7 marca wysłuchanie publiczne ws. projektu o zgromadzeniach
REKLAMA
W środę projektem, który przewiduje m.in. zakaz zakrywania twarzy podczas demonstracji oraz zakaz organizowania więcej niż jednej manifestacji w tym samym czasie i miejscu, zajmowali się posłowie z komisji administracji i spraw wewnętrznych oraz sprawiedliwości i praw człowieka. Zgodnie z propozycją porządku posiedzenia mieli powołać podkomisję do rozpatrzenia szczegółowych zapisów prezydenckiej propozycji.
REKLAMA
Jednak na początku obrad przewodniczący komisji sprawiedliwości Ryszard Kalisz poinformował, że wraz z przewodniczącym komisji administracji Markiem Biernackim przygotował propozycję uchwały o przeprowadzenie wysłuchania publicznego w sprawie prezydenckiego projektu.
Jak tłumaczył Kalisz, zgodnie z regulaminem Sejmu uchwała o przeprowadzeniu wysłuchania publicznego może zostać podjęta po zakończeniu pierwszego czytania projektu (odbyło się 21 grudnia 2011 r.), a przed rozpoczęciem jego szczegółowego rozpatrywania, czyli np. przed rozpoczęciem pracy w podkomisji. Propozycję poparł Jarosław Zieliński z PiS. "Po to jest instytucja wysłuchania publicznego, by z niej korzystać w ważnych sprawach, a to jest ważna sprawa" - powiedział Zieliński.
Po krótkiej dyskusji posłowie przyjęli wniosek Kalisza i Biernackiego przez aklamację. Wysłuchanie publiczne rozpocznie się 7 marca w południe w sali kolumnowej Sejmu. "Spodziewamy się bardzo dużego zainteresowania" - powiedział Kalisz.
W rozmowie z PAP Kalisz powiedział, że prezydencki projekt wzbudził zainteresowanie wielu organizacji, które chciały uczestniczyć w pracach komisji i podkomisji. "Jako że jest to konstytucyjne prawo do zgromadzeń, uznaliśmy, że powinniśmy zastosować instytucję wysłuchania publicznego, kiedy wszyscy będą mogli się zgłosić i wypowiedzieć swoje zdanie" - mówił poseł SLD.
Z kolei Biernacki zaznaczył, że do komisji wpłynęło bardzo dużo uwag. "Doszliśmy do wniosku, że należy to uwzględnić. W pracach podkomisji byłoby trudno (...). Chcemy dać szansę wszystkim się wypowiedzieć" - powiedział Biernacki.
"Decyzja komisji wydaje mi się słuszna. Jest to kwestia dotycząca praw i wolności obywatelskich" - powiedział po posiedzeniu prezydencki minister Krzysztof Łaszkiewicz.
REKLAMA
Projekt zmian ustawy Prawo o zgromadzeniach został przedstawiony przez prezydenta w listopadzie. Ma związek z zamieszkami, do których doszło na ulicach Warszawy podczas obchodów Święta Niepodległości. Prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział wtedy, że zleci prace nad znalezieniem rozwiązań, które - bez zmiany konstytucji - nowelizowałyby Prawo o zgromadzeniach. Wyraził też żal i ból z powodu "hańbiących zachowań" podczas obchodów 11 listopada.
Prezydencki projekt zakazuje uczestnictwa w zgromadzeniach osobom zamaskowanym. Wyjątkiem od tej propozycji miałyby być sytuacje, gdy organizator w zawiadomieniu do urzędu gminy zawarłby informację o planowanym udziale zamaskowanych osób. Za przebieg zgromadzenia odpowiadać ma jego przewodniczący, który musi być łatwo rozpoznawalny wśród pozostałych uczestników demonstracji. Zgodnie z propozycją, uczestnicy manifestacji, jak również osoby postronne zakłócające jej przebieg, muszą stosować się do poleceń przewodniczącego.
Propozycja daje też organom gminy możliwość zakazania organizacji dwóch lub więcej zgromadzeń w tym samym miejscu lub czasie, jeżeli doprowadzić to może do naruszenia porządku publicznego. Projekt precyzuje, że jeśli nie jest możliwe oddzielenie zgromadzeń zgłoszonych w tym samym miejscu i czasie, gmina "niezwłocznie wzywa organizatora zgromadzenia zgłoszonego później do dokonania zmiany czasu lub miejsca" tej manifestacji.
Ponadto zgodnie z projektem w zgromadzeniach nie będą mogły uczestniczyć osoby posiadające przy sobie broń, materiały wybuchowe, wyroby pirotechniczne i "materiały pożarowo niebezpieczne".
Nowelizacja zmienia też przepisy karne i wprowadza kary grzywny: do 7 tys. zł dla przewodniczącego zgromadzenia, jeśli nie wykonuje on swych obowiązków i nie przeciwdziała naruszeniom porządku publicznego oraz do 10 tys. zł dla uczestnika zgromadzenia, który nie podporządkowuje się poleceniom przewodniczącego tego zgromadzenia.
W przesłanej Sejmowi opinii prokurator generalny Andrzej Seremet uznał, że projekt wymaga "pogłębionej analizy". Wskazał, że wprawdzie w projekcie nie wykluczono w sposób kategoryczny dopuszczalności uczestnictwa w zgromadzeniach osób zamaskowanych, ale na temat niekonstytucyjności przepisów zakazujących maskowania uczestników zgromadzeń wypowiedział się w listopadzie 2004 r. Trybunał Konstytucyjny. Ponadto, zdaniem Seremeta, część zapisów projektu jest nieprecyzyjna - np. zakaz posiadania przez uczestników manifestacji "materiałów pożarowo niebezpiecznych" stwarza - zdaniem Seremeta - nieuprawnioną dowolność interpretacji przepisu".
Wszystkiezmiany prawa w jednym miejscu > www.zmianyprawa.infor.pl
REKLAMA