Polisa ochroni narciarza na górskim stoku
REKLAMA
Zawsze z kartą
Osoby spędzające ferie w krajach UE, nawet mając dodatkowe ubezpieczenie wykupione w firmie ubezpieczeniowej, powinny zabrać ze sobą Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego. Dzięki temu będą mogły skorzystać z pomocy medycznej finansowanej ze składek zdrowotnych płaconych w Polsce. Mają do niej prawo wszystkie osoby ubezpieczone w Narodowym Funduszu Zdrowia. Przy czym każdy członek rodziny bez względu na wiek (także dzieci) musi mieć własny dokument ubezpieczenia. Każda osoba ubezpieczona, także członek rodziny, otrzymuje własną kartę. A zatem, gdy np. na wakacje wyjeżdża czteroosobowa rodzina, każdy jej członek, w tym dzieci, powinien zaopatrzyć się w EKUZ. Karta jest wydawana osobom wyjeżdżającym czasowo do innego państwa członkowskiego. EKUZ uprawnia do korzystania z niezbędnych świadczeń zdrowotnych w innym państwie członkowskim w takim zakresie, który umożliwi kontynuowanie zaplanowanego pobytu w bezpiecznych warunkach z medycznego punktu widzenia. Trzeba jednak pamiętać, że karta ta uprawnia do korzystania w innych państwach z opieki tylko tych placówek, które działają w ramach powszechnego systemu ochrony zdrowia. Za leczenie prywatne pacjent musi zapłacić we własnym zakresie.
Za szpital trzeba płacić
Wyjeżdżając na narty, należy pamiętać, że w wielu krajach (np. w Austrii i we Francji) ratownictwo górskie jest w pełni odpłatne. Należy także pamiętać, że leczenie skutków wypadków związanych z uprawianiem sportu, w tym narciarstwa, obciążone jest wyższymi opłatami niż w innych przypadkach. W związku z tym zaleca się wykupienie ubezpieczenia dodatkowego obejmującego koszty, których w krajach UE nie pokrywa powszechne ubezpieczenie zdrowotne. W Austrii osoba, która trafi do szpitala nawet posiadając Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego, musi za każdy dzień pobytu w szpitalu zapłacić od 10 do15 euro. We Francji do każdego dnia pobytu w szpitalu trzeba zapłacić 20 proc. kosztów leczenia lub dzienną opłatę ryczałtową w wysokości 14 euro. W Niemczech pobyt w szpitalu kosztuje 10 euro. Natomiast w przypadku wypadku w Szwajcarii trzeba się liczyć z koniecznością pokrycia pełnych kosztów leczenia, gdyż Polska nie ma żadnych porozumień ze Szwajcarią, które uprawniałyby ubezpieczonych w NFZ do nieodpłatnego lub częściowo odpłatnego korzystania z usług i opieki zdrowotnej szwajcarskiej służby zdrowia. Dlatego też w przypadku skorzystania z opieki zdrowotnej w Szwajcarii osoba poszkodowana zostanie obciążona pełnymi kosztami.
Osoby pragnące się udać na zimowy wypoczynek, wybierając odpowiednie dla siebie ubezpieczenie, powinny zwrócić uwagę na zakres ubezpieczenia. Firmy ubezpieczeniowe przeważnie oferują swoim klientom polisy chroniące przed:
Zabezpieczenie przed lawiną
W większości krajów UE z własnej kieszeni trzeba płacić za akcję poszukiwawczą. Z tego powodu wybierając się na zimowisko w np. w Alpy, warto pomyśleć o wykupieniu ubezpieczenia kosztów akcji ratowniczej i poszukiwań w przypadku lawiny i innych niebezpiecznych w skutkach zdarzeń w górach. Niezwykle ważną sprawą jest to, aby zakład ubezpieczeń był zobowiązany do automatycznego pokrycia kosztów udzielenia pomocy narciarzom bez konieczności wydatkowania środków przez nich, a później ubiegania się o refundację. Wybierając także ubezpieczyciela, należy wiedzieć, czy w przypadku jakiegokolwiek zdarzenia objętego ochroną jest, do kogo zgłosić wypadek. Dlatego tak bardzo ważne jest, aby w ramach oferowanej ochrony firma prowadziła specjalne centrum alarmowe. W takim przypadku wystarczy tylko jeden telefon, pod którym specjalnie przeszkolony personel odbiera zgłoszenie i udziela natychmiastowej pomocy. Jest to szczególnie ważne w przypadku wypadku w górach, gdzie przy niskich temperaturach zagrożenie życia jest bardzo wysokie.
Ważne są warunki umowy
Osoby planujące podpisać umowę z firmą ubezpieczeniową powinny szczegółowo się z nią zapoznać. Dzięki temu unikną wszelkich nieporozumień i rozczarowań po wypadku. W zależności od wariantu ubezpieczenia zakład może także wypłacić odszkodowanie:
Bożena Wiktorowska
REKLAMA