Kolejna ustawa deregulacyjna - rząd zajmie się nią w czwartek
REKLAMA
Jak poinformował na konferencji prasowej Kasprzak, projekt ustawy zawiera m.in. możliwość występowania przez organizacje pracodawców i związki zawodowe o ogólne interpretacje podatkowe. W ten sposób istotne dla konkretnych branż kwestie będą rozstrzygane w sposób jednolity - argumentuje MG. Kasprzak podkreślał, że problem ten był bardzo często zgłaszany przez pracodawców, a przez 20 ostatnich lat minister finansów dokonał tylko 22 interpretacji ogólnych.
Kolejnym rozwiązaniem proponowanym w projekcie jest przedłużenie terminu wykorzystania zaległego urlopu z 31 marca do 31 lipca. W ten sposób pracownik będzie mógł np. wykorzystać ten urlop w czasie wakacji - podkreślił Kasprzak, dodając, że rozwiązanie to nie niesie żadnych skutków finansowych.
Projekt przewiduje też zmniejszenie częstotliwości przekazywania informacji o składkach do ZUS i NFZ. Obecnie pracodawca musi to robić co miesiąc. Projekt zakłada, że będzie się to działo raz na rok, ale na żądanie pracownika - częściej.
Kasprzak poinformował też, że do projektu wprowadzono także złagodzenie sankcji w związku z obowiązkiem składania oświadczeń dotyczących oleju opałowego. Dotychczasowe prawo było wyjątkowo restrykcyjne, zmieniamy to prawo, aby te sankcje zróżnicować - mówił Kasprzak. "Czasami jeden dzień spóźnienia się ze złożeniem sprawozdania, które nie ma wpływu na stan finansów publicznych powodowało, że firma ponosiła bardzo poważne konsekwencje, a nawet dochodziło do jej likwidacji" - podkreślał.
Projekt przewiduje też skrócenie z 10 do 5 lat okresu przedawnienia należności z tytułu składek do ZUS i KRUS, takie samo skrócenie okresu przechowywania kopii deklaracji rozliczeniowych i raportów miesięcznych czy zniesienie obowiązku uzyskiwania opinii rzeczoznawcy w kwestii spełniania przepisów BHP przez projekty budowlane.
Czego nie uwzględniono w projekcie
Wiceminister podkreślał, że wielu zgłaszanych problemów w projekcie nie uwzględniono, np. skrócenia z 60 do 30 dni terminu zwrotu podatku VAT, co było często podnoszone przez pracodawców. Zapowiedział jednak, że prace nad tym rozwiązaniem będą kontynuowane, chociaż trudno powiedzieć, kiedy się to uda wprowadzić. "Pracowaliśmy pod presją czasu. Chodziło o to, żeby tę ustawę w ogóle zrobić, a nie spierać się z urzędnikami" - tłumaczył Kasprzak. Wyraził opinię, że być może rozwiązanie z VAT znajdzie się w kolejnym projekcie deregulacyjnym, nad którym resort zaczął już prace. Według niego, ustawą tą zająłby się już Sejm następnej kadencji.
Z kolei - zdaniem wiceministra - jest szansa, że przygotowany przez resort projekt zostanie przyjęty przez Sejm jeszcze przed wyborami. Mamy tu poparcie marszałka Sejmu - zaznaczył Kasprzak. Zaprezentowany we wtorek projekt jest już drugim przygotowanym przez MG. Pierwsza ustawa, która obowiązuje od początku lipca zlikwidowała m.in. ponad 200 zaświadczeń i zastąpiła je oświadczeniami. Tworząc ją, resort szacował oszczędności dla przedsiębiorców i obywateli na 6 mld zł rocznie.
(PAP)
REKLAMA