Działkowcy chcą bronić ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych
REKLAMA
W Warszawie w dniach 16-17 grudnia br. odbywa się IX Krajowy Zjazd Delegatów Polskiego Związku Działkowców (PZD). W programie jest m.in. wybór nowych władz związku, uchwalony ma być też program na lata 2012-2015.
REKLAMA
"Ustawa o Rodzinnych Ogrodach Działkowych z 2005 r. zapewnia działkowcom szereg fundamentalnych praw, dzięki którym mogą bezpiecznie korzystać ze swoich działek" - powiedział prezes PZD Eugeniusz Kondracki podczas piątkowej konferencji prasowej.
Zgodnie z przepisami ustawy wszystkie ogrody działkowe w Polsce oraz ich użytkownicy muszą należeć do PZD. W myśl przepisów prawo do gruntów jest przypisane nie samym działkowcom, tylko związkowi. Gdy m.in. władze gminne lub wojewódzkie chcą zlikwidować ogródek, bo na przykład zamierzają tam zbudować drogę, muszą uzyskać zgodę związku. Nawet sami działkowcy nie mogą bez zgody PZD dysponować swoimi działkami. Nawet wtedy, gdy chcą przekazać działkę dzieciom lub krewnym, muszą mieć na to zgodę związku.
To właśnie był jeden z głównych powodów, dla których profesor Lech Gardocki, pierwszy prezes Sądu Najwyższego, zaskarżył w ub.r. całą ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. W uzasadnieniu argumentował, że ustawa nie chroni prawa własności samych działkowców, ogranicza je samorządom i Skarbowi Państwa oraz "przymusza obywateli do zaspokajania ich potrzeb w ramach odgórnie tworzonej korporacji o uprzywilejowanym statusie prawnym".
REKLAMA
Związek odebrał zaskarżenie ustawy jako zamach na działki i sam związek. "Chodzi o to, że działkowcy mają w posiadaniu bardzo atrakcyjne grunty w miastach. Stawką w tej walce są 44 tys. hektarów bardzo cennej ziemi" - powiedział PAP w piątek Kondracki. Dodał, że związek reprezentuje prawie pięć milionów ogrodów, z których korzysta blisko milion rodzin. W związku z rozwijającym się w Europie i Polsce kryzysem znaczenie ekonomiczne działek zyskuje na znaczeniu - przekonywał.
Większość ogródków działkowych w Polsce znajduje się w miastach. Najchętniej korzystają z nich mieszkańcy dużych aglomeracji miejskich, np. Warszawy, Katowic, Wrocławia, Szczecina, Gdańska, Poznania, Łodzi czy Krakowa.
Stanowisko PZD popiera Międzynarodowe Biuro Ogrodów Działkowych z siedzibą w Luksemburgu, które skupia 15 narodowych związków zrzeszających ponad 3 mln działkowców.
Polski Związek Działkowców jest pozarządową organizacją społeczną. Działa w oparciu o ustawę z lipca 2005 roku o rodzinnych ogrodach działkowych. Zarządza prawie 5 tys. rodzinnych ogrodów działkowych. 38 tys. hektarów zajętych przez działki leży w miastach. Związek zrzesza blisko 965 tys. osób.
REKLAMA