REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Polacy wolą nie płacić za polisy

REKLAMA

Tylko co czwarte polskie gospodarstwo domowe mające samochód decyduje się na wykupienie dobrowolnej polisy autocasco. To jeden z powodów, dla których duża część pieniędzy za naprawy samochodów trafia do szarej strefy.
Ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody spowodowane ruchem tych pojazdów jest najpowszechniej występującym rodzajem ubezpieczenia obowiązkowego – podaje raport prof. Janusza Czapińskiego oceniający warunki i jakość życia Polaków.
Z tytułu tego ubezpieczenia przysługuje odszkodowanie, jeżeli sprawca, jadąc, wyrządzi pojazdem szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia lub też utrata, zniszczenie bądź uszkodzenie mienia. Ubezpieczyciel musi wypłacić odszkodowanie za szkodę spowodowaną przez każdą osobę kierującą ubezpieczonym pojazdem. I to także wówczas, jeśli na przykład ukradł go złodziej.

CEPiK zamiast policjanta

Wśród ubezpieczeń obowiązkowych dominują właśnie ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. Autorzy raportu „Diagnoza społeczna 2005” twierdzą, że aż 80 proc. Polaków przyznaje, iż obowiązek ubezpieczenia był jedynym i podstawowym powodem wykupienia polisy OC. Jednak nie wiadomo dokładnie, ilu właścicieli samochodów jeździ nie posiadając takiego dokumentu. Inne dane z tego dokumentu pokazują, że ubezpieczenie OC ma w rzeczywistości niecałe 60 proc. właścicieli aut. Jednak wkrótce ma to się zmienić. Dane o ponad 17,7 mln zarejestrowanych w Polsce pojazdów zostały przekazane z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK) do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (UFG), żeby wykryć właścicieli nieopłacających OC. Właściciele aut, którzy nie mają opłaconej polisy OC, mają być wzywani do jej zapłacenia oraz wyjaśnienia statusu samochodu. Prace nad systemem informatycznym CEPiK trwają od 1997 roku. Całość kosztować ma około 0,5 mld złotych.
Raport „Diagnoza społeczna 2005” podaje, że obok obowiązku ubezpieczenia, jako powód wykupu OC ludzie posiadający samochody na drugim miejscu wymieniają obawę o przyszłość rodziny. Zdaniem ekspertów właśnie ten powód ma największy związek z ideą ubezpieczeń. Przyczyna ta wymieniana jest jako najważniejsza dla rodzin pracujących na własny rachunek (w 2005 roku – 54 proc., w 2003 roku – 59 proc.).
Natomiast reklama jest uznawana przez Polaków jako najmniej ważna przyczyna decydująca o wyborze formy ubezpieczenia. I co dziwniejsze, wielkości te nie ulegają większym zmianom.

OC przed autocasco

Z danych statystycznych wynika, że przeciętnie 57 proc. (w 2003 roku – 54 proc.) gospodarstw domowych ma samochód. Częściej mają go rodziny, w których jedna z osób pracuje na własny rachunek. Jednak wśród właścicieli samochodów pokutuje przekonanie, że AC jest zbyt dużym luksusem. Z tego powodu zaledwie co czwarty samochód ma polisę autocasco.
Wielu Polaków jest zmuszonych do wykupienia polisy AC na przykład z powodu zakupu samochodu na kredyt. Posiadanie takich produktów ubezpieczeniowych wybranych „pod przymusem” w przypadku ubezpieczeń autocasco dotyczy jednak tylko 3,7 proc. gospodarstw domowych (w 2003 roku – 3,9 proc.).

Problemy z likwidacją

Posiadanie polisy nie oznacza jednak, że w przypadku kolizji lub kradzieży zakład ubezpieczeniowy szybko zlikwiduje szkodę. Sprawy drażliwe najczęściej trafiają do instytucji mających chronić konsumentów. Jedną z nich jest rzecznik ubezpieczonych. W 2004 roku rzecznik wielokrotnie wskazywał zakładom ubezpieczeń na nieuzasadnioną redukcję kosztów związanych z likwidacją szkód, przez co spadała jakość, a sprawy przeciągały się. Zdarzały się także przypadki niewłaściwej i niepełnej informacji udzielanej konsumentom o przebiegu postępowań likwidacyjnych – zwłaszcza przez infolinie, za pomocą których zakłady ubezpieczeń informują, na jakim etapie znajduje się postępowanie w indywidualnych sprawach.
Pojawiały się także problemy dotyczące kwalifikowania szkody w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych jako tak zwanej szkody całkowitej. Nieprawidłowości te dotyczyły najczęściej uznawania przez zakłady naprawy za nieopłacalną w przypadku, gdy jej koszt przekroczył ustalony przez ubezpieczyciela procent wartości pojazdu.
Problemy dotyczyły także:
• zasad ustalania ubytku wartości części pojazdu (amortyzacji),
• stosowania katalogowych cen części zamiennych,
• uśredniania cen za holowanie,
• określenia wartości pozostałości pojazdu,
• nieuwzględniania w odszkodowaniu podatku VAT, co w zasadniczy sposób wpływa na wysokość odszkodowania w ramach ubezpieczenia OC.

Pieniądze do ręki

Na kłopoty zwraca także uwagę Polska Izba Motoryzacji. Firmy ubezpieczeniowe promują szybki sposób likwidacji szkód. Proponują bowiem poszkodowanym gotówkę wprost do ręki na podstawie wyceny szkody przygotowanej przez rzeczoznawcę towarzystwa ubezpieczeniowego. Jest to zwykle pracownik techniczny ubezpieczyciela niemający uprawnień niezależnego rzeczoznawcy. Kłopot zaczyna się wtedy, kiedy kierowcy trafiają do warsztatów naprawczych. Okazuje się wówczas, że np. robociznę policzono według najniższych stawek, według których nie opłaca się pracować legalnym warsztatom. W takim przypadku poszkodowany może albo naprawić samochód w legalnym zakładzie, ale będzie musiał dołożyć do naprawy z własnej kieszeni, lub udać się do warsztatu w szarej strefie. Jednak wówczas do naprawy zostaną użyte części niewiadomego pochodzenia. W najgorszym wypadku poszkodowany może naprawić samochód częściowo, na ile pozwoli otrzymane odszkodowanie.
Każdy z wymienionych sposobów likwidacji szkody komunikacyjnej nie sprzyja ani ubezpieczonym, ani rynkowi motoryzacyjnemu. Skala problemu jest duża. Według wyliczeń Polskiej Izby Motoryzacji obecnie około 70 proc. szkód komunikacyjnych jest rozliczanych pieniędzmi do ręki poszkodowanego. Jak szacują specjaliści w dziedzinie rynku ubezpieczeń motoryzacyjnych, w grę wchodzi co roku 2-3 miliardy złotych, które „wyciekają” z budżetu państwa z racji wypłat zaniżonych odszkodowań, napraw w szarej strefie (bez faktur) oraz braku wpływów z tytułu podatku VAT i podatku dochodowego. Z tego powodu osoby wybierające firmy ubezpieczeniowe powinny zwracać uwagę na zapisy zawarte w ogólnych warunkach ubezpieczenia. Nie zawsze także należy kierować się ceną. Tania polisa nie musi bowiem gwarantować odpowiedniej ochrony. I jak twierdzą specjaliści, należy wybierać polisy najlepszych firm, które nie mogą sobie pozwolić na utratę marki.
Bożena Wiktorowska


Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Laptopy dla nauczycieli przedszkoli. Stanowisko ZNP

W styczniu br. Ministerstwo Edukacji Narodowej wraz z Ministerstwem Cyfryzacji ogłosiło, że z bonów na zakup laptopów będą mogły skorzystać nowe grupy nauczycieli. Czy programem „Laptop dla nauczyciela” objęci zostali także nauczyciele wychowania przedszkolnego?

Przestraszył się policjantów, więc uciekał samochodem, łamiąc przepisy

Nocy pościg ulicami Białegostoku zakończył się zatrzymaniem 32-letniego kierowcy. Mężczyzna najpierw przekroczył prędkość, a potem - zamiast zatrzymać się do kontroli - zaczął uciekać.

Kolejne skrzyżowania i przejazdy kolejowo-drogowe z systemem RedLight. 2 000 zł mandatu i 15 punktów karnych

Kolejne skrzyżowania i przejazdy kolejowo-drogowe z systemem RedLight. Kiedy zaczną działać nowe systemy RedLight? Gdzie zostaną rozlokowane? Jakie mandaty obowiązują w przypadku przejazdu na czerwonym świetle?

Wyższe jednorazowe odszkodowanie z tytułu wypadku przy pracy lub choroby zawodowej. Kiedy złożyć wniosek?

1 kwietnia 2025 r. wzrasta jednorazowe odszkodowanie z tytułu wypadku przy pracy lub choroby zawodowej. Jakie dokumenty należy złożyć w celu uzyskania odszkodowania? Jaka będzie wysokość odszkodowania?

REKLAMA

Prof. Witold Modzelewski: nienależny zwrot podatku VAT wynosi prawdopodobnie 40-50 mld zł rocznie

Prof. Witold Modzelewski szacuje, że nienależne zwroty VAT w Polsce mogą wynosić nawet 40-50 miliardów złotych rocznie. W 2024 roku wykryto blisko 292 tys. fikcyjnych faktur na łączną kwotę 8,7 miliarda złotych, co oznacza wzrost o ponad 130% w porównaniu do roku poprzedniego. Choć efektywność kontroli skarbowych rośnie, eksperci wskazują, że skala oszustw wciąż jest ogromna, a same kontrole mogą nie wystarczyć do rozwiązania problemu.

Co deweloperzy sądzą o programie dopłat do kredytów mieszkaniowych

Czy program dopłat do kredytów mieszkaniowych jest potrzebny? Jak oceniają to deweloperzy? Jakie mają pomysły na inne rozwiązania wsparcia rynku mieszkaniowego w Polsce? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.

1000 zł świadczenia rodzicielskiego w 2025 r. Wydłużenie świadczenia rodzicielskiego od 19 marca 2025 r. Nowe przepisy już obowiązują

Świadczenie rodzicielskie w 2025 r. wynosi 1000 zł miesięcznie. Świadczenie rodzicielskie przysługuje rodzicom, którzy nie otrzymują zasiłku macierzyńskiego ani innego świadczenia odpowiadającemu za okres urlopu macierzyńskiego lub urlopu rodzicielskiego. Pobierać je można przez okres od 52 do 71 tygodni w zależności od liczby urodzonych, objętych opieką lub przysposobionych dzieci.

Świadczenie "Aktywnie w żłobku": Limity dofinansowań dla podmiotów prowadzących opiekę nad dziećmi w wieku do lat 3 w 2025 r.

Świadczenie „Aktywnie w żłobku” jest jednym ze świadczeń realizowanych w ramach programu „Aktywny rodzic”. Na świadczenie „Aktywnie w żłobku” nałożone są pewne limity dofinansowań. Jak należy policzyć wysokość opłaty w żłobku?

REKLAMA

Zegarek od szefa bez PIT? Skarbówka: To nie przychód, ale może być darowizna

Czy upominki na jubileusz pracy i dla odchodzących na emeryturę podlegają opodatkowaniu? Skarbówka potwierdza – nie trzeba płacić podatku dochodowego od osób fizycznych (PIT). W grę może jednak wchodzić podatek od spadków i darowizn.

Polacy nie chcą kont maklerskich, bo uważają że brak im wiedzy i czasu na inwestowanie

Choć rachunków inwestycyjnych w biurach maklerskich ciągle przybywa, to głównie jest to efekt zakładania kolejnych kont przez tych samych inwestorów. Nowych nie przybywa, bo generalnie Polacy wciąż nie dają się namówić na inwestowanie.

REKLAMA