Najważniejszy zakres assistance i limity
REKLAMA
Jeśli mamy dwie oferty ubezpieczenia turystycznego, np. jedną za 20 zł, a drugą za 100 zł, to powinien być wyraźny sygnał, że ta pierwsza daje gorszą ochronę. Trzeba sprawdzić dokładnie, co można otrzymać za określoną cenę.
Ważne limity
Przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę na sumę ubezpieczenia kosztów leczenia. Decyduje ona o tym, do jakiej kwoty towarzystwo będzie pokrywało rachunki wystawione przez zagraniczny szpital czy lekarza. Ponieważ ubezpieczamy się od poważnych zdarzeń, warto wybrać polisę z limitem 30-40 tys. euro. Nie kosztuje ona dużo więcej niż ta z limitem na 10 tys. euro, a daje lepszą ochronę. Nawet jeśli wybierzemy tak wysoki limit, to i tak dobrze jest sprawdzić, czy tzw. koszty repatriacji, czyli sprowadzenia chorego do kraju, są pokrywane w ramach odrębnego limitu czy może - co jest najlepszym wyjściem - nie są limitowane. Jak widać z naszego zestawienia, mogą być to niebagatelne koszty i łatwo mogłyby wyczerpać sumę ubezpieczenia, która powinna zostać przeznaczona na leczenie. Warto przy tym pamiętać, że towarzystwo nie będzie kurowało nas w ramach polisy do całkowitego wyzdrowienia, tylko gdy stan zdrowia będzie na to pozwalał, przewiezie nas do Polski na dalsze leczenie. Tu warto zwrócić uwagę, że dobrym uzupełnieniem polisy jest Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego, która daje prawo do leczenia w ramach publicznego systemu we wszystkich krajach UE, Europejskiego Obszaru Gospodarczego i Szwajcarii (szczegóły wyjaśnia Anna Staniszewska).
75 euro za dobę
wynosi średni limit wydatków na nocleg członka rodziny towarzyszącego - na koszt ubezpieczyciela - osobie przebywającej w szpitalu za granicą
Warto zadbać o rodzinę
Na cenę polisy wpływa też zakres usług assistance, czyli pomocy w razie nieszczęśliwego wypadku czy jakichkolwiek innych kłopotów za granicą. Zwykle mamy do wyboru dwa, trzy warianty. Generalnie te najuboższe zapewniają pomoc tylko jednej osobie. Dopiero te droższe zawierają szerszy zakres usług, czyli opiekę nad dziećmi jadącymi z klientem lub innymi osobami bliskimi. W zależności od tego, jak choroba jest poważna i jak długo może trwać, możliwe jest pozostanie osób towarzyszących na miejscu, dalsza podróż do miejsca przeznaczenia lub powrót do kraju. Działa to w ten sposób, że ubezpieczyciele w ramach umowy zobowiązują się przetransportować dzieci pod opieką swojego przedstawiciela do Polski, do osoby wskazanej przez ubezpieczonego. Jeśli drugi opiekun jest zdrowy, wtedy wraca z dziećmi lub może zostać przy chorym (ale nie dłużej niż np. dziesięć dób). Jeśli małżonek wyjechał (np. korzystając z dostępnej opcji organizacji kierowcy zastępczego), to ma prawo wrócić do poszkodowanego, jeśli hospitalizacja przedłuża się i trwa powyżej siedmiu, dziesięciu dni. Osoba towarzysząca może przyjechać do chorego i przez pewien czas (od czterech do dziesięciu dni w zależności od towarzystwa) asystować na koszt towarzystwa choremu. Oczywiście towarzystwa ustalają limity kosztów noclegu, przeciętnie jest to 75 euro za dobę.
NASZA RADA:
NIE ZAPOMNIJ O ASSISTANCE
Osoby jadące za granicę swoim samochodem powinny pamiętać o rozszerzeniu AC i assistance na zagranicę (niektóre polisy obejmują tylko Polskę) i ewentualnym dokupieniu pakietu ubezpieczenia ochrony prawnej (pomocne w przypadku kolizji na drodze czy złamania przepisów).
Zapomniana odpowiedzialność
Większość klientów traktuje ubezpieczenie OC, stanowiące część pakietu polisy turystycznej, jak kwiatek do kożucha. Tymczasem warto zadbać o to, żeby taka umowa była i do tego opiewała na stosunkowo wysokie sumy. Szczególnie jeśli jedziemy z dziećmi lub mamy zamiar uprawiać jakieś sporty. Taka polisa zabezpiecza przed roszczeniami ze strony poszkodowanych przez nas osób, czy to w przypadku uszkodzeń ciała (przy potrąceniu rowerem) czy zniszczenia mienia (strącenia przez dziecko zastawy stanowiącej ekspozycję w sklepie). Szczególnie istotne są oczywiście te pierwsze, bo poważne uszkodzenie ciała może skutkować nawet koniecznością płacenia renty do końca życia (np. za złamaną rękę chirurga). Takie przypadki zdarzają się co prawda rzadko, ale lepiej mieć na wszelki wypadek polisę OC, żeby potem co miesiąc nie wspominać wyjazdu przy dokonywaniu kolejnego przelewu renty. Trzeba też pamiętać, że standardem jest żądanie opłacenia dodatkowej składki za objęcie ochroną szkód wynikających z uprawniania sportów. Katalog dyscyplin wyliczany w warunkach ubezpieczenia przez towarzystwa jest bardzo zróżnicowany, więc każdy w zależności od swoich preferencji powinien sprawdzić, czy interesujący go sport jest włączony.
JAKA POLISA DLA KOGO
l W każdym wypadku suma ubezpieczenia na pokrycie kosztów leczenia powinna wynosić 30-40 tys. euro. 10 tys. euro oferowane w polisach sprzedawanych w biura podróży wystarczy przy mało poważnych urazach.
l Koszty tzw. repatriacji, czyli przewiezienia chorego do Polski, powinny być nielimitowane albo powinien być odrębny limit poza podstawową sumą ubezpieczenia. Transport lotniczy to wydatek rzędu 40 tys. euro.
l Osoby wyjeżdżające z dziećmi powinny wybrać bogatszy pakiet, gwarantujący m.in. pokrycie i organizacji, kosztów opieki nad dzieckiem czy noclegów osób towarzyszących.
l Osoby wyjeżdżające indywidualnie, bez dzieci, mogą wybrać uboższy pakiet, ograniczający się do pokrycia kosztów leczenia i i jego organizacji.
l Osoby wyjeżdżające do pracy muszą pamiętać o opłaceniu dodatkowej składki, jeśli chcą mieć objęte ochroną również wypadki przy pracy.
l Jeśli mamy zamiar uprawiać jakiś sport w czasie wyjazdu, trzeba sprawdzić, czy wypadki z tym związane są objęte ochroną w standardzie, czy może trzeba opłacić dodatkową składkę.
Na problem z prawem
Jeśli jedziemy swoim autem, to oprócz rozszerzenia polisy AC i assistance o zagranicę (bo część polis obejmuje tylko Polskę), warto pomyśleć o ubezpieczeniu pomocy prawnej, które gwarantuje nam pomoc w przypadku popadnięcia w kłopoty związane z naruszeniem prawa. Może to być odrębna polisa albo część pakietu ubezpieczeń komunikacyjnych czy turystycznych. Na przykład Warta skonstruowała specjalny Warta-Europakiet, który obok ubezpieczenia turystycznego zawiera assistance komunikacyjne i dodatkowo ubezpieczenie ochrony prawnej Warta-Moto Lex. W ramach takiej polisy Warta pokrywa koszty pozasądowej i sądowej ochrony prawnej, przy czym jej zakres obejmuje tylko sprawy wynikające z wypadku samochodowego. To o tyle przydatna opcja, że w ramach polis turystycznych, które standardowo kupujemy przed wyjazdem, ochrona prawna nie obejmuje spraw związanych z posiadaniem czy prowadzeniem pojazdów. W praktyce wygląda to więc w ten sposób, że jeśli chcemy mieć kompleksową ochronę prawną, potrzebne są dwie polisy.
BIANKA JAWORSKA
bianka.jaworska@infor.pl
REKLAMA