Polacy częściej będą kupować notebooki
REKLAMA
Jesień to tradycyjny okres prezentowania nowych produktów w branży komputerowej. Nie inaczej będzie w tym roku. Szykuje się wysyp nowych modeli komputerów oraz rozwiązań technologicznych. Po marnych pod względem sprzedaży miesiącach branża szykuje się do gorącego okresu przedświątecznego, kiedy to realizowane jest ok. 50 proc. rocznych zakupów komputerów.
REKLAMA
- Producenci sprzętu szykują dla klientów nowe, atrakcyjne oferty, bo każdy z nich chce zdobyć dla siebie największą część rynku w gorącym okresie przedświątecznym, szczególnie że w IV kwartale sprzedaż sprzętu komputerowego rośnie dwukrotnie - mówi Marcin Harasin, dyrektor sprzedaży w firmie Action, która jest jednym z największych dystrybutorów sprzętu komputerowego w Polsce.
Co kupią Polacy? Eksperci i przedstawiciele rynku są zgodni - notebooka. Już pierwsze półrocze tego roku wyraźnie pokazało, że epoka komputerów stacjonarnych powoli się kończy. Według firmy analitycznej IDC Polska na blisko 1,3 mln sztuk komputerów sprzedanych w pierwszych sześciu miesiącach 2007 roku 537 tys. przypadło na sprzęt przenośny. Część przedstawicieli branży ocenia nawet, że na koniec roku notebooki dogonią pod względem sprzedaży komputery stacjonarne.
- Na zachodzie sprzedaje się więcej notebooków niż PC-ów. Komputery przenośne zdobyły 54 proc. rynku. W tym roku pod względem sprzedaży notebooki dogonią w Polsce modele stacjonarne - mówi Dariusz Wałach z HP Polska.
Jarosław Smulski, analityk IDC Polska, mówi, że bardzo dobra sprzedaż notebooków w I półroczu tego roku spowodowała podniesienie prognozy sprzedaży komputerów w tym roku. Jeszcze kilka miesięcy temu firma prognozowała, że w 2007 roku Polacy kupią ok. 3 mln sztuk komputerów. Najnowsze prognozy mówią o sprzedaży rzędu 3,2 mln sztuk.
Niewielka różnica
Jak podkreśla Jacek Nowicki, analityk Gfk Polonia, głównym czynnikiem, który jest brany pod uwagę przy wyborze komputera, jest cena. Ta zaś działa na niekorzyść modeli stacjonarnych. O ile średniej jakości komputer stacjonarny można kupić za ok. 1,9 tys. zł bez monitora, to przeciętna cena laptopa kształtuje się tuż powyżej 3 tys. zł. Gdy doliczymy koszt zakupu nowego monitora (ok. 600-700 zł), to okazuje, że komputer stacjonarny niewiele ustępuje ceną swojemu mobilnemu odpowiednikowi.
- Jeśli średni koszt zakupu średniej klasy notebooka spadnie o dalsze 300-400 zł, to będzie on porównywalny z ceną komputera stacjonarnego - podkreśla Jacek Nowicki.
O tym, że jest to możliwe, świadczy to, że komputery stacjonarne nie tanieją. Ich przeciętna cena pozostaje bez zmian od kilkunastu miesięcy, a klienci za te same pieniądze otrzymują sprzęt o coraz lepszych parametrach technicznych. Inaczej jest z notebookami. Nie dość, że ich ceny w średniej perspektywie idą w dół, to jeszcze na rynku są modele, które można kupić za mniej niż 2 tys. zł. Gdzie? W sieciach supermarketów, dużych sklepach ze sprzętem elektronicznym oraz w sklepach internetowych.
Koniec nudnego notebooka
Niska cena w połączeniu z modą na rozwiązania mobilne powoduje, że notebooki stają się atrakcyjną alternatywą dla zajmujących dużo miejsca modeli stacjonarnych.
Coraz większe zainteresowanie klientów indywidualnych komputerami przenośnymi zauważyli producenci i starają się je przekuć na sukces rynkowy. Notebook był kojarzony z biznesem i przez to wyglądał nieciekawie dla odbiorcy niebiznesowego. To jednak się zmienia.
Jak podkreśla Zenobia Nowoszewska z polskiego oddziału Acer - czwartego na świecie producenta komputerów - nadszedł czas na nadanie notebookom atrakcyjnego wyglądu.
- Wskutek zmian, które zaszły w Acer, i utworzenia działu Consumer wprowadzamy na rynek dwie linie produktów. Pierwsza - TravelMate - jest adresowana do klientów biznesowych. Natomiast druga - Aspire - do odbiorców indywidualnych. Charakteryzuje się m.in. koncepcją wzorniczą, zainspirowaną wyglądem kamieni szlachetnych - mówi Zenobia Nowoszewska. Podobne zmiany w swojej ofercie wprowadzają lub wprowadzili już także inni producenci.
PC do biur i dla wymagających
Zdaniem Jacka Nowickiego, to powoduje, że najszybciej rosnącą częścią rynku jest segment komputerów przenośnych dla odbiorców indywidualnych. Dodatkowo tempo podkręca pojawienie się notebooków w ofercie operatorów telekomunikacyjnych. Taki komputer jest w ofercie każdej z sieci komórkowych (sprzedaż ratalna), a od początku września przy zakupie Neostrady można w salonach Telekomunikacji Polskiej kupić notebooki Della.
- Jednak prawdziwą rewolucją będzie pojawienie się na rynku komputerów, których cena będzie w dużym stopniu subsydiowana przez operatorów - uważa analityk Gfk Polonia.
Komputery stacjonarne nadal będą kupowane. Ich odbiorcami będą biura oraz osoby, które potrzebują sprzęt o wysokich osiągach, jak na przykład zapaleni gracze.
REKLAMA
- To powoduje, że komputer stacjonarny nie zniknie z rynku, bo będzie nadal potrzebny, choć będzie przegrywał z notebookami. Przy mocnych sprzętowo konfiguracjach komputer stacjonarny wygrywa ceną. Jest tańszy o ok. 25-30 proc. Choć ta różnica będzie drastycznie malała - uważa Dariusz Wałach.
Nie bez znaczenie dla sprzedaży komputerów stacjonarnych będzie także rynek zamówień publicznych. W I półroczu resortowi edukacji udało się rozstrzygnąć z powodzeniem kilka dużych przetargów na komputery dla szkół.
Jak podkreśla Jarosław Smulski, analityk IDC Polska, rynek komputerów stacjonarnych będzie nakręcać dalsza informatyzacja szkół. Pozostało także do przeprowadzenia kilka dużych przetargów na dostawy komputerów dla służb mundurowych (policja) oraz urzędów stanu cywilnego.
- O ile w dużych miastach komputer stacjonarny będzie coraz rzadziej używany w domu, to nadal będzie chętnie kupowany w mniejszych miejscowościach. Słabsza sieć sprzedaży powoduje, że ceny notebooków są w nich mniej atrakcyjne. Dodatkowo konsumenci, podejmując decyzję o zakupie pierwszego komputera do domu, często w dalszym ciągu wybierają komputer stacjonarny - mówi Jarosław Smulski.
MARIUSZ GAWRYCHOWSKI
REKLAMA