Przepadek towaru za nielegalny handel uliczny
REKLAMA
REKLAMA
Nowelizację w głosowaniu poparło 202 posłów, 199 było przeciw, a 10 wstrzymało się od głosu.
W myśl uchwalonych przepisów karze grzywny ma podlegać prowadzący sprzedaż "na terenie należącym do gminy lub będącym w jej zarządzie poza miejscem do tego wyznaczonym przez właściwe organy gminy". W razie popełnienia takiego wykroczenia można byłoby "orzec przepadek towarów przeznaczonych do sprzedaży, choćby nie stanowiły własności sprawcy".
REKLAMA
Na potrzebę dokonania takiej nowelizacji zwracały uwagę wielokrotnie m.in. władze miejscowości turystycznych, np. Kołobrzegu. Pierwotny projekt nowelizacji w tej kwestii przygotowała sejmowa Komisja Nadzwyczajna "Przyjazne Państwo". Pozytywnie proponowane rozwiązania oceniło Ministerstwo Sprawiedliwości.
Prace nad tymi zmianami trwają w Sejmie od jesieni zeszłego roku. Sejm debatował nad nowelizacją już na początku października. Wówczas kluby PiS, SLD i PSL krytycznie oceniły projekt i złożyły wnioski o jego odrzucenie w pierwszym czytaniu. Przedstawiciele tych klubów wskazywali m.in., że projekt napisano w sposób nieprecyzyjny i niejasny. Ostatecznie - w grudniu zeszłego roku - projekt skierowano do dalszych prac w komisji.
Autorzy uchwalonej w środę nowelizacji argumentują, że nielegalny handel uliczny pociąga za sobą wiele negatywnych skutków, m.in. wprowadzanie do obrotu towarów niewiadomego pochodzenia, łamanie prawa związanego ze spokojem i porządkiem publicznym, nieuczciwą konkurencję oraz zakłócenie estetyki i harmonii przestrzeni publicznej.
W uzasadnieniu wskazano też, że dotychczasowe zapisy Kodeksu wykroczeń dotyczące zakazu wykonywania działalności gospodarczej bez wymaganego zgłoszenia oraz tamowania bądź utrudniania ruchu na drodze publicznej "nie zapewniają efektywnej eliminacji negatywnych zjawisk będących przyczyną podjęcia niniejszej inicjatywy ustawodawczej".
Teraz nowelizacją zajmie się Senat.
REKLAMA