Jadąc za granicę warto sprawdzić, gdzie można odzyskać VAT
REKLAMA
REKLAMA
Planując wakacyjne podróże warto np. wiedzieć, że popularna wśród Polaków Chorwacja nie zwraca VAT-u zawartego w benzynie. Szwajcarzy refundują podatek już na granicy, z kolei norweski VAT można odzyskać nawet w Japonii.
REKLAMA
Podatek ten nie zostanie zwrócony za zakupy w krajach Unii Europejskiej, ponieważ obszar Unii objęty jest wspólnym rynkiem. Na zwrot VAT można natomiast liczyć w wielu państwach spoza UE. W Europie to np. Szwajcaria, Chorwacja czy Rosja, a poza Europą - Tunezja czy Tajlandia. Inaczej stanowią przepisy Egiptu, który - choć należy do krajów najczęściej odwiedzanych przez turystów - nie zwraca VAT-u. Podatku od towarów i usług nie refunduje też większość krajów b. ZSRR.
Marcin Kolmas z działu doradztwa podatkowego katowickiej firmy konsultingowej Grupa Gumułka wskazuje, że trudno znaleźć wiarygodną listę krajów refundujących VAT. Zwykle obowiązuje zasada wzajemności, czyli zwrot podatku dokonywany jest podmiotom z tych krajów, które dokonują tego wobec podmiotów polskich. Nie jest to jednak reguła.
Najbezpieczniejszym rozwiązaniem dla turystów, którzy chcą odzyskać VAT po zagranicznych wakacjach będzie upewnienie się przed podróżą, jak tę kwestię regulują przepisy danego państwa. "Warto zapytać w ambasadzie kraju, do którego się wybieramy, o najbardziej aktualne rozwiązania podatkowe. Unikniemy w ten sposób przykrych niespodzianek" - radzi Kolmas.
REKLAMA
Kraje, które zwracają podatek, określają minimalne kwoty wartości zakupów, od jakich podatek jest zwracany. W przeliczeniu na złote jest to od 200 do ponad 1000 zł. Wartości te są wyrażone w walutach narodowych. Np. w Tunezji to 200 dinarów tunezyjskich, czyli ok. 420 zł.
W Chorwacji dostaniemy zwrot podatku za zakupy powyżej 500 kun (ok. 270 zł). W tym kraju jednak tylko nieliczne, głównie duże, sklepy wydają czeki uprawniające do zwrotu VAT. W Rosji minimalna kwota uprawniająca do skorzystania z tax free to 10 tys. rubli (ok. 1050 zł). W Turcji - ok. 4 dol. (ok. 14 zł), jednak w tym kraju procedura odzyskiwania podatku jest czasochłonna.
Ubiegając się o zwrot podatku trzeba mieć dowód zapłaty oraz paszport. Kupiony towar powinien być w oryginalnym opakowaniu i nie nosić śladów używania. Z reguły należy wykazać się specjalnymi drukami: w Norwegii będzie to dokument tax free wydany przez sklep, w którym dokonaliśmy zakupów, a w Chorwacji - specjalne czeki.
Każde państwo, które zwraca VAT ma własne procedury odzyskania podatku. Niektóre, np. Szwajcaria, umożliwiają to już na granicy - przy jej przekraczaniu formularze tax free muszą być podstemplowane przez szwajcarskich celników.
Inaczej tę kwestię reguluje np. Norwegia - tam podstawą zwrotu jest wypełniona deklaracja celna, którą wysyłamy na adres sklepu. Ten zwraca pieniądze na podane konto bankowe. Norwegia należy do sieci Global Refund, dlatego norweskie czeki Global Refund można zrealizować na prawie wszystkich dużych lotniskach w Europie, a nawet w niektórych krajach Azji, np. w Japonii.
Generalną regułą jest to, że można odzyskać VAT za zakupy towarów, a nie usług. Jednak i w przypadku towarów poszczególne kraje stawiają pewne ograniczenia. Wracając z Tunezji nie można np. liczyć na zwrot VAT za kupioną żywność, alkohol i tytoń. Również Norwegia nie refunduje VAT-u zawartego w cenie żywności.
Turyści spoza UE, którzy robią zakupy w Polsce w sklepach oznaczonych znakiem tax free również mogą liczyć na odzyskanie VAT. Mają na to kilka miesięcy (wywóz towarów poza Unię musi odbyć się najpóźniej w ostatnim dniu trzeciego miesiąca po miesiącu, w którym dokonano kupna). Podstawą do dokonania zwrotu jest dokument wystawiony podróżnemu przez sprzedawcę, na którym urząd celny potwierdził stemplem wywóz poza UE. Minimalna kwota łącznych zakupów to 200 zł.
REKLAMA