Premier Donald Tusk przekonywał na konferencji Grupy Lotos, że rząd ma niewielki wpływ na ceny paliw bo zależą one od stosunku złotego do dolara. Wczoraj kategorycznie w tej sprawie wypowiedział się wiceminister finansów Jacek Kapica. – Akcyza na paliwa w Polsce znajduje się na minimach Unii, dlatego nie możemy jej obniżyć – stwierdził.
Rzeczywiście, stawki akcyzy ustalone są odgórnie przez Komisję Europejską. Dyrektywy Brukseli zakładają, że w przypadku benzyny stawka akcyzy (wliczając podatki pośrednie, jak opłata paliwowa) musi wynosić minimum 359 euro na tysiąc litrów paliwa. Jej wysokość w złotych oblicza się jednak na podstawie średniego kursu z 1 października poprzedniego roku. Sprawdziliśmy: 1 października 2010 roku euro warte było niecałe 3,98 zł, tymczasem akcyza z opłatą paliwową ustalone zostały na wysokości 1660,19 zł – czyli 420 euro. To o 61 euro więcej niż dopuszczalne minimum wymagane przez Brukselę.
Gdyby obniżyć akcyzę do tego poziomu, dałoby to 23 gr oszczędności na każdym litrze benzyny. A gdy dodamy VAT, wyjdzie kwota 30 gr. Opodatkowany nieco innymi stawkami olej napędowy byłby tańszy o blisko 13 gr.
Więcej Rząd nie chce obniżyć ceny paliw