Ekspert - robią nam wodę z mózgu
REKLAMA
Gdyby zechcieć uzupełnić brakujące w naszej diecie niedobory tych biopierwiastków taką wodą, trzeba by jej wypić z pół wiadra. Podczas jednego z „warsztatów dziennikarskich”, zorganizowanych na zlecenie producentów tego typu wód, prelegenci przekonywali, że: „Każda woda jest dobra, byle była markowa, a butelka mieściła się w damskiej torebce”.
Nic więc dziwnego, że w niedługim czasie portal www.torebkadamska ogłosił swój jakże „fachowy” ranking wód mineralnych! Przerażające jest to, że producenci wód źródlanych przekonują w swoich anonsach, zamieszczanych w czasopismach dla przyszłych matek, by piły wody pozbawione składników mineralnych. Skąd zatem ich potomstwo będzie miało dostateczną ilość magnezu do prawidłowego rozwoju mózgu oraz wapnia do zbudowania kości? Producenci tych wód powołują się na rekomendację stosownego instytutu.
W tejże opinii jednak jest wyraźnie napisane, że: „Produkt polecany jest w żywieniu niemowląt”. A polecany dlatego, że niemowlętom do szóstego miesiąca życia, w okresie karmienia ich piersią, nie powinno się zakłócać bilansu minerałów dostarczanych z mlekiem matki.
Znany producent odżywek dla dzieci wprowadził ostatnio na rynek nowość pod nazwą: „Woda mineralna do przygotowywania posiłków dla niemowląt i małych dzieci”. Tymczasem w przygotowywaniu posiłków dla nich nie wolno stosować wody mineralnej, a po drugie ta woda w rzeczywistości i tak nią nie jest, gdyż posiada zaledwie 400 mg/l składników mineralnych. Dla prawidłowego funkcjonowania mózgu potrzebujemy odpowiedniej dozy biopierwiastków, zwłaszcza magnezu, który jest strażnikiem zdrowego rozsądku. Niestety, nachalna reklama robi często potencjalnym konsumentom „wodę z mózgu”.
Tadeusz Wojtaszek
ekspert ds. wód mineralnych Polskiego TowarzystwaMagnezologicznego im. prof. Juliana Aleksandrowicza
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.