Prezydencki projekt ustawy o nasiennictwie do komisji
REKLAMA
REKLAMA
Za skierowaniem prezydenckiego projektu do dalszych prac w komisjach głosowało 438 posłów, przeciw było 10, a jeden wstrzymał się od głosu.
Celem projektu jest nowoczesne i zgodne z prawem Unii Europejskiej uregulowanie kwestii związanej z wytwarzaniem, rejestracją, oceną, kontrolą i obrotem materiałem siewnym. Projekt ten wdraża też do polskiego prawa 30 dyrektyw unijnych i 7 decyzji oraz postanowień KE.
REKLAMA
Projekt ma zastąpić obecnie obowiązująca ustawę z 2003 r. Nadal mają jednak obowiązywać przepisy: o zakazie wpisu odmian genetycznie modyfikowanych do krajowego rejestru, obowiązek dołączenia do wniosku o wpis do krajowego rejestru oświadczenia, że odmiana nie jest GMO oraz zakaz dopuszczenia do obrotu na terytorium Polski materiału siewnego odmian genetycznie zmodyfikowanych.
Projekt dopuszcza do obrotu 21 rodzajów materiału siewnego, w tym odmiany wpisane do krajowego rejestru lub wpisane do rejestrów innych krajów członkowskich. Zawiera też upoważnienie dla ministra rolnictwa do wprowadzenia w drodze rozporządzenia zakazu stosowania materiału siewnego z powodu np. nieprzydatności w polskich warunkach klimatycznych lub dla uniknięcia zagrożenia np. dla zdrowia ludzi.
Złożenie własnego projektu "w kształcie pozbawionym kontrowersyjnych modyfikacji, dokonanych na etapie prac parlamentarnych" prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział w sierpniu ubiegłego roku, wetując ustawę o nasiennictwie. Według niego w parlamencie w ostatnim momencie do ustawy o nasiennictwie "wrzucono kontrowersyjne zapisy" dotyczące GMO. Przeciwnicy GMO zarzucali ustawie, że wprowadzono je "tylnymi drzwiami".
Uzasadniając weto prezydent argumentował, że problematyka organizmów genetycznie modyfikowanych powinna zostać uregulowana w całościowej ustawie o GMO, nie zaś wycinkowo, np. w ustawie o nasiennictwie.
Wszystkie zmiany prawa w jednym miejscu > www.zmianyprawa.infor.pl
REKLAMA