Prezydent podkreślił, że "zmiany są bardzo ważne, w bardzo dobrym kierunku".
Zgodnie z zapisami, najlepsze wydziały na uczelniach (zarówno publicznych, jak i prywatnych) będą mogły starać się o status KNOW (Krajowych Naukowych Ośrodków Wiodących) na pięć lat. W tym czasie otrzymają zwiększoną dotację na działalność. Ich pracownicy otrzymają dodatki do wynagrodzeń, a doktoranci wyższe stypendia. KNOW będą też miały pierwszeństwo przy ubieganiu się o granty na badania oraz dofinansowanie zakupu sprzętu.
Do najważniejszych zapisów ustaw reformujących szkolnictwo wyższe należy wprowadzenie opłat za drugi kierunek studiów. Tylko najlepsi studenci będą zwolnieni z tej opłaty.
Ograniczono też wieloetatowość, a na stanowiskach, między którymi istnieje bezpośrednia podległość służbowa, nie będą mogły być zatrudniane osoby blisko spokrewnione. Ograniczenie to nie będzie dotyczyło tych pracowników, którzy swoją funkcję (np. dziekana i prodziekana) objęli w wyniku wyborów.
Zmiany w kadrze uczelnianej
Zlikwidowane zostało stanowisko docenta, a na stanowisku adiunkta i asystenta pracownik będzie mógł być zatrudniony maksymalnie przez osiem lat. Jeśli w tym czasie nie uzyska wyższego stopnia naukowego a tym samym możliwości awansu, to czeka go degradacja.
Naukowiec, który nie ma habilitacji, a posiada znaczne osiągnięcia, będzie mógł zostać samodzielnym pracownikiem naukowym i np. być promotorem prac doktorskich, pod warunkiem, że Centralna Komisja do Spraw Stopni i Tytułów wyrazi na to zgodę.
Prawo do zatrudnienia jako samodzielni pracownicy naukowi zyskają też doktorzy, którzy przez co najmniej pięć lat pracowali jako samodzielni pracownicy naukowi za granicą, w krajach, w których habilitacji nie ma.
Ustawy podpisane przez prezydenta wejdą w życie 1 października 2011 r.