Nie będzie monopolu ZUS
REKLAMA
Każdy ubezpieczony powinien mieć prawo wyboru instytucji, która będzie wypłacać mu emeryturę z jego pieniędzy zgromadzonych w OFE - powiedział wicepremier Ludwik Dorn, który jest przewodniczącym Międzyresortowego Zespołu do Spraw Nadzoru Ubezpieczeń Społecznych.
Powstał on w konsekwencji przejęcia przez premiera w lutym nadzoru nad ZUS. W jego skład, oprócz przedstawicieli kancelarii, wchodzą przedstawiciele pięciu ministerstw i przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego. Decyzja zespołu oznacza, że nie będzie realizowany pomysł resortu pracy, aby jedyną instytucją odpowiadającą za wypłatę emerytur z OFE był ZUS.
W wydanej przez siebie opinii, która jest wiążąca dla resortu pracy przygotowującego odpowiedni projekt ustawy, zespół postanowił, że osoby oszczędzające na swoje emerytury w OFE powinny mieć prawo wyboru instytucji, która będzie wypłacać ich świadczenia.
- Świadczenia wypłacą powołane w tym celu zakłady emerytalne lub towarzystwa ubezpieczeń na życie albo jedne i drugie - poinformował wicepremier Dorn.
Przewiduje się też, że oprócz tych instytucji na rynku będzie działał podmiot publiczny. Ubezpieczony będzie więc miał wybór, czy po osiągnięciu wieku emerytalnego przenieść swoje pieniądze do jednej z instytucji prywatnych, czy do publicznej.
Podstawowym świadczeniem, jakie przyszli emeryci będą otrzymywać ze środków z OFE, ma być indywidualna emerytura dożywotnia. Nie wyklucza się, że będzie też można wybrać emeryturę małżeńską lub z gwarantowanym okresem płatności. Zarządzać pieniędzmi przyszłych emerytów mają prywatne instytucji, które będą wypłacać emerytury.
- To konkurujące ze sobą podmioty podlegające nadzorowi państwa będą odpowiedzialne za inwestowanie pieniędzy emerytów - podkreślał wicepremier Dorn.
ZUS ma być jedynie odpowiedzialny za dostarczenie emerytom świadczeń - pochodzących z I filara oraz z pieniędzy gromadzonych w OFE. Ustawa o ich wypłacie z OFE ma trafić do Sejmu do końca czerwca. Termin ten - jak zapewniła prezes ZUS Aleksandra Wiktorow - umożliwi zakładowi przygotowanie się do wypłaty świadczeń.
Bartosz Marczuk
REKLAMA