REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Do 22 lutego możliwe porozumienie ws. reguły wydatkowej

REKLAMA

Resort finansów i samorządowcy ustalili w środę, że do 22 lutego postarają się wypracować wspólne stanowisko ws. ograniczenia deficytu samorządów, czyli reguły wydatkowej. Sporny pozostaje mechanizm restrykcji wobec samorządów, które przekroczą zakładany poziom deficytu.

Podczas środowego posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego (KWRiST) jej współprzewodniczący ze strony samorządowej prezydent Lublina Krzysztof Żuk zaznaczył, że samorządowcy zgadzają się z rządem co do konieczności redukcji deficytu całego sektora finansów publicznych. Jednak ich zdaniem obecnie obowiązująca ustawa o finansach publicznych zawiera rozwiązania wystarczające do utrzymania deficytu jednostek samorządu terytorialnego na poziomie 0,6 proc. PKB, czyli uzgodnionym w maju z premierem.

REKLAMA

Żuk podkreślił, że deficyty samorządów są przejściowe, bo wynikają m.in. z realizacji inwestycji z udziałem środków europejskich, a współfinansowanych ze środków własnych, na które trzeba zaciągać kredyty. Zdaniem strony samorządowej zmniejszenie wydatków na inwestycje może nie tylko spowolnić rozwój kraju na poziomie lokalnym i regionalnym, ale także znacząco zmniejszy wpływy do budżetu państwa w związku z podatkami.

Samorządowcy chcą w związku z tym, aby obowiązek ograniczenia deficytu nie dotyczył tych jednostek samorządu, które przekroczą uzgodnione progi w związku z realizacją unijnych projektów.

Strona samorządowa domaga się ponadto, by obowiązek ograniczenia deficytu został zdjęty z tych samorządów, które przekroczą limit deficytu na skutek przejęcia zadłużonych szpitali.

Jak mówił prezydent Poznania Ryszard Grobelny, który jest współprzewodniczącym zespołu ds. systemu finansów publicznych KWRiST, samorządy obawiają się, że wierzyciele ZOZ-ów, którzy obecnie z różnych względów nie dochodzą swoich należności, mogą się o nie upomnieć, po tym jak samorządy przejmą te zobowiązania. Przyznał, że będzie to bardzo trudny aspekt negocjacji z MF.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

Minister administracji i cyfryzacji oraz współprzewodniczący KWRiST ze strony rządowej Michał Boni podkreślił, że choć żadna ze stron negocjacji nie kwestionuje konieczności ograniczenia deficytu finansów publicznych, to nie są one jeszcze gotowe do przyjęcia wspólnego stanowiska.

Zaproponował, by rozmowy kontynuować aż do wypracowania konsensusu, który mógłby zostać zaakceptowany przez KWRiST na kolejnym posiedzeniu 22 lutego. Na tę propozycję zgodziły się obie strony - i rządowa, i samorządowa.

Podsekretarz stanu w MF Maciej Grabowski powiedział, że resort finansów zobligowany przez KWRiST do dalszego prowadzenia rozmów ze stroną samorządową jest gotowy to robić. Zaznaczył przy tym, że MF zależy na czasie. Zwrócił uwagę, że negocjacje dotyczące reguły wydatkowej trwają już od grudnia.

"Rzecz jasna, lepiej iść do przodu z dobrym projektem, niż potem go w komisjach sejmowych na bieżąco poprawiać" - powiedział. Wyraził też przekonanie, że wbrew temu, co mówił Żuk, zespół ds. systemu finansów publicznych KWRiST, osiągnął w zeszłym tygodniu bardzo duży postęp w negocjacjach.

"Propozycje strony samorządowej były bardzo konstruktywne i co do meritum jesteśmy blisko" - ocenił Grabowski. Przyznał jednak, że kwestia, o której wspominał w środę Grobelny, dotycząca przejmowania przez samorządy zobowiązań ZOZ-ów, nie została jeszcze uzgodniona.

Grabowski nie krył też rozczarowania, że na środowym posiedzeniu KWRiST nie udało się przyjąć wspólnego stanowiska w sprawie reguły wydatkowej. Wyraził przy tym nadzieję, że stanowisko wypracowane do 22 lutego przez zespół ds. systemu finansów publicznych KWRiST nie zostanie następnie odrzucone przez całą komisję.

"Nie mam zwyczaju siadać do rozmów z założeniem, że nie dojdę do porozumienia. Wręcz przeciwnie, jeśli siadam do negocjacji, to po to, by znaleźć jakiś konsensus. W tych negocjacjach jest to trudne, ale zakładam, że możliwe" - zadeklarował w rozmowie z PAP Grobelny.

Jak zaznaczył, dużym problemem jest próba MF przerzucenia na samorządy odpowiedzialności za Komunalne Osoby Prawne (KOP), szczególnie ZOZ-y, ale także na przykład instytucje kultury. "Jako samorządy nie potrafimy w pełni odpowiadać za finanse ZOZ-ów dlatego, że to nie my kształtujemy ich sytuację finansową, ale NFZ i kontrakty z nim zawierane" - tłumaczył. Grobelny przyznał, że kwestia ta "może być przedmiotem bardzo poważnego sporu między resortem finansów i stroną samorządową.

Inną sporną kwestią - mówił - są restrykcje wobec samorządów, które przekroczą ustalone poziomy deficytu finansów. "Zgadzamy się, że cały sektor ma mieć określone poziomy deficytu, to jest uzgodnione. Natomiast w jaki sposób karać samorządy, jeśli ten poziom zostanie przekroczony, to jest pytanie" - powiedział Grobelny. Zdaniem samorządowców proponowany przez MF mechanizm dostosowawczy, który byłby uruchamiany w wypadku przekroczenie poziomu deficytu, jest nadmiernie restrykcyjny.

Jak zaznaczył Grobelny, "trzeba będzie znaleźć mechanizm, który dostosuje poziom deficytu do zakładanego poziomu pożądanego, a jednocześnie nie spowoduje, że samorządy poniosą całą odpowiedzialność albo tę odpowiedzialność poniosą w sposób nadmierny".

W połowie grudnia 2011 r. resort finansów opublikował projekt nowelizacji ustawy o finansach publicznych, zawierający propozycję reguły wydatkowej dla sektora samorządowego. Zgodnie z nim deficyt jednostek samorządu terytorialnego w 2012 r. nie będzie mógł być wyższy niż 10 mld zł; w 2013 r. limit ten zaplanowano w wysokości 9 mld zł, a począwszy od 2014 r. - będzie to 8 mld zł.

W ubiegłym tygodniu kwestią limitów deficytu sektora samorządowego zajmował się zespół ds. systemu finansów publicznych (KWRiST). MF wycofało się wtedy z części rozwiązań ocenianych przez samorządowców jako niekorzystne. Chodzi m.in. o kwestie dotyczące podziału limitu deficytu na poszczególne jednostki.

Jednocześnie ministerstwo zaproponowało obniżenie limitu do 0,4 proc. PKB. Samorządowcy stoją natomiast na stanowisku, że powinien on być wyższy i wynosić 0,6 proc. PKB. Zwracają uwagę, że taki właśnie limit deficytu został ustalony w minionym roku na spotkaniu z premierem Donaldem Tuskiem.

Z wyliczeń Krajowej Rady Regionalnych Izb Obrachunkowych wynika, że wejście w życie reguły wydatkowej przygotowanej przez resort finansów spowoduje, że już w czerwcu 1086 jednostek samorządu terytorialnego, czyli prawie 40 proc. samorządów, będzie zmuszonych ustawowo do cięcia deficytu. Izby wyliczyły, że wydatki na inwestycje samorządowe spadną o 5,1 mld zł, z czego 2 mld przypadnie na 15 jednostek samorządu terytorialnego, wśród których są województwa samorządowe i miasta na prawach powiatu.

REKLAMA

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
QR Code
Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Coraz więcej osób poszukuje pracy. Jak to możliwe skoro bezrobocie jest najniższe w historii

Miarą ożywienia na rynku ofert pracy jest liczba odpowiedzi na anonse pracodawców poszukujących pracowników. A branże, które budzą największe zainteresowanie mogą wskazywać, że w ostatnim czasie odbywały się tam spore ruchy płacowe. Teraz płacą lepiej niż wcześniej, ale nie wszystkie firmy w porę dostosowały się do nowego trendu.

Wypalenie zawodowe to problem już ośmiu na dziesięciu pracowników. A pracodawcy w większości bagatelizują problem

Badania nie pozostawiają wątpliwość: stres wywołany przekonaniem o zbyt niskich zarobkach względem kompetencji oraz przepracowanie to dwie kluczowe przyczyny zjawiska wypalenia zawodowego pracowników. Nie wszyscy pracodawcy są świadomi zagrożeń jakie się z nim wiążą.

Do tych żłobków nie zapisuj dziecka, ponieważ nie otrzymasz 1500 zł dofinansowania. Świadczenie „aktywnie w żłobku” 2024 i 2025

Od 1 października 2024 r. rodzice, których dzieci uczęszczają do żłobka – będą mogli ubiegać się o przyznanie świadczenia „aktywnie w żłobku”, którego kwota przewyższa dotychczasowe dofinansowanie na ten cel o 1100 zł. Ze świadczenia nie skorzystają jednak rodzice, których dzieci uczęszczają do żłobków, w których miesięczna opłata przekracza 2200 zł. Jest dla nich inne rozwiązanie.

Już w sierpniu nauczyciele mogą składać wnioski o to świadczenie. Będzie przysługiwało od nowego roku szkolnego 2024/2025

Już w sierpniu nauczyciele mogą składać wnioski o to świadczenie. Będzie przysługiwało od nowego roku szkolnego 2024/2025. Choć jest zapowiadane jako korzystne dla nauczycieli, to budzi wiele wątpliwości i prognozuje się, że niewielu nauczycieli zdecyduje się z niego skorzystać.

REKLAMA

Rząd: Renta wdowia może być i 1500 zł miesięcznie. Ale średnio będzie niżej. Znacznie

Renta wdowia około 300 zł przez 18 miesięcy (dodatkowe świadczenie do pierwotnej emerytury wdowy). Potem już na stałe 600 zł według wskaźnika 25%. To prognoza rządowa dla wartości średnich. Przekazał ją mediom wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Sebastian Gajewski.

Sąsiad rozpala ognisko na swoim ogródku lub grilla na balkonie, a do naszego domu lub mieszkania trafia uciążliwy dym – czy to legalne i co można z tym zrobić?

Właśnie rozpoczynamy długi sierpniowy weekend, a wraz z nim – na wielu ogródkach mogą zapłonąć ogniska. Co niektórzy mieszkańcy bloków, którzy ogródków nie posiadają – mogą natomiast zdecydować się na rozpalenie, na swoich balkonach lub tarasach, grilla. Czy takie działania są legalne i co – jako właściciele sąsiednich nieruchomości – możemy z tym zrobić, jeżeli są dla nas uciążliwe?

Koniec zarobku z lokat, co oznacza powrót wysokiej inflacji dla trzymających oszczędności na kontach w banku

Przez cały 2024 rok trwa dobra passa dla osób, które trzymają oszczędności w bankach. Od początku roku lokaty bankowe i konta oszczędnościowe przynoszą niewielkie, stabilne zyski, chroniące pieniądze przed inflacją. Ta dobra sytuacja dobiega jednak końca bo wróciła inflacja?

Co się bardziej opłaci: najem czy kupno małego mieszkania. Teraz rachunek nie pozostawia wątpliwości

Kupno małego mieszkania na rynku pierwotnym lub wtórnym to rozwiązanie, który daje wiele korzyści. Najem – tylko jedną. Jedyna bariera przy wyborze pierwszego rozwiązania to zdolność kredytowa – raty kredytu hipotecznego są porównywalne z czynszem najmu. A własne mieszkanie to bonus w postaci kapitału.

REKLAMA

Czy 15 sierpnia jest dniem wolnym w Niemczech?

Czy 15 sierpnia jest dniem wolnym w Niemczech? Niemcy mają różne listy świąt wolnych od pracy w zależności od landu. Czy 15 sierpnia jest wolny w Berlinie? Sprawdź, gdzie w Niemczech jest to dzień wolny od pracy.

Wybór najemcy mieszkania na castingu. Czy to zgodne z prawem? Na czym polegać może dyskryminacja przy wynajmie?

Dziś, w II połowie 2024 roku rynek najmu nieco ochłonął. Jednak nadal można się spotkać z "castingami" na najemcę w przypadku szczególnie atrakcyjnych mieszkań, czy lokalizacji. W ten sposób wynajmujący mieszkania starają się znaleźć najemcę najmniej potencjalnie "kłopotliwego" (cokolwiek miałoby to znaczyć) w przyszłości. W Polsce casting na najemcę jest - co do zasady - zgodny z prawem ale pod warunkiem, że dyskryminuje się w ten sposób określonych grup lokatorów (np. ze względu na płeć, rasę, czy pochodzenie).

REKLAMA