Pomoc dla powodzian tonie w informacyjnym chaosie
REKLAMA
Obietnice gonią obietnice. Premier zapewnia, że pomoc będzie i że będzie jej dużo. Ale tego, kto, kiedy i na co może otrzymać pieniądze, nie wiadomo. Gminy i ośrodki pomocy społecznej bombardowane są pytaniami od powodzian, ale same są zdezorientowane. Wczoraj rano urzędnicy wiedzieli, że oprócz podstawowej pomocy 6 tys. zł gminy będą mogły wypłacać po 20 tys. zł na remont i 100 tys. zł na odbudowę domów.
Po południu Donald Tusk goszczący w Lanckoronie przedstawił kolejny pomysł na pomoc. Zapowiedział, że część domów nie powinna być remontowana i że to rząd postawi ich mieszkańcom nowe.
REKLAMA