Jak sprawnie zorganizować remont
REKLAMA
REKLAMA
Przy działaniu metodą na ostatnią chwilę poniesiemy straty na trzech odcinkach. Po pierwsze, jeśli nie określimy wcześniej dokładnego zakresu i planu działań, mitrężyć będziemy czas na wielokrotne wyjazdy do sklepu po zakupy czy poszukiwanie i oczekiwanie na kolejne ekipy fachowców.
Nie bez znaczenia jest też fakt, że jeśli nie doszacujemy kwoty wydatków i nie mamy nieograniczonych własnych zasobów finansowych, za pożyczane w trybie ekspresowym pieniądze zapłacimy dwu-, a nawet pięciokrotnie więcej niż wtedy, gdy np. na załatwienie kredytu będziemy mieli dostatecznie dużo czasu.
Jeśli do części lub całości prac zechcemy wykorzystać fachowców, równie istotne oszczędności poniesiemy, gdy odpowiednio wcześniej zawrzemy z nimi dobrą umowę: zlecenia lub o roboty budowlane. Trzeba w tym miejscu obalić powszechnie panujący mit, iż bez umowy, a w konsekwencji także rachunku lub faktury, za wykonane prace jest taniej. Owszem, bywa i tak, ale jest to margines świadczonych usług. Większość zleceniodawców, którzy zdecydowali się na taką strategię, ponosi podwójne koszty, ścigając niesolidnych zaliczkobiorców lub wykonawców wadliwie wykonanych prac, tracąc czas w oczekiwaniu, aż fachowcy się zjawią albo na dokupywanie kolejnych brakujących materiałów czy narzędzi albo w ogóle płacąc za remont po raz drugi, gdy trafią na naciągaczy.
Jeszcze większe różnice w kosztach remontu da się wyliczyć wtedy, gdy na planowane prace nie zgromadziliśmy wcześniej kapitału, zamierzamy więc je sfinansować z pożyczonych pieniędzy. Jeśli mamy odpowiednią zdolność kredytową, to kredyt na telefon uzyskamy nawet w 15 minut, ale jego cena (oprocentowanie i koszty dodatkowe) jest dwukrotnie wyższa niż np. kredytu odnawialnego, na załatwienie którego potrzeba średnio trzy, pięć dni. A nawet dziesięć razy więcej zapłacimy, gdy skusimy się na ofertę pewnej renomowanej instytucji finansowej, która udziela pożyczek w domu klienta.
Odpowiednio planując prace, możemy też sporo zaoszczędzić dzięki fiskusowi. Nie ma już co prawda ulgi remontowej, która w znacznym stopniu w przeszłości utrwaliła w nas nawyk wakacyjnych remontów, ale wciąż można odzyskiwać część podatku od towarów i usług płaconego przy okazji zakupu niektórych materiałów budowlanych, jakie wykorzystamy do remontu. Ponieważ na liście uprawniającej do występowania o zwrot podatku nie figurują wszystkie materiały budowlane, by móc po zakończeniu prac możliwie dużo wydatkowanych pieniędzy odzyskać, warto wcześniej zapoznać się z tą listą. Dzięki zastosowaniu materiałów uprawniających do wystąpienia z wnioskiem o zwrot części podatku oraz zadbaniu, by zakupy były odpowiednio udokumentowane, w przyszłości odzyskamy część wydatkowanych kwot, które np. pokryją znaczną część odsetek od kredytu zaciągniętego na remont.
Jak wyliczyć, ile będzie kosztował remont
Decydując się na remont, zainwestujmy w dobrych fachowców i wysokiej jakości materiały budowlane. Koszty okażą się wyższe, ale po wykonanych pracach nie będziemy zawiedzeni.
Zakładając, że nie będziemy wykonywali remontu własnymi rękoma, najważniejszy będzie wybór odpowiedniej ekipy. Pamiętajmy, że przy obecnej sytuacji na rynku dobra firma remontowa może nam zaproponować odległy termin realizacji zlecenia.
Szybki i tani remont
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Dobre sposoby na wybór fachowców
- Zawsze korzystajmy ze sprawdzonych wykonawców, którzy zostaną nam poleceni. Na rynku jest wiele firm, które oferują bardzo niską jakość usługi - mówi Marcin Plichta, właściciel sklepu z wyposażeniem domowym.
Jeśli nie znajdziemy poprzez własne grono znajomych dobrego wykonawcy, skorzystajmy z usług firmy, która ma co najmniej kilkuletnie doświadczenie na rynku. Wynajęcie taniego fachowca, którego pracę trzeba będzie poprawiać, podniesie koszty remontu.
W celu zabezpieczenia dobrze wykonanych prac podpiszmy umowę z firmą, która ma wykonać remont. Umowa powinna zawierać termin realizacji zlecenia oraz jego koszt.
- Wystrzegajmy się dawania wysokich zaliczek i rozliczajmy każdą część remontu, np. tygodniowo. Krótki termin płatności pomoże nam dobrze kontrolować firmę remontową oraz uchroni nas przed nieuczciwymi wykonawcami - mówi Konrad Kubicki, właściciel firmy remontowej. - Rzetelna firma nie powinna również pobierać opłat za stworzenie kosztorysu prac oraz wstępny projekt remontu.
Dużo robocizny to wysokie koszty
Nasz ostateczny wydatek na remont będzie zależał od skali remontu, jakości użytych ma teriałów oraz tego, w jakim stanie jest lokal przed planowanymi pracami. W ostatnim czasie znacznie wzrosły ceny remontów i nie ma co się oszukiwać, że powrócą do poziomów sprzed dwóch lat. Znacznie podrożały materiały budowlane, a pensje w budownictwie przez ostatni rok poszły w górę o 30 proc.
W dużym mieście za jeden dzień pracy fachowca zapłacimy około 300 zł, oczywiście większość zleceniodawców jednak woli inne formy rozliczenia - najczęściej ogólną kwotę za wykonaną pracę. Koszt położenia mkw. standardowej glazury będzie kształtował się na poziomie 40-70 zł, ceny metra mozaiki zaczynają się od 100 zł za metr kwadratowy.
- Oczywiście można znaleźć fachowców, którzy zrobią to za niższą cenę. Moja firma dostaje bardzo dużo zleceń, które polegają na... poprawieniu źle wykonanego remontu - mówi Konrad Kubicki.
W mniej zamożnych regionach kraju koszty robocizny mogą być niższe. Różnica ta kształtuje się na poziomie 20-30 proc.
Pamiętajmy, że firmy remontowe bardzo często podnoszą cenę w trakcie wykonywanych prac. Nie jest to działanie uczciwe, ale podwyżki na poziomie 25 proc. są powszechne. Pamiętajmy o tym planując nasz remontowy budżet albo... zawierając umowę.
Remont 70-metrowego mieszkania
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Zbigniew Biskupski
zbigniew.biskupski@infor.pl
współpraca Wojciech Iwaniuk
REKLAMA