Obywatelski projekt ustawy o płacy minimalnej
REKLAMA
Marszałek Schetyna nie wykluczył jednak, że pracenad tym projektem uda się rozpocząć jeszcze w tej kadencji(pozostały jeszcze trzy posiedzenia Sejmu - jedno w lipcu i dwa wsierpniu). - Zobaczymy, jak to będzie czasowo, będę to szybkoopiniował (...) sprawa jest ważna - powiedział.
REKLAMA
Głównymi założeniami projektu jestpowiązanie płacy minimalnej ze średnim wynagrodzeniem w gospodarcenarodowej i taki jej wzrost, aby najniższa pensja stanowiła 50proc. przeciętnej płacy. - Szybkość wzrostu płacyminimalnej zależałaby od tempa wzrostu gospodarczego - wyjaśniłprzewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda. Zgodnie z projektemwysokość minimalnego wynagrodzenia rosłaby szybciej w przypadkuwzrostu PKB o co najmniej 3 proc. Natomiast jeśli wzrostgospodarczy byłby niższy lub miał wartość ujemną, minimalnewynagrodzenie byłoby ustalane według dotychczas przyjętychzasad.
Duda mówił, że dla budżetu państwa kosztpodniesienia płacy minimalnej o 10 zł to około 2,3 mln zł rocznie.Natomiast przychody budżetu z tego tytułu to ponad 14 mln zł. - Tunie ma kosztów dla budżetu państwa - powiedział dziennikarzom tużpo przekazaniu podpisów Schetynie.
Pełnomocnik Komitetu Obywatelskiej InicjatywyUstawodawczej w tej sprawie, Henryk Nakonieczny stwierdził, żekoszty, jakie ponieśliby pracodawcy z tytułu podniesieniapłacy minimalnej to ok. 600 mln zł, co stanowi - według niego - 0,7proc. ubiegłorocznego zysku netto przedsiębiorstw. -Myślę, że powinni się podzielić z tymi zarabiającymi najmniej -powiedział Nakonieczny.
Na początku maja, kiedy Solidarność ogłaszałazbiórkę podpisów pod projektem nowelizacji ustawy o płacyminimalnej, Duda tłumaczył, że wynagrodzenie to nie może byćuzależnione od "widzimisię polityków, kolejnego premiera czyministra finansów".
REKLAMA
Komisja Trójstronna nie doszła w ubiegłym tygodniudo porozumienia w sprawie płacy minimalnej w 2012 r. Wicepremier,minister gospodarki Waldemar Pawlak zapowiedział, że rządwyda rozporządzenie ustalające ją na proponowanym wcześniejpoziomie 1,5 tys. zł.
Związkowcy uważają, że to propozycja nie dozaakceptowania. Zdaniem Solidarności minimalnewynagrodzenie powinno być o prawie 100 zł wyższe. OPZZzwracało uwagę, że 1,5 tys. złotych brutto daje niewiele powyżej 1tys. zł netto, a z takiej pensji nie da się utrzymać.
REKLAMA