Naczelni piszą do senatorów ws. noweli Prawa prasowego
REKLAMA
REKLAMA
Kilkudziesięciu redaktorów naczelnych polskich tytułów prasowych, którzy podpisali się pod apelem, ocenili, że "wolność słowa jest zagrożona przez projekt nowelizacji prawa prasowego, rodzący się w Senacie".
REKLAMA
Dziś redaktor naczelny pisma jest obowiązany do opublikowania na wniosek zainteresowanej osoby "rzeczowego i odnoszącego się do faktów wiadomości nieprawdziwej lub nieścisłej" sprostowania albo odpowiedzi "na stwierdzenie zagrażające dobrom osobistym". W grudniu 2010 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepisy te nie precyzują, czym jest sprostowanie, a czym odpowiedź, wobec czego decyzję musi podejmować sam redaktor naczelny, co stawia go w sytuacji, która "nie jest dla niego przewidywalna". TK uznał, że jest to niekonstytucyjne; termin utraty mocy tych przepisów odroczył do 14 czerwca 2012 r.
Chcąc wykonać wyrok TK, senatorowie zaproponowali, by na publikacje prasowe można było reagować tylko w formie odpowiedzi. Tak jak dziś, miałaby ona być publikowana bezpłatnie i nie mogłaby przekraczać dwukrotnej objętości fragmentu materiału prasowego, którego dotyczy. Mogłaby jednak odnosić się nie - jak dziś - do "stwierdzeń zagrażających dobrom osobistym", ale do "faktów podanych w materiale prasowym" oraz "zawartych w nim ocen". W swym liście "Do Senatorów RP" redaktorzy naczelni ocenili, że "ta pozornie drobna zmiana będzie mieć dramatyczne konsekwencje".
"Nietrudno sobie wyobrazić konsekwencje: gazety zapełniłyby się odpowiedziami polityków, biznesmenów, artystów skrytykowanych przez dziennikarzy czy z innych powodów niezadowolonych z opublikowanych artykułów" - alarmują naczelni.
REKLAMA
Odnosząc się do listu naczelnych rzecznik PiS Adam Hofman ocenił, że "nie Senat, ale PO zabija wolność prasy". "Senatorowie i posłowie z PiS będą sprzeciwiać się złym dla polskiej prasy rozwiązaniom" - podkreślił. Zaznaczył, że PiS chciałoby wykreślenia art. 212. Kodeksu karnego, mówiącego o pomówieniu m.in. za pomocą mediów.
Odnosząc się do słów Hofmana sekretarz klubu PO Paweł Olszewski zadeklarował gotowość do wypracowania kompromisu ws. zmian. "Jestem pewien, że ten kształt, który budzi tyle wątpliwości ze strony mediów, ulegnie zmianie, właśnie uwzględniając te opinie" - powiedział. Pytany, czy senatorowie PO konsultowali z władzami klubu projekt zmian likwidujących sprostowanie, Olszewski odparł: "Nic mi na ten temat nie wiadomo".
Szef SLD Leszek Miller powiedział, że "sama materia regulacji" zasługuje na poważną dyskusję, jednak przygotowany przez senacką komisję projekt jest nie do przyjęcia.
Z kolei w ocenie PSL Senat postąpił "nadgorliwie", proponując pozostawienie odpowiedzi jako jedynej formy reakcji na publikacje prasowe. Rzecznik partii Krzysztof Kosiński przypomniał, że TK nie nakazał likwidacji sprostowania, a doprecyzowanie obowiązujących przepisów. Ludowcy chcą konsultować z mediami własny, jak przekonują - "bardziej cywilizowany" - projekt zmian w Prawie prasowym, który pozostawia zarówno sprostowanie, jak i odpowiedź.
Projekt noweli zaproponowany w lutym senatorom z komisji ustawodawczej przez Biuro Legislacyjne wzorowany był na rozwiązaniach zawartych w projekcie przygotowanym wcześniej przez resort kultury. Zakładał on odejście od odpowiedzi i pozostawienie formuły sprostowania odnoszącej się tylko do faktów. Rząd miał przyjąć ten projekt w styczniu ubiegłego roku, jednak został odesłany do prac resortowych.
Senatorowie opowiedzieli się jednak za przygotowaniem projektu opartego na rozwiązaniach zawartych w zgłoszonym w poprzedniej kadencji parlamentu projekcie PiS. Przewidywał on odejście od sprostowań i pozostawienie jedynie instytucji odpowiedzi. Zgodnie z tym projektem odpowiedź miałaby odnosić się zarówno do faktów, jak i ocen zawartych w materiale prasowym, a redakcja musiałaby opublikować odpowiedź tej samej, a nawet większej objętości, co tekst, którego odpowiedź by dotyczyła. Sejm projekt PiS odrzucił w sierpniu 2009 r.
W dyskusji, która odbyła się na lutowym posiedzeniu komisji, wzięli udział czterej senatorowie: Witold Gintowt-Dziewałtowski, Piotr Wach i Piotr Zientarski (wszyscy z PO) oraz Bohdan Paszkowski (PiS). Wytyczne do przygotowania zgłoszonego później projektu zostały przez nich poparte jednogłośnie.
Pierwsze czytanie projektu noweli zaplanowano na wtorek. Ma odbyć się na wspólnym posiedzeniu trzech senackich komisji: ustawodawczej, kultury i środków przekazu oraz praw człowieka, praworządności i petycji. Jak powiedział w poniedziałek przewodniczący komisji ustawodawczej Piotr Zientarski (PO), projekt, który będzie na tym posiedzeniu omawiany, jest jedynie "punktem wyjścia".
Wszystkie zmiany prawa w jednym miejscu > www.zmianyprawa.infor.pl
REKLAMA