Przygotowany przez resort sprawiedliwości projekt założeń ustawy, która miałaby zmienić dzisiejszą ustawę o kosztach sądowych, został opublikowany na stronie Rządowego Centrum Legislacji. Z projektu wynika, że opłata za pisemne uzasadnienie przez sąd wyroku w sprawach cywilnych miałaby wynosić 100 zł; dziś pisemne uzasadnienie jest bezpłatne. Opłata od wniosku o sporządzenie uzasadnienia byłaby zaliczana na poczet opłaty od apelacji, ale ta byłaby niższa niż 100 zł, wówczas sąd nie zwracałby różnicy.
Nie zmieniłaby się zasada, że przewodniczący składu orzekającego ma obowiązek przedstawić ustnie główne powody sądowego rozstrzygnięcia.
Ministerialny projekt zakłada też podwyżkę niektórych opłat sądowych. Przykładowo opłata od zażalenia na oddalenie przez sąd wniosku o wyłączenie ze sprawy sędziego lub ławnika wyniosłaby 100 zł, zamiast - jak dziś - 40 zł. Identyczna podwyżka miałaby dotyczyć opłaty od zażalenia na skazanie na karę grzywny osoby biorącej udział w postępowaniu, np. świadka.
Ministerstwo Sprawiedliwości zaproponowało także powrót do zasady, że opłata od wniosku o stwierdzenie zasiedzenia nieruchomości, rzeczy ruchomej i prawa użytkowania wieczystego zależy od wartości tej nieruchomości, rzeczy ruchomej lub prawa użytkowania wieczystego. Dziś opłata ta jest stała i wynosi: 40 zł od wniosku o zasiedzenie rzeczy ruchomej, 2 tys. zł - od wniosku o zasiedzenie nieruchomościach. Ministerstwo proponuje, by opłata była obliczana od wartości przedmiotu postępowania.
MS zaproponowało też nowe zasady zwrotu opłaty za wniesienie pozwu o rozwód lub separację. Dziś istnieje możliwość uzyskania zwrotu połowy opłaty, jeżeli rozstanie nastąpiło za porozumieniem stron bez orzekania o winie. Po wejściu w życie zmian nie byłby to wystarczający warunek dla tych małżonków, którzy mają małoletnie dzieci. Po to, by uzyskać zwrot połowy opłaty małżonkowie, którzy staraliby się o rozwód lub separację, musieliby jednocześnie porozumieć się co do sposobu wykonywania władzy rodzicielskiej i kontaktów z dziećmi. Jeżeli porozumieliby się tylko w jednej sprawie, np. tylko co do kontaktów z dziećmi, wówczas dostawaliby zwrot tylko jednej trzeciej opłaty za pozew - zakłada projekt.
Wraz ze zmianą wysokości opłat sądowych zmieniłby się sposób ich wnoszenia. W projekcie założeń ministerstwo zaproponowało stopniowe wycofywanie - aż do wyczerpania zapasów, ale nie dłużej niż do końca 2014 r. - znaków opłaty sądowej. W zamian miałaby być uruchomiona Platforma Elektronicznych Płatności, która umożliwiałaby wnoszenie opłat np. za pomocą przelewu przez internet.
Dziś można opłacić koszty sądowe bezpośrednio w kasie sądu, kupując znaki opłaty sądowej, gdy opłata sądowa nie przekracza 1,5 tys. zł. Ministerstwo chce się z tego wycofać, bo drukowanie znaków opłaty sądowej jest kosztowne dla budżetu i taki sposób wnoszenia opłat pozostał już tylko w sprawach cywilnych.
Przygotowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości założenia są obecnie na etapie konsultacji międzyresortowych. Po uzgodnieniach posłużą do przygotowania projektu ustawy.