Przenosząc produkcję, firmy łamią prawa pracownika
REKLAMA
W ciągu ostatnich dwóch lat co piąty globalny koncern przeniósł swoją produkcję do krajów, w których koszty utrzymania pracowników są niższe – wynika z danych wywiadowni gospodarczej Dun & Bradstreet. Za ich przykładem idą także polscy producenci, głównie z branży odzieżowej, tekstylnej, komputerowej i motoryzacyjnej. Takich firm jest w kraju około 12 proc. i będzie ich przybywać. Główne kierunki migracji to uboższe kraje europejskie oraz Daleki Wschód, gdzie średnie płace nie przekraczają 50 dolarów miesięcznie. Transferom firm towarzyszą napięcia i protesty zwalnianych osób. Część pracodawców, przenosząc produkcję próbuje bowiem oszczędzać na pracownikach. Propozycje pracy w nowym miejscu otrzymują tylko pojedyncze osoby.
Za pracodawcą do Rumunii
Taka sytuacja, według związkowców, miała miejsce w Wałbrzychu, gdzie likwidowano Takatę-Petri, japońską fabrykę produkującą kierownice do samochodów. Przedsiębiorstwo funkcjonowało w ramach Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej (WSEE).
REKLAMA