycznej, wskazuje, że robiło to w ramach pakietu wykupionego przez pracodawcę. W dużych miastach 14 proc. rodzin korzysta w ten sposób z usług medycznych.

 

Jak podkreśla Adam Kozierkiewicz, dyrektor Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Prywatnej Służby Zdrowia (OZPPSZ), jest to również wynik słabości publicznego systemu ochrony zdrowia.

 

- Nie chodzi tu nawet o ocenę jakości usług medycznych oferowanych przez publiczne zakłady ochrony zdrowia, czyli np. profesjonalizm personelu, ale raczej o brak doświadczenia publicznej służby zdrowia we właściwej obsłudze pacjentów i traktowania ich jak osoby, dzięki którym ona istnieje - mówi Adam Kozierkiewicz.

Dalszy ciąg materiału pod wideo
 

600 zł na prywatne leczenie...

 

W Polsce wartość rynku prywatnych usług zdrowotnych szacuje się na 20-22 mld zł, a przychody niepublicznych firm medycznych rosną o 20-30 proc. rocznie. Oznacza to, że w ciągu roku statystyczny Polak przeznacza na prywatne leczenie około 520-630 zł.

 

- W 2006 roku z prywatnych usług medycznych skorzystało w Polsce blisko 2 mln osób - 1/3 z nich dzięki abonamentom - mówi Radosław Szubert, prezes Polmed, firmy specjalizującej się w opiece ambulatoryjnej.

 

OZPPSZ szacuje, że w tym roku przychody prywatnych centrów medycznych mogą rosnąć jeszcze szybciej w skali roku, bo nawet o 40 proc.

 

- Wpływ na to ma głównie polepszająca się kondycja finansowa firm, które stać na zakup abonamentów dla pracowników - uważa Adam Kozierkiewicz.

 

Jednocześnie rosną wymagania samych pracowników. To wynik braku dobrych specjalistów na rynku pracy.

 

- Pracodawcy coraz częściej decydują się na wykupienie opieki medycznej dla pracowników, postrzegając ją jako ważny element systemu motywacyjnego, który przyciąga nowych i związuje dotychczas zatrudnionych z firmą - potwierdza Anna Rulkiewicz, dyrektor Sprzedaży i Marketingu LUX MED.

 

...a 100 zł za dodatkową polisę

 

Mimo korzystania z prywatnej opieki zdrowotnej praktycznie przez 50 proc. badanych gospodarstw domowych, nie zwiększa się zainteresowanie dodatkowymi ubezpieczeniami zdrowotnymi. Z raportu Diagnoza Społeczna 2007 wynika, że aż 51 proc. ogółu badanych rodzin nie wykupiłoby żadnej polisy zdrowotnej. To jest o 8 proc. więcej niż dwa lata wcześniej. 31 proc. twierdzi, że nie stać ich na taki wydatek (w 2005 roku uważało tak 44 proc.).

 

Jak podkreśla Stanisław Borkowski, przewodniczący Polskiej Izby Ubezpieczeniowej, świadczy to o tym, że poprawa sytuacji finansowej rodzin niekoniecznie wpływa na chęć zabezpieczenia się przed ewentualnym ryzykiem choroby.

 

Z drugiej strony, dostęp do opieki medycznej w formie abonamentów jest już sam w sobie traktowany przez Polaków jako forma ubezpieczenia się na wypadek zachorowania.

 

Taki wydatek są oni skłonni ponieść jedynie w przypadku, gdyby polisa była tania, a z drugiej strony dawałaby możliwość np. ominięcia szpitalnej kolejki. Przygotowanie takiego produktu jest raczej mało atrakcyjne z punktu widzenia firm ubezpieczeniowych. Potwierdza to Diagnoza Społeczna 2007. Wynika z niej bowiem, że zainteresowanie dodatkowymi ubezpieczeniami widać jedynie wtedy, gdy cena polisy nie przekraczałaby 100 zł miesięcznie. Przy takim założeniu 15 proc. gospodarstw domowych zdecydowałoby się na jej wykupienie. Dwa lata temu gotowych na to było 17 proc. Większe niż przeciętne zainteresowanie polisami o wartości do 100 zł miesięcznie występuje wśród rodzin z jednym i z dwojgiem dzieci mieszkających w dużych miastach.

 

Mniej dowodów wdzięczności

 

Wbrew powszechnej społecznej opinii, Diagnoza nie potwierdza dużej skali korupcji w ochronie zdrowia. Do ponoszenia wydatków nieformalnych, czyli wręczania tzw. dowodów wdzięczności, przyznaje się jedynie 5 proc. gospodarstw korzystających z opieki zdrowotnej. Jednocześnie aż o 85 proc. wzrosła w latach 2005-2007 ich wartość. Na opłaty nieformalne najwięcej wydają rodziny mające dwójkę dzieci, mieszkające w dużych miastach w regionie Dolnego Śląska i Wielkopolski.

 

Profesor Tomasz Pasierski, kardiolog i członek grupy roboczej ds. korupcji w Fundacji Batorego, uważa, że może to być również wynik tego, że poprawiło się finansowanie niektórych procedur medycznych (m.in. kardiologicznych). Dzięki temu łatwiejszy jest do nich dostęp.

 

CO TO JEST DIAGNOZA SPOŁECZNA

 

To badanie realizowane przez Radę Monitoringu Społecznego. Pierwsza edycja miała miejsce w 2000 roku, a kolejne w 2003 i 2005. Najnowszy raport (za 2007 rok) zostanie zaprezentowany 1 października tego roku. Badanie w bardzo szeroki sposób prezentuje zachowania i opinie Polaków, m.in. na temat ubóstwa, dochodów, sytuacji na rynku pracy, ochrony zdrowia, edukacji.


Jak leczą się Polacy

DOMINIKA SIKORA

dominika.sikora@infor.pl

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Ceny 2025: Ile kosztuje wykończenie mieszkania (pod klucz) u dewelopera?

Czy deweloperzy oferują wykończenie mieszkań pod klucz? W jakiej cenie? Jak wielu nabywców się na nie decyduje? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.

Unijne rozporządzenie DORA już obowiązuje. Które firmy muszą stosować nowe przepisy od 17 stycznia 2025 r.?

Od 17 stycznia 2025 r. w Unii Europejskiej zaczęło obowiązywać Rozporządzenie DORA. Objęte nim podmioty finansowe miały 2 lata na dostosowanie się do nowych przepisów w zakresie zarządzania ryzykiem ICT. Na niespełna miesiąc przed ostatecznym terminem wdrożenia zmian Europejski Bank Centralny opublikował raport SREP (Supervisory Review and Evaluation Process) za 2024 rok, w którym ze wszystkich badanych aspektów związanych z działalnością banków to właśnie ryzyko operacyjne i teleinformatyczne uzyskało najgorsze średnie wyniki. Czy Rozporządzenie DORA zmieni coś w tym zakresie? Na to pytanie odpowiadają eksperci Linux Polska.

Kandydaci na prezydenta 2025 [Sondaż]

Którzy kandydaci na prezydenta w 2025 roku mają największe szanse? Oto sondaż Opinia24. Procenty pierwszej trójki rozkładają się następująco: 35,3%, 22,1% oraz 13,2%.

E-doręczenia: 10 najczęściej zadawanych pytań i odpowiedzi

E-doręczenia funkcjonują od 1 stycznia 2025 roku. Przedstawiamy 10 najczęściej zadawanych pytań i odpowiedzi ekspertki. Jakie podmioty muszą posiadać adres do e-doręczeń? Czy w przypadku braku odbioru przesyłek z e-doręczeń w określonym czasie będzie domniemanie doręczenia?

REKLAMA

Brykiety drzewne czy drewno kawałkowe – czym lepiej ogrzewać dom i ile to kosztuje? Zestawienie kaloryczności gatunków drewna

Każdy rodzaj paliwa ma swoje mocne strony. Polska jest jednym z większych producentów brykietów w Europie i znaleźć u nas można bardzo szeroką ich gamę. Brykietowanie to proces, który nadaje drewnu nową strukturę, zagęszcza je. Brykiet tej samej wielkości z trocin dębowych ma taką samą wagę jak z trocin sosnowych czy świerkowych. Co więcej, brykiet z trocin iglastych ma wyższą wartość kaloryczną, ponieważ drewno iglaste, niezależnie od lekkiej wagi, tak naprawdę jest bardziej kaloryczne od liściastego. Do tego jeśli porównamy polano i brykiet o tej samej objętości, to brykiet jest cięższy od drewna.

Ratingi ESG: katalizator zmian czy iluzja postępu?

Współczesny świat biznesu coraz silniej akcentuje znaczenie ESG jako wyznacznika zrównoważonego rozwoju. W tym kontekście ratingi ESG odgrywają kluczową rolę w ocenie działań firm na polu odpowiedzialności środowiskowe, społecznej i zarządzania. Ale czy są one rzeczywistym impulsem do zmian, czy raczej efektowną fasadą bez głębszego wpływu na biznesową rzeczywistość? Przyjrzyjmy się temu bliżej.

Transfer danych osobowych do Kanady – czy to bezpieczne? Co na to RODO?

Kanada to kraj, który kojarzy się nam z piękną przyrodą, syropem klonowym i piżamowym shoppingiem. Jednak z punktu widzenia RODO Kanada to „państwo trzecie” – miejsce, które nie podlega bezpośrednio unijnym regulacjom ochrony danych osobowych. Czy oznacza to, że przesyłanie danych na drugi brzeg Atlantyku jest ryzykowne?

Chiński model AI (DeepSeek R1) tańszy od amerykańskich a co najmniej równie dobry. Duża przecena akcji firm technologicznych w USA

Notowania największych amerykańskich firm związanych z rozwojem sztucznej inteligencji oraz jej infrastrukturą zaliczyły ostry spadek w poniedziałek, w związku z zaprezentowaniem tańszego i wydajniejszego chińskiego modelu AI, DeepSeek R1.

REKLAMA

Orzeczenie o niepełnosprawności dziecka a dokumentacja pracownicza rodzica. MRPiPS odpowiada na ważne pytania

Po co pracodawcy dostęp do całości orzeczenia o niepełnosprawności dziecka? Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej odpowiedziało na wątpliwości Rzeczniczki Praw Dziecka. Problem dotyczy dokumentowania prawa do dodatkowego urlopu wychowawczego rodzica dziecka z niepełnosprawnością.

2500 zł dla nauczyciela (nie każdego) - na zakup laptopa. MEN: wnioski do 25 lutego 2025 r. Za droższy model trzeba będzie dopłacić samemu

Nauczyciele szkół ponadpodstawowych i klas I-III szkół podstawowych mogą od poniedziałku 27 stycznia 2025 r. składać wnioski o bon na zakup sprzętu w programie "Laptop dla nauczyciela" – poinformowali ministra edukacji Barbara Nowacka i wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Na złożenie wniosków nauczyciele mają 30 dni (do 25 lutego 2025 r. – PAP), kolejne 30 dni przeznaczone będzie na ich rozpatrzenie. Bony mają być wręczane w miesiącach kwiecień-maj 2025 r., a wykorzystać je będzie można do końca 2025 roku.

REKLAMA