Specjalne przywileje zamiast pomostówek
REKLAMA
Wbrew wcześniejszym obietnicom rząd nie przekazał partnerom społecznym do konsultacji założeń do emerytur pomostowych. Zamiast tego do Sejmu wkrótce trafi kolejny projekt wprowadzający specjalne emerytury dla kolejarzy.
- Jeśli Sejm przyjmie zmiany zasad przechodzenia na emerytury wprowadzone przez ustawę o komercjalizacji PKP, zwrócimy się do rzecznika praw obywatelskich o zbadanie zgodności z konstytucją tych zmian - mówi Jeremi Mordasewicz z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan.
Według niego tworzenie wyłomów w systemie emerytalnym jest groźne z dwóch powodów. Po pierwsze, nie wiadomo, ile takie rozwiązanie może kosztować. A po drugie, różne traktowanie poszczególnych grup zawodowych powoduje, że inni domagają się przywilejów.
Wykaz zawodów
Prawo do wcześniejszego zakończenia aktywności zawodowej powinny uzyskać wszystkie osoby urodzone po 31 grudnia 1948 r. wykonujące prace w szczególnych warunkach lub charakterze, które zostały wymienione w raporcie Ekspertów Medycyny Pracy. Wszystko jednak wskazuje, że tak się jednak nie stanie. Według Romuada Polińskiego, wiceministra pracy i polityki społecznej, podstawą do ustalenia listy osób uprawnionych do emerytur pomostowych nie będzie wykaz przygotowany przez lekarzy, lecz rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz.U. nr 8, poz. 43 z późn. zm.).
Zdaniem Ireny Wóycickiej z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową rząd nie powinien zaakceptować propozycji Romualda Polińskiego. Według niego bowiem podstawą do ustalenia listy zawodów dających prawo do emerytur pomostowych będzie rozporządzenie z 1983 roku. W praktyce oznacza to, że nadal z prawa do wcześniejszej emerytury będą korzystać np. tancerki, które na całym świecie po zakończeniu artystycznej kariery prowadzą szkoły tańca lub też pracują jako nauczycielki.
Koniec reformy
- Dalsze przedłużanie obecnych zasad przechodzenia na wcześniejsze emerytury jest skandalem. Także nauczyciele powinni raz na zawsze utracić możliwość wcześniejszego zakończenia aktywności zawodowej, bo nie ma do tego przesłanek medycznych uzupełnia - mówi Irena Wóycicka.
- Przyjęcie za podstawę przyznania emerytur pomostowych wykazu z 1983 roku oznacza koniec reformy emerytalnej. Wracamy bowiem do najbardziej kosztownego rozwiązania, które umożliwiało przechodzenie na wcześniejsze emerytury nie tylko górnikom czy hutnikom, ale także nauczycielom i artystom - twierdzi prof. Marek Góra, twórca reformy emerytalnej.
Jego zdaniem, jeśli takie rozwiązanie zostanie przyjęte, to z emerytur pomostowych zostanie tylko nazwa. Dodatkowo pilnego wyjaśnienia wymaga problem finansowania przywilejów emerytalnych. Zgodnie bowiem z zasadą przyjętą w nowym systemie emerytalnym, świadczenie zależy od kwoty wpłaconych składek. Jeśli pracodawcy przerzucą na wszystkich ubezpieczonych obowiązek finansowania ich przywilejów, to system emerytalny nie wytrzyma takiego dodatkowego obciążenia.
Najlepiej zlikwidować
Eksperci ubezpieczeniowi twierdzą, że najlepszym rozwiązaniem problemu wcześniejszych emerytur byłaby ich likwidacja po 31 grudnia 2007 r. Nie ma bowiem żadnego racjonalnego powodu dalszego utrzymywania specjalnych przywilejów.
- Osoby, które z powodów zdrowotnych nie mogą kontynuować pracy, powinny otrzymywać specjalne renty inwalidzkie - mówi Irena Wóycicka.
Świadczenia te powinny mieć charakter profilaktyczny i być przyznawane osobom mającym problemy zdrowotne związane z wykonywaną pracą. Równocześnie pracownicy muszą mieć możliwość przekwalifikowania się.
- Ludzie nie mogą mieć jednego zawodu na całe życie. Kosztami kursów lub przeszkoleń byliby obciążeni sami pracodawcy, którzy wcześniej korzystali z pracy osób zatrudnionych w szkodliwych warunkach - dodaje Irena Wóycicka.
Obawy ekspertów nie są bezpodstawne. Ministerstwo Transportu już teraz proponuje, żeby kolejarze wykonujący prace związane z bezpieczeństwem ruchu kolejowego mogli przechodzić na wcześniejsze emerytury bez względu na wiek do 31 grudnia 2010 r. Prawo do skrócenia aktywności zawodowej mieliby m.in. maszyniści, dyżurni ruchu, dróżnicy, funkcjonariusze straży ochrony kolei, toromistrzowie, zwrotniczy, kierownicy pociągów. Osoby te będą mogły przejść na emeryturę, jeżeli do dnia rozwiązania stosunku pracy osiągnęły wymagane okresy składkowe i nieskładkowe wynoszące do najmniej 35 lat dla kobiet i 40 lat dla mężczyzn (w tym co najmniej 15 lat w warunkach szkodliwych). Dodatkowo maszyniści będą mogli skorzystać ze specjalnego przelicznika, który do tej pory był stosowany dla górników. Każdy pełny rok pracy maszynisty ma być liczony jak 14 miesięcy zatrudnienia na kolei. Korzystniejsze dla kolejarzy zasady przechodzenia na emeryturę ma wprowadzić nowelizacja ustawy z dnia 8 września 2000 r. o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji przedsiębiorstwa państwowego Polskie Koleje Państwowe (Dz.U. nr 84, poz. 948 z późn. zm.).
Nauczyciele grożą
Innego zdania jest Krzysztof Pater, były minister polityki społecznej, który w 2004 roku przygotował projekt ustawy o emeryturach pomostowych, (trafił on nawet do konsultacji społecznych). Jego zdaniem emerytury pomostowe są konieczne, nie można jednak wprowadzać prowizorycznych rozwiązań.
- Trzeba jednak raz na zawsze skończyć z przyznawaniem wcześniejszych emerytur nauczycielom bez względu na wiek. To największa grupa zawodowa, które decyduje o wysokich kosztach wcześniejszych emerytur - mówi Krzysztof Pater.
- W najbliższą sobotę będziemy protestować w Warszawie przeciwko odebraniu nauczycielom prawa do wcześniejszych emerytur. Nie wyobrażam sobie, żeby nauczyciel musiał pracować do 65 roku życia - ostrzega Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Bożena Wiktorowska
REKLAMA