Można zmusić kierowcę do zostawienia biletu parkingowego za szybą
REKLAMA
REKLAMA
W obu sprawach w obronie kierowców występował Rzecznik Praw Obywatelskich, który nie zgadzał się z tym, że kierowcy są zmuszani do zostawiania biletów parkingowych w widocznym miejscu za przednią szybą samochodu.
REKLAMA
Rzecznik zaskarżył do WSA uchwałę rady miasta w Szczecinie. Jego zdaniem rada przekroczyła swoje kompetencje, ponieważ nie mogła w uchwale określać sposobu, w jaki należy udokumentować uiszczenie opłaty za parkowanie. Argumentował, że nie można zmusić kierowcy do okazania biletu parkingowego w sposób ściśle określony przez radę miasta. Tłumaczył, że brak biletu za szybą pojazdu może wprowadzić tzw. automatyzm naliczania opłat karnych, jak za postój bez opłaty.
W styczniu br. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie oddalił skargę RPO. Stwierdził, że rada miasta może decydować o sposobie, w jaki kierowca ma udowodnić opłacenie parkingu. Sąd dodał, że dla obywatela lepszy jest obowiązek umieszczania biletu za przednią szybą samochodu, niż nakaz przechowywania biletów za parkowanie przez okres kilku lat, by móc je potem przedstawić urzędowi na jego żądanie, np. w postępowaniu egzekucyjnym.
Rzecznik zaskarżył ten wyrok do Naczelnego Sądu Administracyjnego. W czwartek skarga została oddalona (sygn. I OSK 1154/12). NSA zgodził się ze szczecińskim WSA, że rada miasta może decydować o tym, w jaki sposób kierowca ma udowodnić, że opłacił parking. Taki zapis w uchwale miasta ma wyłącznie charakter techniczny, który określa sposób dokumentowania opłat - stwierdził NSA.
Sprawa umieszczania biletów parkingowych stała się głośna po tym, gdy w lutym br. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi stwierdził, że kierowcy nie muszą pozostawiać za szybą swojego auta biletu parkingowego, potwierdzającego uiszczenie opłaty.
Wyrok NSA jest prawomocny.
REKLAMA