Informacje z ulicznych kamer poza kontrolą
REKLAMA
Wprowadzenie monitoringu na ulicach miast i szkolnych korytarzach miało zmniejszyć liczbę wybryków chuligańskich i przypadków niszczenia mienia. Chociaż tak się stało, to nagrania z kamer nie służą dzisiaj już tylko do poprawy bezpieczeństwa, ale są podstawowym źródłem rozrywki dla internautów.
Pod okiem kamer
To norma, że w internecie można dzisiaj znaleźć nagrania z monitoringu sklepów, prywatnych firm czy otoczenia osiedlowych bloków. Gorsze jest to, że trafiają do niego nagrania z miejsc szczególnie chronionych, np. w marcu tego roku ujawniono nagranie z celi dla niebezpiecznych osadzonych w Areszcie Śledczym w Piotrkowie Trybunalskim. Z kolei w 2008 r. GIODO interweniował w sprawie umieszczenia na stronie internetowej Komendy Głównej Policji wizerunków roznegliżowanych mężczyzn, którzy poruszali się po ulicach Warszawy.
REKLAMA