Jak uniknąć kar i podwójnej polisy
REKLAMA
Mimo że OC komunikacyjne jest obowiązkowe, a warunki oferowanych przez wszystkie towarzystwa polis są jednakowe, to nadal części problemów z ubezpieczycielami jesteśmy sobie sami winni: po prostu nie znamy podstawowych zasad rządzących tymi ubezpieczeniami.
Pułapka dwóch polis
Sporym problemem jest np. pułapka podwójnego ubezpieczenia. Powinni na nią uważać szczególnie ci, którzy w obawie przed podwyżkami stawek w związku z wprowadzeniem podatku Religi kupili nową polisę na kilka miesięcy przed wygaśnięciem starej. Jeśli przy tym zmieniali towarzystwo, to najlepiej, żeby już teraz złożyli wypowiedzenie umowy OC komunikacyjnego w dotychczasowym towarzystwie. Może się bowiem zdarzyć, że za kilka miesięcy zapomną o tym obowiązku. Ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych stanowi, że musimy to zrobić nie później niż dzień przed terminem, na jaki umowa została zawarta. Można się spodziewać, że za kilka tygodni większość osób zapomni o tym obowiązku. Jeśli tego nie zrobią, automatycznie zostanie zawiązana nowa umowa na kolejne 12 miesięcy. Nie będzie można jej wypowiedzieć, a ubezpieczyciel będzie miał pełne prawo domagać się składki. Efekt będzie więc taki, że trzeba będzie przez rok płacić za dwie polisy OC.
Ważne!
Jeśli nie wyrejestrowałeś samochodu i nie opłacasz polisy, to ryzykujesz:
- konieczność opłacenia składki za OC komunikacyjne za kolejny rok, ale potem kolejna umowa już się nie zawiązuje z automatu, wtedy
- za brak polisy OC Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny może nałożyć karę
Zakup samochodu
Ten problem może też powstać przy okazji zakupu samochodu. Trzeba bowiem pamiętać, że razem z nim kupujemy polisę. Jeśli kupujący nie wypowie umowy w ciągu 30 dni, będzie ważna aż do końca okresu ubezpieczenia. A co ważniejsze, jeśli wszystkie składki zostały opłacone w całości, to będziemy mieli do czynienia z opisanym powyżej automatyzmem. Po zakończeniu okresu ubezpieczenia zostanie zawiązana nowa umowa na kolejne 12 miesięcy. Część kupujących auta zapomina o tej zasadzie i stąd problemy z ubezpieczycielami dochodzącymi należnych składek.
Auto na kołkach
Innym błędem posiadaczy aut jest przekonanie, że jeśli nie jeżdżą autem, to nie muszą kupować polisy OC. Tak jest szczególnie w sytuacji, gdy leciwy samochód odmawia posłuszeństwa. Właściciel stawia go na kołkach, bo nie chce organizować złomowania auta lub liczy, że może kiedyś je naprawi. Skoro nie jeździ autem, to nie kupuje kolejnej polisy. Co prawda, jeśli opłacił składkę za OC w całości, to zgodnie z powyższą zasadą automatyzmu zawiązuje się nowa umowa, ale wtedy nauczony doświadczeniem już wypowiada umowę na czas, nie zawiązując nowej. Co się wtedy dzieje (czy raczej powinno)? W Ośrodku Informacyjnym prowadzonym przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny pojawia się informacja, że posiadacz danego auta nie ma obowiązkowej polisy. Za niespełnienie obowiązku Fundusz może nałożyć opłaty karne. System jest coraz bardziej szczelny, dlatego coraz trudniej uniknąć kar. Żeby móc nie kupować polisy na stojące auto, trzeba je zezłomować i wyrejestrować albo sprzedać.
PIĘĆ WAŻNYCH ZASAD
Posiadacze samochodów powinni pamiętać, że:
- Muszą mieć polisę OC komunikacyjnego bez względu na to, czy samochodem jeżdżą czy nie, aż do czasu jego wyrejestrowania.
- Jeśli opłacone są wszystkie składki, umowa nie wygasa z końcem 12-miesięcznego okresu, tylko zawiązywana jest kolejna umowa ubezpieczenia na 12 miesięcy.
- Przy zmianie ubezpieczyciela trzeba rozwiązać dotychczasową umowę OC najpóźniej na dzień przed upływem okresu, na jaki została zawarta. Trzeba to zrobić na piśmie.
- W przypadku zakupu samochodu, polisa idzie za autem i obowiązuje do końca przewidzianego w umowie okresu. Można ją wypowiedzieć w ciągu 30 dni od zakupu samochodu.
Sprzedając samochód, trzeba poinformować o tym ubezpieczyciela.
JAKA KARA
Kara z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego za brak polisy wynosi:
- 1910 zł - posiadacze samochodów osobowych
- 3060 zł - posiadacze samochodów ciężarowych i autobusów
- 380 zł - posiadacze innych pojazdów mechanicznych
Powyższe stawki mają zastosowanie w przypadku, gdy nie mieliśmy polisy dłużej niż 14 dni. Jeśli przerwa w posiadaniu polisy OC wynosiła między 4 a 14 dni, opłata wyniesie 50 proc. podanych kwot. Jeśli spóźnimy się nie więcej niż trzy dni - 20 proc.
BIANKA JAWORSKA, MARCIN JAWORSKI
REKLAMA