Rzeczoznawcy majątkowi apelują do parlamentu o zmianę złych przepisów
REKLAMA
Obecnie w sytuacji, gdy ta sama nieruchomość jest w krótkim czasie sprzedawana przez różne podmioty, w rejestrach cen nieruchomości prowadzonych przez starostwa pojawiają się różne ceny. Raz może to być cena netto, a kiedy indziej - cena brutto, czyli z podatkiem VAT. Wszystko zależy od tego, kto sprzedaje daną nieruchomość i czy musi przy tym płacić VAT.
REKLAMA
"Na przykład, jeśli daną nieruchomość sprzedaje osoba prywatna, która nie musi płacić VAT, to dana nieruchomość kosztuje np. 500 tys. zł, ale jeśli sprzedawać ją będzie podmiot, który musi płacić VAT np. firma deweloperska, to wartość nieruchomości zostanie zarejestrowana, jako 500 tys. zł minus VAT" - mówi wiceprezydent Polskiej Federacji Stowarzyszeń Rzeczoznawców Majątkowych (PFSRM) Krzysztof Bratkowski.
Dodał, że rzeczoznawcy majątkowi wyceniają wartość nieruchomość, jako taką, bez uwzględniania ewentualnego podatku VAT, ale to nie jest prawnie uregulowane. W krańcowych przypadkach cena nieruchomości jest obciążona podatkiem VAT w wysokości 23 proc.
"To zaciemnia obraz rynku. Nie wiadomo, jaka jest naprawdę cena nieruchomości, a ile stanowi w niej podatek. To powinno być prawnie uregulowane i o to apelujemy do nowego parlamentu" - powiedział Bratkowski.
W przypadku postępowań dotyczących wypłat odszkodowań, rekompensat rzeczoznawcy wyceniają wartość danej nieruchomości i na podstawie ich wyceny jest wypłacana określona kwota odszkodowania lub rekompensaty.
"Nagle może się jednak okazać, że od przyznanej kwoty odszkodowania należy zapłacić VAT. To regulują przepisy podatkowe, a nie przepisy dotyczące obrotu nieruchomościami. I to powinno być jasne" - uważa Bratkowski.
REKLAMA
PFSRM apeluje również o dokonanie zmian w trybie oceny operatów szacunkowych oraz w trybie wycen dotyczących prawa użytkowania wieczystego. "Zagadnienia związane z oceną prawidłowości sporządzenia operatów szacunkowych wymagają przejrzystych regulacji ustawowych. Obecna sytuacja, w której istnieje łatwość podważania operatów, jest w praktyce podstawą do blokowania decyzji administracyjnych dotyczących np. tak zwanych rent planistycznych, opłat adiacenckich czy ustalenia opłat za użytkowanie wieczyste" - podkreślił Bratkowski.
Zgodnie z art. 157 ustawy o gospodarce nieruchomościami oceny prawidłowości sporządzenia operatów szacunkowych dokonują organizacje zawodowe rzeczoznawców majątkowych. Przepisy regulujące te czynności są jednak mało precyzyjne i budzą wątpliwości, co do ich zgodności z obowiązującym systemem prawnym. Negatywna ocena operatu powoduje bowiem automatyczne wycofanie go z obiegu prawnego, ale ustawa nie przewiduje trybu odwołania. Ponadto nie jest prowadzony rejestr wydawanych opinii - istnieje jedynie obowiązek podawania do wiadomości (na stronach internetowych organizacji) wyłącznie negatywnych opinii. "Możliwa jest więc sytuacja, że niezadowolony z wyceny jej odbiorca zwróci się kolejno do kilku organizacji oczekując, że któraś wyda negatywna opinię" - podkreślił Bratkowski.
Zgodnie z aktualnym stanem regulacji prawnych inaczej wycenia się nieruchomości dla potrzeb aktualizacji opłat za użytkowanie wieczyste (uwzględniając cel, na jaki ustanowiono prawo użytkowania wieczystego), a inaczej dla potrzeb przekształcenia prawa użytkowania we własność (na podstawie sposobu korzystania). Jeżeli jednak wycena sporządzona dla aktualizacji opłat jest nie starsza niż dwa lata może być użyta dla postępowania o przekształceniu prawa, czyli sąsiadujące, podobne nieruchomości mogą więc być wycenione w różny sposób w zależności od tego, kiedy była przeprowadzona ostatnia aktualizacja.
Pisma PFSRM w tej sprawie trafiły do sejmowej Komisji Infrastruktury oraz do Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej.
REKLAMA