REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Dziennikarze krytycznie o projekcie noweli Prawa prasowego

fot. shutterstock
fot. shutterstock
ShutterStock

REKLAMA

REKLAMA

Nowela Prawa prasowego powinna pozostawić sprostowania, a nie odpowiedzi jako jedyną możliwą reakcję na publikacje prasowe - przekonywali w czwartek członków senackiej komisji ustawodawczej dziennikarze. Krytycznie ocenili projekt przygotowany przez komisję.

W spotkaniu wzięli udział m.in. Seweryn Blumsztajn, Wojciech Maziarski i Ewa Siedlecka.

REKLAMA

W myśl obecnie obowiązujących przepisów, redaktor naczelny pisma jest zobowiązany do opublikowania na wniosek zainteresowanej osoby sprostowania "rzeczowego i odnoszącego się do faktów wiadomości nieprawdziwej lub nieścisłej" albo odpowiedzi "na stwierdzenie zagrażające dobrom osobistym". W wyroku z grudnia 2010 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepisy Prawa prasowego nie precyzują, czym jest sprostowanie, a czym odpowiedź, wobec czego decyzję musi podejmować sam redaktor naczelny. TK uznał, że jest to niekonstytucyjne; termin utraty mocy tych przepisów odroczył do 14 czerwca 2012 r.

Przygotowany przez senacką komisję projekt nowelizacji, która miałaby wyrok TK wykonać, przewiduje, że na publikacje prasowe będzie można reagować tylko w formie odpowiedzi. Tak jak dziś, miałaby ona być publikowana bezpłatnie i nie mogłaby przekraczać dwukrotnej objętości fragmentu materiału prasowego, którego dotyczy. Odpowiedź miałaby jednak odnosić się nie - jak dziś - do "stwierdzeń zagrażających dobrom osobistym", ale do "faktów podanych w materiale prasowym" oraz "zawartych w nim ocen".

B. redaktor naczelny "Newsweek Polska" Wojciech Maziarski ocenił, że zaproponowane przez komisję rozwiązanie nie przewiduje sytuacji, w których normy demokratyczne i praw człowieka wymagałyby obrony. "Załóżmy - a w demokracji wszystko może się zdarzyć - że przychodzi władza, która ma na pieńku z mediami i z opinią publiczną i ta władza postanawia użyć tej ustawy przeciwko mediom. Wyobrażacie sobie państwo te biura prasowe ministerstw i partii politycznych masowo nadsyłające odpowiedzi prasowe na artykuły prasowe krytykujące politykę władz?" - pytał Maziarski.

REKLAMA

"Istotą mediów jest to, że patrzą władzy na ręce. Jeżeli władza uzyskuje możliwość nieskrępowanego odpowiadania i ustawodawca nakłada na redaktorów obowiązek publikacji tych odpowiedzi, to każda gazeta krytykująca rząd zostanie zasypana odpowiedziami, a następnie wnioskami do sądu, dlatego że redakcja odmówi publikacji tych odpowiedzi" - przekonywał.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Przypomniał, że podobne do proponowanych przez senatorów rozwiązanie zostało zastosowane na Słowacji w ustawie z 2008 r., co odbiło się echem w całej Europie, a w proteście słowackie gazety ukazały się z pustymi stronami tytułowymi. "To prawo po trzech latach, w styczniu zeszłego roku, na Słowacji zostało anulowane" - podkreślił.

Związany z "Gazetą Wyborczą" Seweryn Blumsztajn przypomniał, że nad nowelizacją Prawa prasowego pracuje Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a opracowany projekt przewidywał rezygnację z odpowiedzi i pozostawienie sprostowań. "Ten projekt był konsultowany ze środowiskiem wydawców i ludzi mediów. Wystarczy po niego sięgnąć" - mówił.

Z kolei Siedlecka z "GW" (ubiegłoroczna laureatka Nagrody im. Dariusza Fikusa, którą otrzymała za cykl publikacji o Trybunale Konstytucyjnym - PAP) oceniła, że projekt komisji nie wykonuje wyroku TK, a jedynie "daje ludziom na koszt wydawców możliwość publikowania tekstów, które sobie zażyczą, żeby ukazały się w mediach".

"Trybunał nigdy nie mówił, że w Prawie prasowym ma być otwarta możliwość debaty publicznej za pieniądze wydawców. Mówił, że ma być możliwość obrony czci, honoru i dobrego imienia. Państwo tego nie robicie" - oceniła.

Odpowiadając na te zarzuty przewodniczący komisji Piotr Zientarski (PO) podkreślił, że propozycja komisji nie jest jeszcze projektem ustawy, a jedynie "projektem projektu". Zaznaczył, że z inicjatywą ustawodawczą może wystąpić jedynie Senat jako cała izba.

Zwrócił uwagę, że w sprawie proponowanej nowelizacji trwają konsultacje społeczne - do 30 kwietnia komisja czeka na opinie i uwagi dotyczące proponowanych rozwiązań. Zapytania o opinie komisja wystosowała m.in. do RPO, Izby Wydawców Prasy, Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP, Stowarzyszenia Gazet Lokalnych, Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, Naczelnej Rady Adwokackiej, Krajowej Izby Radców Prawnych, Sądu Najwyższego i Krajowej Rady Sądownictwa.

Po zakończeniu konsultacji społecznych odbędzie się pierwsze czytanie projektu - na wspólnym posiedzeniu trzech komisji - ustawodawczej, kultury i środków przekazu oraz praw człowieka, praworządności i petycji.

Zientarski zaznaczył, że przystąpienie przez komisję do wykonania wyroku TK jest rutynową procedurą, do której komisja jest zobowiązana regulaminem Senatu. W ubiegłej kadencji komisja przygotowała ponad 200 projektów aktów prawnych wykonujących orzeczenia Trybunału; ponad 100 z nich trafiło do Sejmu jako inicjatywa ustawodawcza Senatu, a zdecydowana ich większość została uchwalona.

Wszystkie zmiany prawa w jednym miejscu > www.zmianyprawa.infor.pl

REKLAMA

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
QR Code
Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Coraz więcej osób poszukuje pracy. Jak to możliwe skoro bezrobocie jest najniższe w historii

Miarą ożywienia na rynku ofert pracy jest liczba odpowiedzi na anonse pracodawców poszukujących pracowników. A branże, które budzą największe zainteresowanie mogą wskazywać, że w ostatnim czasie odbywały się tam spore ruchy płacowe. Teraz płacą lepiej niż wcześniej, ale nie wszystkie firmy w porę dostosowały się do nowego trendu.

Wypalenie zawodowe to problem już ośmiu na dziesięciu pracowników. A pracodawcy w większości bagatelizują problem

Badania nie pozostawiają wątpliwość: stres wywołany przekonaniem o zbyt niskich zarobkach względem kompetencji oraz przepracowanie to dwie kluczowe przyczyny zjawiska wypalenia zawodowego pracowników. Nie wszyscy pracodawcy są świadomi zagrożeń jakie się z nim wiążą.

Do tych żłobków nie zapisuj dziecka, ponieważ nie otrzymasz 1500 zł dofinansowania. Świadczenie „aktywnie w żłobku” 2024 i 2025

Od 1 października 2024 r. rodzice, których dzieci uczęszczają do żłobka – będą mogli ubiegać się o przyznanie świadczenia „aktywnie w żłobku”, którego kwota przewyższa dotychczasowe dofinansowanie na ten cel o 1100 zł. Ze świadczenia nie skorzystają jednak rodzice, których dzieci uczęszczają do żłobków, w których miesięczna opłata przekracza 2200 zł. Jest dla nich inne rozwiązanie.

Już w sierpniu nauczyciele mogą składać wnioski o to świadczenie. Będzie przysługiwało od nowego roku szkolnego 2024/2025

Już w sierpniu nauczyciele mogą składać wnioski o to świadczenie. Będzie przysługiwało od nowego roku szkolnego 2024/2025. Choć jest zapowiadane jako korzystne dla nauczycieli, to budzi wiele wątpliwości i prognozuje się, że niewielu nauczycieli zdecyduje się z niego skorzystać.

REKLAMA

Rząd: Renta wdowia może być i 1500 zł miesięcznie. Ale średnio będzie niżej. Znacznie

Renta wdowia około 300 zł przez 18 miesięcy (dodatkowe świadczenie do pierwotnej emerytury wdowy). Potem już na stałe 600 zł według wskaźnika 25%. To prognoza rządowa dla wartości średnich. Przekazał ją mediom wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Sebastian Gajewski.

Sąsiad rozpala ognisko na swoim ogródku lub grilla na balkonie, a do naszego domu lub mieszkania trafia uciążliwy dym – czy to legalne i co można z tym zrobić?

Właśnie rozpoczynamy długi sierpniowy weekend, a wraz z nim – na wielu ogródkach mogą zapłonąć ogniska. Co niektórzy mieszkańcy bloków, którzy ogródków nie posiadają – mogą natomiast zdecydować się na rozpalenie, na swoich balkonach lub tarasach, grilla. Czy takie działania są legalne i co – jako właściciele sąsiednich nieruchomości – możemy z tym zrobić, jeżeli są dla nas uciążliwe?

Koniec zarobku z lokat, co oznacza powrót wysokiej inflacji dla trzymających oszczędności na kontach w banku

Przez cały 2024 rok trwa dobra passa dla osób, które trzymają oszczędności w bankach. Od początku roku lokaty bankowe i konta oszczędnościowe przynoszą niewielkie, stabilne zyski, chroniące pieniądze przed inflacją. Ta dobra sytuacja dobiega jednak końca bo wróciła inflacja?

Co się bardziej opłaci: najem czy kupno małego mieszkania. Teraz rachunek nie pozostawia wątpliwości

Kupno małego mieszkania na rynku pierwotnym lub wtórnym to rozwiązanie, który daje wiele korzyści. Najem – tylko jedną. Jedyna bariera przy wyborze pierwszego rozwiązania to zdolność kredytowa – raty kredytu hipotecznego są porównywalne z czynszem najmu. A własne mieszkanie to bonus w postaci kapitału.

REKLAMA

Czy 15 sierpnia jest dniem wolnym w Niemczech?

Czy 15 sierpnia jest dniem wolnym w Niemczech? Niemcy mają różne listy świąt wolnych od pracy w zależności od landu. Czy 15 sierpnia jest wolny w Berlinie? Sprawdź, gdzie w Niemczech jest to dzień wolny od pracy.

Wybór najemcy mieszkania na castingu. Czy to zgodne z prawem? Na czym polegać może dyskryminacja przy wynajmie?

Dziś, w II połowie 2024 roku rynek najmu nieco ochłonął. Jednak nadal można się spotkać z "castingami" na najemcę w przypadku szczególnie atrakcyjnych mieszkań, czy lokalizacji. W ten sposób wynajmujący mieszkania starają się znaleźć najemcę najmniej potencjalnie "kłopotliwego" (cokolwiek miałoby to znaczyć) w przyszłości. W Polsce casting na najemcę jest - co do zasady - zgodny z prawem ale pod warunkiem, że dyskryminuje się w ten sposób określonych grup lokatorów (np. ze względu na płeć, rasę, czy pochodzenie).

REKLAMA